reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2020

Właśnie mi znajoma też mówiła, żeby nie inwestować w gondolę, bo ona jest tak naprawdę na krótko potrzebna i lepiej kupić porządną spacerowke
Ja mam w planie kupic uzywana gondole a lepsza spacerowke, duzo jezdze autem a te spacerowki z 3w1 sa duze, duze stelazw i niepraktyczne
 
reklama
A czemu będziesz musiała maleństwo ciągnąć wszędzie że sobą? :)

Ja znowu rozkminiam jak rozplanować zaprowadzanie mlodej i odbieranie z przedszkola.. Myślę że chusta będzie jednak lepsza niż wózek.. Bo my na 3cin piętrze mieszkamy więc znoszenia i wznoszenie.. Bo windy brak. Mąż już wymyślił, żeby wózek trzymać w garażu pod blokiem, jest to też jakaś myśl :)

W ogóle jak wasi mężowie czy partnerzy podchodzą do sprawy? My z pierwszym dzieckiem mieliśmy przeboje, mało się nie rozwiedlismy:p mąż się zgodził tylko ze względu na to że ja bardzo chciałam dziecko, co potem odbiło się po porodzie.. Teraz ma super kontakt z cora:) miłość bez granic i sam chciał kolejnego bobasa. Teraz dużo planuje że mną, aż w szoku jestem ze sie tak podejście może zmienić.. :)
Mój się bardzo angażuje no i wiadomo że razem podjęliśmy decyzję że to już czas na dzidzie.
 
MiJutro mam 7t+0d i wizytę :) chciałabym zobaczyć serduszko ale strasznie się od kilku dni czuję, mdłości mnie męczą i brzuch baaardzo boli :( oby było dobrze.

Mdłości to zawsze dobry znak[emoji4] im silniejsze tym lepiej;)

Cześć dziewczyny :) W ciągu dnia w ogóle nie mam czasu wejść Was podczytać, poza tym to forum jest dla mnie jakoś mało czytelne :p Nie myślałyście o tym, żeby przenieść się na grupę na FB? Mogłybyśmy stworzyć prywatne wrześniówki, tworzyć dzienne posty, tematyczne posty, posty z brzuszkiem na dany miesiąc i tej sielanki nie byłoby końca :D Jestem na takiej grupie lutóweczek z zeszłego roku, jest tam nas około 30 kobitek, mimo, że nasz najstarszy grupowy bobo skończył niedawno roczek, wciąż mamy świetny klimat, zawiązały się sympatie, często jest dużo humoru, ale przede wszystkim jesteśmy dla siebie super grupą wsparcia :) Nawet mamy awaryjną grupę na messangerze w przypadku jakiś chorób lub innych awaryjnych sytuacji. Przemyślcie sobie, ja uważam, że taka forma byłaby bardziej przystępna :)
Wg. aplikacji mam dziś 5+1 tc. do lekarza mi się nie spieszy, może pójdę w przyszłym tygodniu, może za dwa :) Test zrobiłam jeden, bety żadnej 🤭 Muszę zadzwonić do lekarza i zapytać czy przyjmuje po południu, wtedy poszlibyśmy razem z mężem (przy poprzedniej ciąży chodził ze mną tylko na prenatalne). Objawów jako takich brak, coś tam zaczęły piec mnie piersi, ale ja karmię Czarusia, więc i tak są bardzo zahartowane. Teraz wydaje mi się, że w sumie już przestały 🤭 Czasem mnie zakręci coś w brzuchu, ale to też tak delikatnie, że nie ma o czym wspominać :) Osobiście chyba najgorzej z poprzedniej ciąży wspominam nudności, ciągle musiałam je zajadać, bo chciało mi się wymiotować :p Poza tym życzę sobie i Wam, jak najnudniejszych ciąż, nie martwcie się brakiem objawów, to jak zbawienie [emoji173]
Życzę Wszystkim dużo zdrowia, dużych przyrostów bety i spokojnych wizyt u lekarzy [emoji173]

Ja nie mam fb[emoji57]

Napisze o sobie coś więcej może. Jestem Karolina, mam już w domu 12 letnie trojaczki (3 chłopcy). Obecny termin to 15-17 września. Dziś mam 5t0d

Ojej trojaczki[emoji7] jak Ty dałaś radę z całą trójką? Może tym razem też ciąża mnoga [emoji4]

Jestem załamana ;( Wszystko byłoby ok, Kropka ma 3mm i bijące serducho ale niestety obok jest ogromny krwiak, który może wszystko zniszczyć ;( ;( Moja Ginka wie, że bez takich informacji panikuję wystarczająco ale widziałam po Jej minie, że nie jest dobrze. Biorę wszystkie leki, które powinnam, więcej nie da się zrobić. Zwolnienie i całkowity zakaz czegokowiek poza leżeniem. To by było na tyle w temacie zdrowego ruchu ;(
W razie plamienia/krwawienia szpital. Mam myśleć pozytywnie bo i tak ode mnie teraz niewiele zależy ;(
Wiedziałam, że te sny i intuicja nie są bez znaczenia ;( ;(

