reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2020

reklama
Rany, ale dużo. Ja wczoraj robiłam zlecone przez lekarza badania i wyszło 95 zł. Robiłam : morfologie, mocz, HIV, kiłę, tsh.
Te ceny są straszne. Ja to uważam że nawet jak ciężę prowadzę prywatnie to mimo to powinny przysługiwać badania na nfz bo przecież płacę składki. Mam 5.02 wizytę u gina z nfz a 11.02 prywatnie, mam nadzieję, że ten z nfz da mi skierowanie na badania to chociaż trochę się oszczędzi.
 
Te ceny są straszne. Ja to uważam że nawet jak ciężę prowadzę prywatnie to mimo to powinny przysługiwać badania na nfz bo przecież płacę składki. Mam 5.02 wizytę u gina z nfz a 11.02 prywatnie, mam nadzieję, że ten z nfz da mi skierowanie na badania to chociaż trochę się oszczędzi.
Jak masz okazję, to rób badania na NFZ. Ja żałuję, że się nie zapisałam na NFZ chociaż po to, żeby właśnie dostać skierowanie. Zapłaciłam za komplet badań prawie 500 zł. Szkoda właśnie, że tyle nam odprowadzają składek, a niestety skorzystać z tego nie jest łatwo.
 
Jak masz okazję, to rób badania na NFZ. Ja żałuję, że się nie zapisałam na NFZ chociaż po to, żeby właśnie dostać skierowanie. Zapłaciłam za komplet badań prawie 500 zł. Szkoda właśnie, że tyle nam odprowadzają składek, a niestety skorzystać z tego nie jest łatwo.
W pierwszej ciąży chodziłam tylko prywatnie, jakoś nie pomyślałam o tych badaniach na nfz. Teraz już jestem mądrzejsza i tą kasę wolę wydać na rehabilitację synka.
 
reklama
Macie jakieś problemy, że piszesz o rehabilitacji?
Synek ma lejkowatą klatkę piersiową, musimy rehabilitować, chodzimy i z nfz i prywatnie bo wiadomo jak jest z tymi wizytami z nfz, Jak są 3 razy w miesiącu to jest dobrze. Na razie mamy obserwować, za 2 lata przyjść do kontroli do szpitala i się okaże, czy konieczna będzie operacja. Mam nadzieję, że nie. Sama myśl o tym mnie przeraża.
 
Do góry