reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrześniowe mamy 2019

Beda prawie 3 lata we wrześniu. Boję się ze znowu pojawia sie te same powody cc co ostatnio. Miałam okropne nadcisnienie ostatnie 3 tygodnie ciąży, po tabletkach mialam 150/100. Do tego cukrzyca, niska masa urodzinowa małej i taka decyzja padła. Mialam ryzyko zatrucia ciążowego gdybysmy dalej czekali.
Miałam podobne ciśnienie w ciąży z synem i prawie całą ciążę na dopegyt-cie. Na szczęście udało się dotrwać do 39tc i CC. Syn z ładną wagą.
Ale wychodzi na to że teraz chyba też będą kłopoty z ciśnieniem. Dzisiaj na wizycie u położnej znów 147/90 :/ muszę zakupić sobie ciśnieniomierz i mierzyć w domu.
 
reklama
Ja w pierwszej ciąży jadłam kilogramami pomidory toteż jestem zdania ze organizm sam wie czego w danym momencie potrzebuje.
 
Dory ja zachcianki ciążowe tlumacze sobie jako upominanie się organizmu o to, czego aktualnie potrzebuje. Poprzednia ciąża była w podobnym okresie, zimą miałam ogromną ochotę na pomarańcze. Jadłam, a nawet zarlam je na kilogramy przez jakiś czas. Wytłumaczyłam sobie, że potrzebuję dużo witaminy C. Potem zachcialam kiwi, choć za nim nie przepadam. Potem dowiedziałam się, że kiwi ma działanie lekko przeczyszczające, a akurat miałam problemy z zaparciami. Dlatego sądzę, że czasem warto się w swój organizm wsłuchać, a nie robić mu na przekór. Może jak ktoś ma zachciankę na słodycze, to oznacza, że potrzebuje na gwałt dostawy energii.
Też tak do tego podchodzę, np od kiedy jestem w ciazy to zjadam mnóstwo owoców, z przyjemnością... lody też ostatnio jadłam, bo miałam ochotę. Kiełbasę też jadłam, bo też miałam ochotę. Zresztą... Ja nikomu do talerza nie zaglądam [emoji23] Moje ciało, moje kg, moje dziecko... [emoji41] jak ktoś chce jesc suchy chleb - proszę bardzo [emoji23]
 
Uważam że ciąża to szczególny stan kiedy to zmysły się wyostrzają. Normalnie też miewam zachcianki, ale nie takie!
Wczoraj moja córa bawila się w kąpieli i wymyślała że daje mi lody i tak mi się zachciało taki pucharek lodowy ode mnie z rodzinnego miasta z owocami, smak tych lodów jest nie do podrobienia a ja go czułam w buzi i tak bym go zjadła. Dziś na przykład na szybko wrzuciłam frytki do piekarnika i wzielam jeden i jakbym jadła plastelinę! Tak! Poczułam taki zapach jak 20 lat temu plasteliny i mnie odrzuciło.
W pierwszej też tak miałam że siedziałam w pracy i czułam niestworzone zapachy, ktoś parzył kawę a ja czułam bigos [emoji23]
Ja mam ochotę na słone bardzo dużo co mnie trochę martwi bo trochę puchlam w poprzedniej ciąży i miałam zalecenie żeby unikać soli. A może faktycznie po tak długim karmieniu jakichś mikroelementów brakuje...
Jasne wszystko z umiarem, ale przeżyła bym katusze jakbym przechodziła koło czegoś w sklepie na co mam ochotę i nie zjadła tego, nawet nie chodzi o samodyscyplinę, tylko o zwykłe małe przyjemności, na które moim zdaniem zasługujemy. No gdybym miała ochotę na surowego ziemniaka to bym odpuściła ale póki co nie miewam takowych zachcianek [emoji23]
 
Dory ja zachcianki ciążowe tlumacze sobie jako upominanie się organizmu o to, czego aktualnie potrzebuje. Poprzednia ciąża była w podobnym okresie, zimą miałam ogromną ochotę na pomarańcze. Jadłam, a nawet zarlam je na kilogramy przez jakiś czas. Wytłumaczyłam sobie, że potrzebuję dużo witaminy C. Potem zachcialam kiwi, choć za nim nie przepadam. Potem dowiedziałam się, że kiwi ma działanie lekko przeczyszczające, a akurat miałam problemy z zaparciami. Dlatego sądzę, że czasem warto się w swój organizm wsłuchać, a nie robić mu na przekór. Może jak ktoś ma zachciankę na słodycze, to oznacza, że potrzebuje na gwałt dostawy energii.

Zgadzam się, mój mąż mi mówi że skoro jestem mega głodna to znaczy że organizm krzyczy o więcej kalorii i ja tam go słucham :p wiadomo że staram się jeść te dobre kalorie ale jak mam ochote na jakieś straszne okropne paskudztwo za które matki powinny iść do więzienia typu chipsy czy lody to po prostu sobie zjem :p
 
Ja mam mega ochotę na zupy, na co dzień nie jadam zup, bo mój nie lubi, ale teraz dałabym się pociąć za talerz zupy! Wczoraj chodziła za mną ogórkowa, dobrze ze teściowa dba o wnuka i spełnia moje zachcianki [emoji5]
 
Uważam że ciąża to szczególny stan kiedy to zmysły się wyostrzają. Normalnie też miewam zachcianki, ale nie takie!
Wczoraj moja córa bawila się w kąpieli i wymyślała że daje mi lody i tak mi się zachciało taki pucharek lodowy ode mnie z rodzinnego miasta z owocami, smak tych lodów jest nie do podrobienia a ja go czułam w buzi i tak bym go zjadła. Dziś na przykład na szybko wrzuciłam frytki do piekarnika i wzielam jeden i jakbym jadła plastelinę! Tak! Poczułam taki zapach jak 20 lat temu plasteliny i mnie odrzuciło.
W pierwszej też tak miałam że siedziałam w pracy i czułam niestworzone zapachy, ktoś parzył kawę a ja czułam bigos [emoji23]
Ja mam ochotę na słone bardzo dużo co mnie trochę martwi bo trochę puchlam w poprzedniej ciąży i miałam zalecenie żeby unikać soli. A może faktycznie po tak długim karmieniu jakichś mikroelementów brakuje...
Jasne wszystko z umiarem, ale przeżyła bym katusze jakbym przechodziła koło czegoś w sklepie na co mam ochotę i nie zjadła tego, nawet nie chodzi o samodyscyplinę, tylko o zwykłe małe przyjemności, na które moim zdaniem zasługujemy. No gdybym miała ochotę na surowego ziemniaka to bym odpuściła ale póki co nie miewam takowych zachcianek [emoji23]
A to dobre z tym bigosem To chyba jeszcze oprócz wyczulonego węchu masz niesamowitą wyobraźnię.
Ja w sumie więcej zachcianek mam przed okresem niż w ciąży. Wtedy mogłabym mieszać wszystko ze wszystkim, czekolada zaraz po kiełbasie - żaden problem. Teraz tylko do mandarynek mnie bardziej ciągnie, ale jak nie zjem, to nie ma dramatu.
 
reklama
Mam pytanie jescze czy wiecie moze czy to usg penatralne w 12 tygodniu jest dopochwowe czy juz przez powloki ? Od kiedy wgle usg jest juz robione przez brzuch ? :)
 
Do góry