reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

WRZESIEŃ!!!!

Karioko jaka egoistka?
To bardzo dobrze,że robisz cos dla siebie.Tak trzymaj.
Chętnie też bym coś porobiła :tak:
Ciesze się,że załapałaś się na ten kurs :-)
A jak Robercik w przedszkolu?

Przepraszam,ze nie nadrobiłam Was kochane.
Ale pranie,obiad,zakleiłam paczki zaadresowałam.
Jeszcze buty musze wysuszyć po praniu i jak mąż przyjedzie zajechać do sklepu kupić Oliwce ciuszki :sorry2:
Nadrobie wieczorkiem :sorry2:
 
reklama
Karioka, fajnie, że wpadłaś :tak:. Tak myślałam, że jesteś zabiegana na maxa .Super, że zapisałaś się na kurs. Musimy w końcu pomyśleć też o sobie, nie :sorry2:? Co oczywiście , na dłuższą metę okaże się korzystne dla wszystkich :tak:...jestem tego pewna !!!
Twoja Sara bardzo przypomina mi moją młodszą siostrę Gośkę. Ona też uwielbiała się bawić...lalkami, chyba aż do siódmej klasy :szok::-D. Była dusza towarzystwa, ogromnie przez wszystkich lubianą. Z nauką różnie bywało, szczególnie z matematyką :baffled:...ale w liceum już sie wszystko wyprostowało i mama nie musiała jej sprawdzać i pomagać w lekcjach ..
Z Sary artystyczna dusza i nic dziwnego, że taka proza życia, jak odrabianie lekcji np. :sorry2:, jest odrobinę nudne :-p. Sara do You can dance się nie wybiera :-)?
Karioka, a jak twoje rajdy samochodowe :-) ? Mi idzie coraz lepiej, czuję się pewniej i mam z tego wielką radochę ;-)

Ania, to Ty jeszcze jesteś tam, czy już tu :dry: ?A wiesz dzisiaj na mapie odszukałam Wieleń :-D :zawstydzona/y::happy:...Pięknie położony :tak: i w sumie niedaleko od Rokietnicy :sorry2:...

Jak tam kurier ?
 
Witam:-)
jestem sorki żem nie wdrepła ostatnio ale zalatana jestem :baffled:
byłam u teściów a dziś jeszcze załatwiłam mops :tak: a jeszcze czxeka mnie urząd pracy:dry: kolejki biurokracja itd:baffled:

Aniu oj nie zazdroszcze tego pakowania:szok:

Widzę dziewczyny że nie tylko z pisiakami jest problem :sorry2:
u Dominisi też ze 2 razy coś takiego było:tak:

Joasiu Kinuś brawa dla dzielnych przedszkolaków:tak:

Karioka to nie egoizm tylko równouprawnienie bo każdy ma prawo mieś czas na siebie i swoje hobby

Kordus zasnoł chyba ma gorączkę :dry: jakiś rozpalony:baffled: ale przypomniałam sobie że lekarka gadała że nawet 2 tygodnie po tej szczepiące może gorączkować:szok:


 
Witam :-)

Sobotnia imprezka sie udala :-):-)
Solenizantka przeszczesliwa :tak::-) Byli pelno balonow napompoewanych i przywieszonych pod sufitem :-) byli goscie, zyczenia, pelno prezentow (wszystkie trafione w gust) bylo sto lat odspiewane i torcik z ksiezniczkami, dmuchanie swieczki, wielkie brawa i zabawa do polnocy :-):-):-) Bylo super :tak::-) Beda zdjecia jak tylko zgram z aparatu ;-)


W niedziele tez przyszli znajomi na urodzinki Sandrusi :-) Nie dali rady w sobote. Tez bylo fajnie mimo, ze wszyscy zmeczeni byli ;-):-)


A dzis bylysmy w przedszkolu :tak::-)
Bylo bardzo fajnie, choc krotko ;-)
Dzici sie pieknie bawily, pozniej byl lunch i kazde dziecko siedzailo przy stoliku i jadlo a mamusie pily kawke ;-)Na koniec pani spiewala z dziecmi piosenki, grala w pilke, cwiczyla i biegali po sali jak samoloty :tak:Sandrusi sie strasznie podobalo :-) Nie chciala wychodzic :-)
W pewnym momencie zabawy powiedzialam niuni, ze ide porozmawiac z pani, to powiedziala ok i bawila sie sama ladnie, ale jak jej zniknelam z oczu to zaraz pani mi ja prowadzila :tak:2 sekundy to zaduzo bez mamy ;-)Myslimy zeby ja zapisac do przedszkola na 2h dziennie. Sandrusia mowi, ze chce isc i mowi z echce sama ;-)ciekawe hehe :-) To jest przedszkole paltne i mozna przychodzic kiedy sie chce tzn od 9 do 11.30 ale nie trzeba w kazdy dzien. Myslim narazie. Do srody mamy czas;-) Sie zobaczy ;-):-)
 
