reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2019

U nas ciężki czas... Syn ma początkowa fazę zapalenia oskrzeli. Dobrze, że wcześniej poszliśmy do lekarza więc obędzie się bez szpitala... Moja nocka krótka, bo pobudka 5.30 i synek chce się bawić. Na szczęście mąż wczoraj przyjechał to wziął go troszkę do innego pokoju się pobawić, a ja mogę jeszcze chwilkę się przytulic do poduszki. [emoji3] Dziś wizyta i wiem, że nie tylko ja więc trzymam kciuki za wszystkie i każdą z osobna [emoji8]
 
reklama
U nas ciężki czas... Syn ma początkowa fazę zapalenia oskrzeli. Dobrze, że wcześniej poszliśmy do lekarza więc obędzie się bez szpitala... Moja nocka krótka, bo pobudka 5.30 i synek chce się bawić. Na szczęście mąż wczoraj przyjechał to wziął go troszkę do innego pokoju się pobawić, a ja mogę jeszcze chwilkę się przytulic do poduszki. [emoji3] Dziś wizyta i wiem, że nie tylko ja więc trzymam kciuki za wszystkie i każdą z osobna [emoji8]
Powodzenia na wizytce i zdrówka dla synka wiem jak ciężko bo przerabiałam z młodszym wieczne chorowanie i szpitale. A on jak zachorował to specyficznie i ciężko. Od roku jest dobrze dopiero ale za tydzień 6 lat będzie miał dużo by pisać o jego zdrowiu. Obwiniam się nawet ze to moja wina bo nie zawalczyłam o karmienie
 
Pumelova, doti 88
Trzymam za was kciuki aby bylo wszystko dobrze, wiem ile to dla Was stresu.

Co do przytulanek to my z mężem raz na pare dni ale tak delikatnie bo się boje, mimo że ani razu nie plamiłam i ginekolog powiedział, że nie ma przeciwskazań. Także gdybym plamiła to napewno bym sobie odpuściła w tym czasie, a chyba i sam orgazm powoduje skurcze macicy i też bym się bałam.
 
Kciuki za wizyty:)
Zdrówka! Moja też choruje ale odpukac ma tylko katar i kaszel na zmianę od jesieni (pierwszy rok zlobka) ale nic poważniejszego.

Co do przytulanek ja przez krwiaki poprzednia ciążę miałam cała celibat, dopiero na koniec gin kazal żeby przyspieszyć poród i tak przyspieszylismy że dzień PO urodziłam (38+1) więc teraz mąż mnie nie ruszy na pewno hahah
 
Biedne te nasze chłopy [emoji23][emoji23] ale coś za coś. Muszą chociaż tak z nami przeżywać tą ciążę [emoji23][emoji23]
 
Powodzenia na dzisiejszych wizytach ! :) pare chyba ich jest.
Co do sexow ja nie mam w ogole ochoty. Moze jak lepiej sie poczuje to cos pomysle. Mąż tez jakos o tym nie mysli jak mnie widzi co chwile nad wc :p
 
No właśnie dziś było kilka walentynkowych wizyt, także dziewczyny trzymamy kciuki <3
Co do przytulanek to ja wieczorami zombi jestem i o 20 mogę spać :D Ale w niedziele rano mam więcej chęci więc może raz w tygodniu mnie bierze... też miałam plamienia, ale raz bez powodu i lekarz nic nie zakazał, a potem już było ok.
 
reklama
Hey dziewczyny tyle skrobiecie że nie daje rady nadrobić hehe :D
Gratulacje z udanych wizyt piękne bobasy już są :*
Ja mam 18.02 na NFZ i szczerze boję się tej wizyty ale niech mnie kieruje na badania chociaż i tyle :)
12 i 13 marca mam prenatalne :) a 18 marca wizytę prywatnie :)
Ja też mama z trudnymi objawami odrzuca mnie od jedzenia zmuszam się do niego schudłam już 2kg i pewnie jeszcze kilka kg w dół pójdzie :( mąż mnie wyzywa że mało jem i potem kręci mi się w głowie ale co zrobić jak na sam widok mi słabo :( odrzuca mnie nawet zapach żelu pod prysznic czy proszku do prania a o kawie zapomniałam już 5tyg temu :(
To dopiero 8+5 a gdzie tu do 12 tygodnia
Trzymam kciuki za wizyty :$
 
Do góry