to takie oszustwa tez pochwalam. Tzn nie pochwalam oszustwa, a to, ze zus to sprawdza. Na uczelni, na której pracowałam kiedyś z 6 czy 7 lat temu, zatrudniono 1 laske, której dano stanowisko, które wcześniej nie istniało, a laska była córka jednej z dyrektorem, wcześniej bezrobotna, nagle dostała prawie 7k na rękę. Laska, ktora nie miała doświadczenia, bo po studiach 3 lata siedziała w domu na garnuszku u rodziców i męża. I pracowała równo tydzień, potem poszła na macierzyński. Takie powinno sie od razu karać.
A co do Ciebie, Asiek, to w momencie gdy podpisywalas nowa umowę wiedzialas juz ze jesteś w ciąży? Bo jeśli tak, to wyglada to dziwnie z boku.
No właśnie przez takie naciąganie teraz zwykły uczciwy człowiek ma problemy.
ALe co zrobić