Ojej skąd to dziadostwo się wzięło? Odpoczywaj, może się wchłonie. Moja koleżanka też miała krwiaka przez którego plamiła, brała luteinę nie wiem czy na to akurat. Krwiak się wchłonął i urodziła zdrową córeczkę. Będzie dobrze[emoji8]

A ja bylam w lazience i zauwazylam jakis podbawiony sluz, lekko brazowy, nieduzo go.. nie wiem czy to po wczorajszym stosunku czy cos sie dzieje... duphaston biore tylkp raz dziennie wieczorem, ale jestem w pracy wiec i tak dopiero wieczorem moge wziac :/

Po stosunku może tak być, nawet po badaniu ginekologicznym. Może wstrzymajcie się do wizyty
 
Ja planować też lubię, ale jakoś boję się aż tak nastawiać na samym starcie... za dużo historii się tutaj naczytałam

Kochana jeśli nie wyjdzie to nic się z tego nie zrobi , ciąża to stan taki z którego raczej każdy chce się cieszyć a nie cały czas zamartwiać [emoji5] ja to psychicznie staram się rozpieszczać [emoji6] pozwalam sobie na swoje fanaberie [emoji23]🤣 ja jak bym miała się teraz tylko przejmować i zamartwiać wszystkim to chyba po padła bym w silna depresje [emoji846] odganiam złe myśli najdalej jak się da [emoji5] ciąża długo nie trwa to się zleci nie chce czekać ze wszystkim na sam koniec [emoji6] nie mówię ze teraz wszystko kupie bo kupować będę w 6 miesiącu jak poznam właściciela brzuszka [emoji171][emoji171][emoji171]
 
Kochana jeśli nie wyjdzie to nic się z tego nie zrobi , ciąża to stan taki z którego raczej każdy chce się cieszyć a nie cały czas zamartwiać [emoji5] ja to psychicznie staram się rozpieszczać [emoji6] pozwalam sobie na swoje fanaberie [emoji23]🤣 ja jak bym miała się teraz tylko przejmować i zamartwiać wszystkim to chyba po padła bym w silna depresje [emoji846] odganiam złe myśli najdalej jak się da [emoji5] ciąża długo nie trwa to się zleci nie chce czekać ze wszystkim na sam koniec [emoji6] nie mówię ze teraz wszystko kupie bo kupować będę w 6 miesiącu jak poznam właściciela brzuszka [emoji171][emoji171][emoji171]

Ja się nie zamartwiam, cieszę się swoim stanem i tym cudem, który mnie i męża spotkał, ale ja nawet nie widziałam swojej dzidzi na usg więc z większymi planami wolę poczekać, tym bardziej, że mamy na planowanie duuzo miesięcy. A jeśli ktoś długo czeka na ciążę to i tak dużo rzeczy ma już w głowie co i jak :D
 
Ja planować też lubię, ale jakoś boję się aż tak nastawiać na samym starcie... za dużo historii się tutaj naczytałam

Wg moich wieloletnich obserwacji i rozmowy z innymi wnioskuję, że właśnie trzeba się nastawiać. Od początku jakby nadać fasolce życie, powiedzieć rodzinie żeby wszyscy myśleli o nowym życiu. Akurat w moim otoczeniu poroniły tylko osoby zestresowane i które ukrywały ciążę z obaw. Wiem, że to nie reguła i zaraz ktoś tu napisze, że zna inny przypadek. Najważniejsze jest pozytywne nastawienie i spokój, to połowa sukcesu.

Właśnie mi znajoma też mówiła, żeby nie inwestować w gondolę, bo ona jest tak naprawdę na krótko potrzebna i lepiej kupić porządną spacerowke

To prawda, ja mam taką z zestawu i o ile gondola była super to spacerówka dno[emoji57] i tak najczęściej jest w tych zestawach...na spacerówkę tylko patrzcie żeby można dziecko wozić przodem i tyłem.
 
Ja się nie zamartwiam, cieszę się swoim stanem i tym cudem, który mnie i męża spotkał, ale ja nawet nie widziałam swojej dzidzi na usg więc z większymi planami wolę poczekać, tym bardziej, że mamy na planowanie duuzo miesięcy. A jeśli ktoś długo czeka na ciążę to i tak dużo rzeczy ma już w głowie co i jak :D

U mnie to była bomba z nieba [emoji28][emoji56]🤷🏻‍♀️
Mam takie przeczycie ze wszystko będzie dobrze nie wiem czemu nigdy w ciąży nie byłam taka spokojna i szczęśliwa [emoji6]
 
reklama
Ja narazie nie planuje zadnych zakupow. Ani ciazowych ani dla dzidziusia. Nawet sie nie rozgladam. I tu poprostu chodzi o moja historie i o zakupy jakie zrobilam w 24tc jak bylam w ciazy z Oliverem. Maz chcial mi zrobic niespodzianke i zlozyl hustawke ktora kupilismy dla dzidzi po czym odebral mnie z oracy i pojechalismy na usg i tam sie okazalo ze nasz serduszko juz nie bije.... Bolalo 2gi raz jak weszlam do domu i zobaczylam mojego Meza biegnacego chowac ta hustawke.... Nie chce ryzykowac drugiej takiej sytuacji....
 
Do góry