Jak tak czytam to zazdroszczę Wam tego podejścia ludzi w pracy do Was... Ja pracowałam w sklepie odzieżowy przez 3lata ale jak wiedziałam, że będziemy się starać o dzieciątko wolałam się zwolnić bo nerwowo nie szlo wytrzymać.
Mam problemy kardiologiczne, więc przy zdenerwowaniu puls wzrastał ze rece sie trzesly a wiedzialam ze betablokery bede musiała odstawić wiec było pozamiatane.
I to wszystko za sprawą jednej pracownicy i stojących za nią szefostwa [emoji849]
Mam problemy kardiologiczne, więc przy zdenerwowaniu puls wzrastał ze rece sie trzesly a wiedzialam ze betablokery bede musiała odstawić wiec było pozamiatane.
I to wszystko za sprawą jednej pracownicy i stojących za nią szefostwa [emoji849]