wrześniowa jak masz możliwość i ci się nie spieszy, idź do Klubu Kangura, obmacasz chusty, pogadasz z doświadczonymi rodzicami, dowiesz się co i jak
Moją pierwszą kupiłam z
Natibaby - polska chusta, cena jak na nową jeszcze nie zabija, skośnokrzyżowy splot (więc dobrze się dociąga i ładnie przylega do dziecka), 100% bawełny, pasiak (mam Rodos), do wszystkich wiązań rozmiar standard jest ok, czyli tak jak Tofilesia pisze 4,6m (nati ma 4,7, choć moja standard ma 4,9 nawet po praniu). Tyle że kupiłam ją od producenta na allegro
tutaj link, wychodzi 20zł taniej niż w sklepie. Kupując na all lepiej wcześniej spytać, czy mają dany model (jak kupowałam, części już nie było, bo poszły przez sklep w międzyczasie, a z aukcji nie są w stanie zdjąć). Ta chusta właściwie od razu jest miękka. Tanie są bebelulu rapalu, ale ponoć jako nowe nie nadają się na początek, bo są sztywne. Jeszcze czekam na rapalu więc nie wiem. Na girasola się czaiłam używanego, ale nie kupiłam. Wzięłam inną (nati z wełną - też super, mięciusia, milusia, ale noszona już 10 m-cy więc nie wiem jaka była nowa). W przyszłym tyg będę też miała Ellaroo
tą to wam napiszę co i jak (chociaż przyleci używana). Didymos indio z kolei (mam starsze więc nie wiem jak z nowymi) świetnie trzyma, ale ciężej zamotać. Inny splot, grubość (splot żakardowy). No zupełnie inna chusta od nati. To taki przekrój przez to, co mam i co zauważyłam;-)
Aaaa, jeszcze elastyczna. Sporo osób od niej zaczyna, jest łatwiejsza w obsłudze, ale nadaje się przy małych/lekkich dzieciach, możliwe są tylko dwa wiązania i na dziecku zawsze są trzy warstwy materiału.
to jeśli o wiązanki chodzi.
Hehe, rozpisałam się;-) w każdym bądź razie na początek chyba najlepiej skośnokrzyżowa, bawełniana. Gdybyśmy się faktycznie miały spotkać, to zabiorę całą ferajnę szmat. Mam jeszcze kawałki innych chust (m.in. Lenny Lamb, Girasol, różne Nati, Storchenwiege), niestety nie chusty w całości, ale zawsze można szmatkę dotknąć
, a i nosidełko sztywne i "torbę" też mam, to dla porównania zawsze można zobaczyć jak to to działa
Instrukcje wiązania wolę od didymosa (didymos.de) albo natibaby (mogę zeskanować i wysłać jak ktoś chce). tutaj są fajne filmiki: to oczywiście dotyczy tkanych chust
kieszonka
kangurek
kółkowa
filmików jest sporo, niektóre niestety tragiczne. aha, już teraz napiszę: NIE NOŚCIE DZIECI "PRZODEM DO ŚWIATA"
zapomniałam, przypomniało mi się, fajna jest szkoła chustonoszenia Kingi Cherek link
tutaj. Przynajmniej mi się podoba
Tofilesia ja nawet nie próbuję kołyski, bo osobiście wolę kieszonkę (kangurka chciałam spróbować, ale Klaudia odmówiła współpracy, może się jeszcze da urobić, jak będzie miała dobry humor ;-)) i póki co nam dobrze. 2x mam zamiar przed zimą jeszcze wypróbować, żeby móc do auta z chustą wskoczyć, potem dziecię wsadzić, a nie parkingi chustą zamiatać.
W ramach ciekawostki, spróbowałam dziś plecak prosty zamotać. Śmiechu co niemiara, bagaż ponad 4letni, jakieś 21 kg waży, niepodociągane, kolana w dół poszły, ale bagażowi się spodobało i chciał kolejne chusty wypróbowywać
miałam nie wrzucać zdjęcia, bo wiązanie koszmarne (w stylu - tak dzieci nie nosimy ;-)), ale co tam, jakoś się człowiek uczyć musi, oto foto: (przy okazji Klauduś w kieszonce)