Luiska dziękuje za pamięć w poniedziałek będzie położna z waga to zobaczymy , ale wyszłyśmy ze szpitala we wtorek i miała 30gram więcej niż dzień wcześniej wiec najada się porządnie cyckiem jest kochana, baaaaaaaardzo spokojna, je i spi dziecka w domu nie ma w nocy tez daje się wyspać
gratuluje wszystkim rozpakowanym i trzymam mocno kciuki za te które jeszcze czekają
Super, cieszę się, że wszystko u Was tak idealnie się toczy każda mama pewnie życzy sobie takiego spokojnego dzidziusia trzymajcie się zdrowo
A czemu b
Oj 12 h to strasznie długo musisz być sama. Mi też bardziej by zależało na tym żeby po prostu mógł zobaczyć małą po porodzie a tak to będzie musiał czekać aż wyjdziemy. Na rodzinny poród się nigdy nie nastawiałam ale sama świadomość, że jest na korytarzu dodała by mi otuchy. Nie wiem mam jakieś takie głupie myśli, że jakby coś się zaczęło dziać to nie będzie miał kto interweniować a różnie się słyszy o tych szpitalach. Pewnie się nakręcam jak to w ostatnim czasie często się zdarza ?
Chciałaś zapytać, czemu będę rodzić w Niemczech? Bo ucięło Twoją wiadomość. Mieszkam w De.
Ja też tak właśnie myślę, żeby przy porodzie był ktoś, kto zareaguje w razie, jak my już nie będziemy za bardzo mieć głowy i nerwów do tego wszystkiego. Ale z drugiej strony myślę, że nie dla każdego męzczyzny przeżycie porodu będzie proste i może też nie myśleć logicznie , jak się napatrzy na nasze cierpienie itd. Choć wiadomo, my kobiety oczekujemy, że oni będą twardzi