Więcej ciąż kończy się pomyślnie, ale wiadomo jak bywa, lekarze tacy są, że wolą ostrzec, w razie co. Ja byłam na pierwszej wizycie w 5 tygodniu, nie było jeszcze serduszka i doktor przez większość wizyty tłumaczyła mi jak wygląda poronienie i co powinnam w takiej sytuacji zrobić więc też miałam jej słowa w głowie aż do następnej wizyty
. 2 tygodnie później było już serduszko, założono mi kartę ciąży i doktor powiedziała, że teraz ryzyko czegoś złego drastycznie spadło. U Ciebie też na pewno wszystko będzie dobrze, lekarze inaczej podchodzą do sprawy