Kinek pisze:
a ja zaraz na grzyby jadę...Ponoć jest mniej niż w zeszłym tygodniu , ale co tam :sorry2:
I jak tam grzybobranie :confused:
Ja lubie jesc ale nie znosze zbierac.
Przedemna grzybki sie chowaja :sorry2:

Joanna pisze:
Jula ma katarek...leci tylko czasami,podaje jej wapno i rutinacea i chyba dzieki temu jej nie rozlozylo bardziej,ale i tak martwi mnie ze katarek nie mija:-(
Asiu zdroweczka dla Juli :-)
Sandrusia juz zdrowiutka tylko trodszke kaszelek zostal.

Moze inchalacje z wody z sola i rum iankiem :confused:
U nas zawsze pomaga i przeczyszcza wszystko.

Chyba, ze Jula ma alergiczny katarek :confused:

Kinek pisze:
u mnie sukces , bo Hanelka wstała w dobrym humorze i z uśmiechem na ustach poszła do przedszkola :tak:. Zabrała książki, lalkę, soczek , chlebki ryżowe ; plecak był ciężki jak u pierwszoklasisty :-D, no ale skoro tyle potrzebuje, żeby czuć się dobrze, to niech tak będzie :biggrin2:
Super :-):-)
Gratulacje dla Haniulki :-):tak:
Jak tyle wszystkiego potrzebuje to pewnie, ze niech zabiera ze soba ;-):-)

Joanna pisze:
u nas podobnie z pojsciem do przedszkola..byl buziak na pozegnanie i poszla sie bawic a mi pomachala jeszcze :tak:wyszlam jak na skrzydlach:biggrin2:
Super :-D:-D:-D
Gratulacje :tak:

Czyzby przedszkolaki juz sie przyzwyczaily :confused::-)

Asiu moze jest tak jak pisalas z tym piciem, a moze przeziebila pupe siedzac na czyms zimnym :confused:

Co kupilas fajnego w Ikei :confused:

Karioko milo Cie powitac :-)
Ciesze sie, ze u Was wszystko oki :tak::-)
Bardzo wazne dla kazdego czlowieka miec jakas pasje :tak:super, ze i Ty ja znalazlas :-) zycze powodzenia :-)
Buziaki dla dzieci :*:*
Pozdrow meza :tak:

Jolu jak tam sprawy w MOPSie :confused:
Wszystko pozalatwiane :confused:

Zdrowka dla Kordianka :-)
Na co go szczepilas :confused:
U nas zawsze mowili, ze 2-3 dni moze byc goraczka badz stan podgoraczkowy.


Milego dnia :tak:
 
Martusiu wow fajno Sandrusia zadowolona była:tak: taka imprezka:-) no i atrakcja przedszkolna:-) zdjęcia zdjecia zdjęcia:tak::-)

a szczepionka była (priorix) na odra,świnka, różyczka
 
Hej

Jula w nocy dostala wysokiej goraczki,miala problemy z oddychaniem..oj ciezko bylo.do tego majaczyla,mowila tak ze ja wogole nie rozumialismy..na 12 mamy lekarza.dawalam jej w nocy wszystko co tylko mi do glowy przychodzilo..tak jej rzezi pewnie ten katar zalegajacy...kaslac nie kaszle...jeszcze...:-(
to sobie pojechalismy na urlop..na grzybki,ale co robic zdrowie Juli najwazniejsze...wizyty u okulisty i logopedy juz odwolane,teraz musze czekac na nowy termin:-(ehhh...zycie:-(

Martusia super ze imprezka sie udala,prezenty w guscie solenizantki;-)do tego mnostwo gosci...super,super:-)dobrze ze sandrunia wyzdrowiala na imprezke:tak:

Jolu jak tam Kordianek:confused:moze to nie po szczepieniu a jakies chorubsko go dopada:sorry2:oby szybko mu przeszlo:tak:jak tam zalatwianie spraw:confused:

Aniu to chyba dzisiaj wylatujecie:sorry2:szczesliwego lotu i wracaj do nas szybko:-)

Karioko super ze sie odezwalas...fajnie ze myslisz o sobie i zaczelas cos robic...super,super tak trzymac:tak:nalezy Ci sie to:-)jak tam Robercik sobie radzi w przedszkolu:confused:jak sie jezdzi:confused:

Kinus jak tam w przedszkolu:confused:

no dobra ide robic sniadanko:-)
 
Jezdem z kaffką ;-),

Robiłam zdjęcia hankowym butkom co by je na allegro wystawić , ale padła bateria w aparacie i ...dupa .Akcja foto przeniesiona na jutro.
A'propos, jakie rozmiar stópki maja wasze szkraby ? Hanela 16 cm...rozmiar 26 czyli.
Mam na oku fajne kamaszki dla niej, ale wszędzie podają długość wkładki 16 cm, a rozmiar 27, to już 17i kilka mm. No i sama nie wiem co robić :dry:; 26 czy 27 ?. W sklepie tego modelu nie widziałam ...:confused2:

Joasiu, a co tam Julince się stało ?Bidulka...Jak się czuje dzisiaj rano? Gorączka ustąpiła ?

