reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2015

mama-krzysia ogólniej jest tak, że będąc w ciąży nie możesz pracować jako fryzjera ze względu na opary z farb. Jeżeli masz L4 to masz prawo się przeprowadzić do rodziców. Przykładowo wymagasz opieki i nie możesz przebywać w mieszkaniu sama. I faktycznie nie wolno zwolnić kobiety w ciąży bo chroni Cię prawo pracy:) Nie mniej jednak szefowa do szczęśliwych należeć nie będzie.
 
reklama
Coś się we mnie gotuje jak czytam takie historie o palacych/pijących w ciąży. Jak tak można?! Świadomie truć swoje dziecko? Dla mnie to zwykła patologia.
Jak dowiedziałam się o pierwszej ciąży to papierosy rzuciłam od razu jak zobaczyłam dwie kreski, a paliłam dużo, nie potrafilam wczesniej rzucić. I od tamtej pory nie palę. Dlatego jak słysze tlumaczenie bab w ciąży "bo ja nie umiem rzucić" albo "lekarz mi powiedział że lepiej bedzie jak nie rzucę tylko ograniczę" to mam ochotę trzepnąć taką na opamiętanie. Żałosne tłumaczenia.

Znam jedna taka co nie potrafiła sobie odmówić papierosów w ciąży i okazało sie, że dziecko ma wadę serca. Dopiero wtedy byl płacz i lament, ale fajek nie rzuciła. I nadal kopci przy tym dziecku. Nie mam szacunku do takich osób.
 
Niestety niektóre osoby mają za bardzo rozwiniętą wyobraźnie i liczą na to, że papierosy oraz alkohol nie zaszkodzą zdrowiu :wściekła/y: Ja to kawy nawet nie piję chociaż lekarka mówiła, że od święta kawa mi nie zaszkodzi ja wolę być za bardzo przezorną niż później mieć wyrzuty sumienia, że dziecko przez moje wybryki ma problemy zdrowotne. W weekend byliśmy u rodziny gdzie przez dwa miesiące szalała ospa, zdziwieni byli, że nie chce się zbliżać do chrześniaka czy też nie chciałam się zbliżać bliżej, kurcze ospa to nie katar chyba mam prawo uważać aż nadto niż później mam być mądra po fakcie...
 
Hej kobietki witam się,

no ja należę do takich, które potrafią na ulicy zatrzymać kobietę w ciąży i jej nagadać jak pali papierosy....bo ona skazuje swoje maleńkie dziecko na trucie....Moja mama (wiem z opowiadań), że podpalała ze mną, ale kiedyś świadomość kobiet o szkodliwości papierosów była niemal zerowa....wtedy to były czasy, w których popielniczki w szpitalach na korytarzu stały......

Zawsze głośno będę "krzyczeć" na kobietki, które palą i piją będąc w ciąży. I powiem wam, że ja takich znajomych nie posiadam bo raczej tak nieodpowiedzialnymi osobami staram się nie otaczać...A gdybym miała to już bym ich straciła......I współczuję tym biednym dzieciaczkom......., które sa skazane na takie matki...Ostatnio widziałam jak jechała baba w aucie, a obok fotelik z maleństwem na pierwszym siedzeniu, a ona paliła......Próbowałam ją dognonić autem, ale jechała ponad 150 na godzinę, a ja stwierdziłam, że z dziećmi nie będę szalała...
 
Hej kobietki witam się,

no ja należę do takich, które potrafią na ulicy zatrzymać kobietę w ciąży i jej nagadać jak pali papierosy....bo ona skazuje swoje maleńkie dziecko na trucie....Moja mama (wiem z opowiadań), że podpalała ze mną, ale kiedyś świadomość kobiet o szkodliwości papierosów była niemal zerowa....wtedy to były czasy, w których popielniczki w szpitalach na korytarzu stały......

Zawsze głośno będę "krzyczeć" na kobietki, które palą i piją będąc w ciąży. I powiem wam, że ja takich znajomych nie posiadam bo raczej tak nieodpowiedzialnymi osobami staram się nie otaczać...A gdybym miała to już bym ich straciła......I współczuję tym biednym dzieciaczkom......., które sa skazane na takie matki...Ostatnio widziałam jak jechała baba w aucie, a obok fotelik z maleństwem na pierwszym siedzeniu, a ona paliła......Próbowałam ją dognonić autem, ale jechała ponad 150 na godzinę, a ja stwierdziłam, że z dziećmi nie będę szalała...

