reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2020

Laski, czy Wy też macie słabsze momenty? Czy ja taka dupa z uszami jestem?
Mnie chyba tez juz dobija, ze pół roku rodziny nie widzialam, bo bylam ostatnio w czerwcu, pozniej we wrzesniu poród i już przez korone nie udalo sie, zeby moja mama przyjechala i my na swieta tez nie jedziemy. Siedzenie samej cale dnie z dzieckiem też daje po głowie. Dobrze, że ida świeta i mąż będzie miał urlop.
No jasne! Wczoraj z takimi nerwami butelki na noc szykowałam, tluklam szafkami że mąż bez słowa poszedł spać bał się odezwać 🤣
 
reklama
Gunka, Beata dobre jestescie 😂 u mnie nerwy i wyładowania na mężu to jedna sprawa,😁 a druga to płacz, jak mi sie smutków nazbiera i zdycham z niewyspania.
Dziś mały zjadł o 8 i zasnął mi na rękach,to drzemałam razem z nim i to mi dobrze zrobiło, taka dodatkowa godzina
 
My po szczepieniu. Mlody się tak darł że jak mieliśmy siedzieć 20min po szczepieniu w poczekalni czy się nic nie dzieje tak lekarka skrocila nam czekanie i kazała jechać do domu😂 chyba nie mogli nas słuchać bo dach podnosilo
 
My po szczepieniu. Mlody się tak darł że jak mieliśmy siedzieć 20min po szczepieniu w poczekalni czy się nic nie dzieje tak lekarka skrocila nam czekanie i kazała jechać do domu😂 chyba nie mogli nas słuchać bo dach podnosilo
Właśnie miałam pytać jak tam. To nieźle dał czadu 😁 mnie to czeka w poniedziałek. Ale bedzie zadyma w przychodni 🤣
 
Laski, czy Wy też macie słabsze momenty? Czy ja taka dupa z uszami jestem?
Mnie chyba tez juz dobija, ze pół roku rodziny nie widzialam, bo bylam ostatnio w czerwcu, pozniej we wrzesniu poród i już przez korone nie udalo sie, zeby moja mama przyjechala i my na swieta tez nie jedziemy. Siedzenie samej cale dnie z dzieckiem też daje po głowie. Dobrze, że ida świeta i mąż będzie miał urlop.
To ja mam podobnie jak Ty, nie dość, że z mężem dre koty a raczej ja się wyżywam na nim od czasu do czasu to jeszcze płaczka jestem. Ale szybko się stawiam do pionu bo nie ma wyjścia. Brak bliskich u Ciebie też robi swoje. Uszy do góry, dni od stycznia będą co raz dłuższe, wiosna się będzie zbliżać haha optymizmem zawiało? 😘
 
reklama
Sam czy bujasz ? Ile po szczepieniu nie wychodzisz na spacery? 🙂 To teraz na co było szczepienie? Bo ja tego nie ogarniam tzn tych szczepień
Narazie sam. Ostatnio to nie wychodzę wcale bo mały robi koncerty i siedzę w domu. Mój dziś miał pneumokoki. Po 12 stycznia kolejne szczepienie. Dziś ważył 6790g
 
Do góry