TREaz taka głupia pogoda...wietrzno, zimno, wirusowo. Przedszkolanki nawet zakatarzone . Ale w pomieszczeniach przedszkolnych cieplutko. Choć są dzieci , które marzną. Sama wczoraj słyszałam, jak dziewczynka prosiła o sweterek. Hania, chyba jest dość zahartowana. Przez całe lato biegała na bosaka, nawet jak wieczory były chłodne. W domu też wiecznie rozebrana. Ciarki mnie przechodzą, jak widzę te bose stópki na zimnych płytkach w kuchni :baffled:. Bardzo chciałabym, żeby choróbska zapomniały o naszych wrześniowych maluchach :sorry2:

Jolu
, Kordian czuje się lepiej ? Ja też szczepiłam Hankę na świnkę i różyczkę, a potem gdzieś wyczytałam, że ta szczepionka był dość :dry: kontrowersyjna przez jej skutki uboczne i byłam na siebie zła..

A z wieści przedszkolnych : Dzisiaj odwoził Jacko, bo jakoś tak późno nam się wstało i ponieważ ubierałam wszystkich :sorry2:, to sama była w rosole.
Hania pożegnała się z uśmiechem na ustach a z Panią na powitanie wymieniły wielkiego tulacza :tak:...

Jesuuu, kawa mi wystygła. Ale ohyda, bleeee :baffled:
 
reklama
Cześć:-)
Udało mi się wejść na bb ;-). Może nie odkurzone, ale co tam. Mój mąż i tak się do domu nie spieszy, bo u Marka będzie robić. Zresztą on na dywan nie patrzy. Zato ugotowałam ziemniaczki na pierogi leniwe:tak:. Sara kończy o 11.20, więc niewiele mam czasu. O 14 muszę ją zaprowadzić na kółko plastyczne, o 15-tej odebrać Robercika z przedszkola, potem Sarę o 15.30 z kólka, a o 17-tej mam zebranie rady rodziców w szkole, na które nie mam ochoty iść. Muszę jeszcze wykombinować opiekę nad dziećmi w tym czasie, więc trzeba będzie szybciej je zaprowadzić pewnie do babci;-). A pogoda deszczowa, a mnie czekają same spacerki. Powinnam jeszcze pójść na pocztę, ale to nie po drodze i pogoda raczej nie sprzyja:dry:.
Odpowiem teraz na pytania:tak:. Robercik już od 1 września szedł bez problemu do przedszkola i bez problemów zostawał. Raz słyszałam, jak wychowawczyni jego mówiła do innego rodzica, że ten chłopczyk ani razu nie zajęknął za mamą:-D. Panie pytały się mnie, czy już gdzieś chodził, bo w szoku, że tak się odrazu odnalazł w przedszkolu:tak::-D. Wczoraj po raz pierwszy miał wpadkę siuśkową podczas drzemki. Miałam więc pranie. Trochę śmieszne, że rodzice muszę prać kołderki. Sara chodziła do 3 innych przedszkoli i tego nie było.
Jeżeli chodzi o moje jeżdżenie, to jeżdżę coraz lepiej i pewniej, ale jeszcze bez tego mojego męża obok boje się jeździć. Najbardziej obawiam się korków, w Opolu rano to codzienność a także nie czuję się pewnie przy parkowaniu. I tak wczoraj jechałam na drugi koniec Opola autobusem. Mieszkam zaraz przy przystanku, autobusy co chwile jakieś jeżdżą. Jacek próbował mnie przekonać, że taniej autem, bo mnie wyjadę tego paliwa niż zapłacę za bilety. Mam dylemat, ale jak narazie jeszcze raczej nie odważę się sama jechać:zawstydzona/y:. Raz jak była u nas moja mama ( ostatnie 2 tygodnie wakacji + początek września), to zawiozłam i mamę i dzieci na miasto i oczywiście wróciłam, ale było to stresujące, nie sama nawet jazda, tylko to parkowanie. Odwoziłam już mamę do Żor, ale wtedy to Jacek był ze mną. Śmigałam autostradą. Tylko, że nasz opelek dostaje drgawek przy 120 km/h:dry:. Na trasie uniknęłam wypadku, gdy za zakrętu na połowie mojego pasa wyjechał jakiś pirat, musiałam odrazu zareagować i zjechać na pobocze. Była to szybka akcja. No i tak sobie popisałam. Muszę szykować się do wyjścia i za 5 minutek iść do szkoły. Papa i do napisania
 
Do góry