Takich kobiet nie można nazwać matkami !
 
to prywatna osoba sprzedawała jedną parę :(
dobrze że u lekarza ok:)


Kaha91 spodnie lniane to dobry pomysł na lato, dasz linka do takich?

Ja po wizycie i badaniach. Pani gin sprawdzila mi szyjkę i wszystko w porządku, długa twarda i zamknięta. Zrobiła szybkie usg ale nie trwało nawet minuty, dzidzia jest, puls jest, szyjka i wody plodowe ok. Badania tez wyszły ok, tylko w moczu mam erytrocyty 10 wpw, ale to chyba nie powód do paniki. Także nie mam jednoznacznej odpowiedzi co do tego klucia, w czw mam wizytę u mojej gin to pewnie więcej się dowiem.

klaudixon no ja alkoholu nie piję, papierosów nigdy nie paliłam, nawrt jak teście palą w kuchni to wychodzę bo mi śmierdzi. Ale z chipsami od czasu do czasu zdarzy się zjeść. :) też nie możemy popadać w paranoje :)
widać że niektórzy mają ewidentnie w dupie że noszą w sobie taka małą istotkę! picie, palenie, ostatnio znajoma była w quadach w 6 miesiącu, nie ważne że niebezpieczne.



a ja jestem taka wku*rwiona! od wczoraj nie mamy wody ciepłej, zimna leci jak krew z nosa za przeproszeniem... dzwoniąc usłyszałam że jest awaria, że inspektor kazał zakręcić zawory, ale informacji do mieszkańców nie ma żadnych, dzisiaj dzwonię kiedy awarię usuną a facet do mnie że wyciek jest z parteru, że faceta z mieszkania nie ma i dopóki się nie znajdzie wody nie puszczą! nie ważne że 4 mieszkania wody nie mają, bo chodzi tylko o jeden pion. super po prostu!.
 
Alkohol i papierosy w ciąży to dla mnie nic więcej jak patologia. Szkoda tylko, że po urodzeniu wódki nie wleje dziecku do ust, zamiast mleka... skoro to nic złego...
Ja staram się unikać nawet przebywania w dymie papierosowym. Ostatnio miałam mega ochotę na piwo (nie wiem skąd, z reguły mało piję :-)), również usłyszałam, że parę łyków mi nie zaszkodzi. Może i racja, ale po co ryzykować dla tak krótkiej chwili?
Natomiast moją zmorą od zawsze są chipsy (czekolady, słodycze mogłyby nie istnieć, tylko chipsy). Odkąd jestem w ciąży może zjadłam 1 paczkę, nie na raz bo mój Ł by mi w życiu nie pozwolił, ale po troszeczku. Nie smakują już tak jak kiedyś :-)
 
Nie No dla mnie też picie i palenie w ciąży jest nie do zaakceptowania. Dopiero teraz zauważyłam ile ludzi pali, staram się nawet na ulicy nie przechodzić obok palącego :/
 
co do smaków ta fakt że coś co przed ciążą uwielbiałam jeść np. słodycze teraz mogą nie istnieć nie dlatego że sam cukier itp. po prostu mi nie smakują, wolę sobie 2 cytryny pokroić do szklanki+łyżeczka miodu i zjadam takie kubku 2razy dziennie :D mąż się śmieje że na cytryny nie wyrobimy haha :D ale tak mi to smakuje a cukierki mogą leżeć i mnie nie ruszają..
może wieczorem będzie woda ! :D juhu
 
reklama
Odnośnie piwa to ja też mam straszny smak, ale kupuję wtedy piwo 0% alkoholu, wiadomo to nie to samo, ale jakiś smak i bąbelki mnie czasem ratują:)
A jeżeli chodzi o niezdrowe rzeczy, nie ma co ukrywać, że ja staram się prawidłowo odzywiać, ale jak mnie najdzie ochota na łyczka coli, albo frytki to niestety zeżrę i nie chcę popadać w paranoję:) tak jak właśnie piszecie:)
 
Do góry