reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrześniowe mamy 2019

A ja nie mam wcale odporności na toxo :/ a cudze koty zostawiaja mi pod domem „niespodzianki” :/

Dopóki nie bedziesz rękami tych niespodzianek przenosić to spoko :p
Uważaj na nieumyte owoce warzywa, niedogotowane mięso, nie krój na tej samej desce warzyw i mięsa i będzie dobrze :)
 
reklama
Ja tez oba wyniki mam 0. A psy tez zarażają ?

Nie, psy nie zarażają, koty właściwie dopóki nie masz kontaktu z odchodami to też nie. I też nie zawsze kontakt z odchodami kończy się toxo. Właściwie biedne koty maja mało wspólnego z zachorowaniami :p
Jak pisałam wyżej:
Uważaj na nieumyte owoce warzywa, niedogotowane mięso, nie krój na tej samej desce warzyw i mięsa i będzie dobrze
 
Nie, psy nie zarażają, koty właściwie dopóki nie masz kontaktu z odchodami to też nie. I też nie zawsze kontakt z odchodami kończy się toxo. Właściwie biedne koty maja mało wspólnego z zachorowaniami :p
Jak pisałam wyżej:
Uważaj na nieumyte owoce warzywa, niedogotowane mięso, nie krój na tej samej desce warzyw i mięsa i będzie dobrze
A noże po mięsie ? Jak umyte w zmywarce i talerz czy miska to ok. Ja mało robię jak robię to z mrożonych mięs wiec może już nie ma toxo? Robię w rękawiczkach.
Póki co nie jjem warzyw czy owoców bo mnie mdli. Ale chyba podziękuje na cała ciąże. Kurde w pierwszej ciąży rwałam owoce u babci w ogrodzie i jadłam bez mycia a o toxo nie miałam pojęcia i lepiej mi się żyło
 
A noże po mięsie ? Jak umyte w zmywarce i talerz czy miska to ok. Ja mało robię jak robię to z mrożonych mięs wiec może już nie ma toxo? Robię w rękawiczkach.
Póki co nie jjem warzyw czy owoców bo mnie mdli. Ale chyba podziękuje na cała ciąże. Kurde w pierwszej ciąży rwałam owoce u babci w ogrodzie i jadłam bez mycia a o toxo nie miałam pojęcia i lepiej mi się żyło

Jak umyjesz jest ok :) Ważne żeby po prostu uważać na te surowe, myć ręce czy tam jak piszesz rękawiczki. Tak z głową po prostu nie wariować.
 
No ja właśnie tez wariuje. Jedzenie mnie brzydzi ogólnie a terez jeszcze bardziej mięso szczególnie.
Już nie zjem poza domem chyba cała ciąże chyba wole głodować.
 
No ja też nie przepadam za mięsem w tej ciąży i muszę się zmuszać żeby je jeść, owoce najchętniej mi wchodzą zwłaszcza grejfruty i jabłka :)
 
Dziewczyny, to prawda, ze testu nifty już w polsce nie wykonują i zamiast niego jest test sanco? Taka informacje dostałam od lekarza
 
reklama
@dory , trzymaj się kochana , to nie Twoja wina , a juz wiek nic do rzeczy nie ma . Kiedy idziesz do lekarza ?

Ja dzisiaj tez byłam na badaniach i wszystko niby ok , a tu nagle w oczu bakterii 30 tys , bez leukocytozy i objawów... Dzwoniłam juz do zaprzyjaźnionego urolaga i zalecił posiew moczu . I tez chyba zawiozę do szpitala , bo dzisiaj byłam w nowym puncie Diagnostyki i miałam badania o 9 , a o 12:30 dopiero były zarejestrowane , wyniki dopiero po 16 . Juz oczywiście w akcie desperacji zarejestrowałam sie na jutro do mojej gin , ale odwołałam właśnie wizytę przez aplikację , bo na posiew i tak trzeba czekać .

Ja nie mam odpornosci na toksoplazmozę , a w domu dwa koty ( jest tekst u mamy ginekolog, że osoby które miały tokso wcale nie zaraziły się od kotów , bo koty były zdrowe ) i całe życie u mamy z ogródka owoce i marchewki opłukane lekko z ziemi jadłam ... Mięso też w rękawiczkach przygotowuję i ostatnio Bosacka mówiła zeby nie płukać mięsa bo ta woda z syfem wszędzie się roznosi. Kurczaka jakims barwnikiem pomalowali i potem w UV sprawdzali, koło zlewu było brudno i warzywa i lodówka ...

@Klaudia278 , myślałam , ze juz się przeprowadzasz ? gratuluję kredytu :) ja mam już dwa ;)
 
Do góry