reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WRZESIEŃ!!!!

Moj Antek juz tez sie wkurza,ze siedze przed kompem.
Trza isc i sie zajac dzieckiem.

Moniu rozumiem Cie calkowicie.Tak wiec zakasaj rekawy i do ziemi :sorry2:

Koreczku a skad wiesz,ze u nas zimno;-)
Sloneczko pieknie swieci,ale faktem jest,ze nosa narazie nie wystawie za drzwi:cool2:
 
reklama
dzień dobry!
witam po przerwie ale obiecuje poprawę:-).
u nas wszystko gra, nareszcie bo przez ponad tydzień walczyłam z Rozalci zapaleniem jamy ustnej! istna męczarnia. prawdopodobnie wirusowe i teraz sobie szaleje wśród dzieci! Rozi 3 dni miała gorączkę 40 stopni, nic nie jadła, aft widocznych w buzi nie miała, ale na migdałach i na łuku podniebienia. pomógł dopiero fiolet, a posmarowanie buzi graniczyło z cudem.
oprócz tego trzy tygodnie temu Rozalcia przekłuła sobie uszy i ścięła loki :tak:. fryzjer był koniecznie potrzebny, bo okropne siano się robiło i te włosy takie cienkie miała, teraz widać już znaczna poprawę. o kolczykach Rozi mówiła od dawna no i w końcu się zdecydowałyśmy, zabieg rewelacyjny 3 sekundy, bezboleśnie bez płaczu, choć bez żadnego znieczulenia, zero problemów z gojeniem.

pogoda wykończy mnie fizycznie, tak przeraźliwie bolą mnie kości. zasmarowana maściami, zawinięta bandażem ze łzami w oczach czekam na słońce.

doczytam co u Was i napewno wieczorem zajrzę!
Miłego dnia!
 
Tuniu współczuję Ci złego samopoczucia. A przed nami dopiero pogorszenie pogody i masakryczna jesień. Buziaki dla Rozi, dobrze, że już pogoniłyście precz to choróbsko.

Moniu ja tam jestem raczej ugodowa i moge mieszkac z rodzicami lub z teściami tylko pewnie nie permanentnie...ale od czasu do czasu, szczególnie latem, żeby w blokowisku nie siedziec.

A nie możesz poprosic mamy, żeby Ci pomogła z tymi kwiatkami? Jeśli się na tym zna to chyba z chęcią pomoże.

Anineczko też mam problemy z przewracaniem się z boku na bok. I jak już sie położę to ciężko mi się rozruszac, więc wolę się nie kłaśc.

Koreczku to kiedy to Wasze spotkanie z Martusią? Proszę ją ode mnie pozdrowic. No i życzę Wam świetnej zabawy!
 
Witajcie ze slonecznej warszawy:-)spacer zaliczony.Dzis JUla spala do 10 i dlatego postaram sie jej nie klasc w dzien zeby o ludzkiej porze poszla spac wieczorem.Niedlugo ciocia przyjdzie i zabierze Jule do mojego brata i tam bedzie biegac po ogrodzie do woli.ZAjadam jajeczniczke ze smazona kielbaska -jak ja to lubie:tak::-)
zaraz postaram sie cos nadrobic i was poczytac ,zeby tylko JUla mi dala spokojnie posiedziec bo dnia mi na wszystko nie starcza ostatnio:-(
 
Antek juz dostal swoj prezent od nas.
Uwielbia sie tym bawic :-D
Wlasnie wbija "gwozdzie" mlotkiem :-)
pTRU1-2870145reg.jpg

Anineczko super prezencik:tak::-)Jule napewno by zainteresowal;-):-Dona to lubi tatusiowi pomagac...tu postuka,tam cos oderwie:-D:tak:


Witam, witam....

Gdzie wy sie podziewacie ? No nie mam z kim pogadać :baffled:...
Fajne wrześniówki wracajcie :-D !!!

Poprawiłam sobie humor, bo czytałam wątek założony przez mariolę99 :-D...



Anineczko, warśtat super :tak:...Ja juz też muszę pomyslec o prezencie dla Hanuliny....Póki co mam w merlinowym koszyku chyba z 15 książeczek :szok:
A'propos kupiłam Hani świetna bajkę :

Zebra Tolka - Symes Sally, McClellan Maddy - ksiegarnia.wysylkowa.pl z ruchomymi obrazkami...POLECAM !!!

A tak ogóle to świetny pomysł, żeby schować "przechodzone " zabawki...Zrobie ich mała przebiórke jak wrócę ...jeszcze tylko kilka dni i będę w domku :-)

Kinus podaj namiary na ta mariole 99 cobym sie tez posmiala:tak:a co do chowania zabawek to switna sprawa...Jula jak otwieram jej jakies pudlo ze "starymi dawno niewidzianymi zabawkami" jest przeszczesliwa:-)
Jula takze dostaje mnostwo ksiazek i juz niemam gdzie jej stawiac...trzeba pomyslec o jakiejsc specjalnej polczce:tak:
fajna ta ksiazeczka:-):tak:


Bry :cool2:

Moniu niewiem czemu boje sie cc :baffled::dry:
Moze dlatego,ze dziecka nie bedzie przy mnie odrazu...a moze boje sie o laktacje....
Ale co tam,co ma byc to bedzie,wazne,zeby Alex sie zdrowy urodzil.

Antek juz zdrowieje.Tylko otworzyl oczy po nocy i zaaplikowal sobie Tantum Verde glaszczac sie po brzuchu i mowiac Mniam Mniam.
Reszta lekarstw tez juz pochlonieta.
Ehh normalnie lekoman jak nic. Nawet mietowy syrop mu smakuje,a po cebionie juz sie nie krzywi :laugh2:
Jutro chyba pojdzie do przedszkola....

Lece poodkurzac dopuki mam sily i checi.

Ciekawe jak tam Asia grzybiarka :confused::-)

Anineczko...swietny opis zapodawania lekow przez Antosia..usmialam sie,ze ho,ho:-D:-):tak:mam nadzieje ze juz wszelkie chorubska sa juz za wami:tak:a co do cc to ja mialam i jakbym miala rodzic drugi raz to tylko wten sposob...owszem troszke gorzej mialam niz inne dziewczyny bo naciecie mialam od pepka do spojenia-pionowe ale za to odrazu po operacji czyli dwie godziny od przyjscia Juli na swiat byla juz ze mna i z karmieniem a wlasciwie z pokarmem wiekszego problemu nie mialam bo problemem bylo jedzenie u Juli bo tylko by spala i spala a jesc nie chciala:-(ale przy drugim dziecku jestesmy bogatsze o wiedze i na pewno wszystko bedzie dobrze...najwazniejsze zeby z dzidzia bylo dobrze...i niewazne w jaki sposob przyjdzie na swiat.Moze Twoj maluszek sie przekreci jeszcze...roznie to bywa:tak:

a co do grzybobrania to Edytka miala racje...grzybow cale mnostwo...wybiegalam sie po lesie a co sie naczyscilam to juz moje....Przywiezlismy mnostwo juz przerobionych grzybow,kosz wiklinowych ususzonych grzybkow,do tego duszone i codziennie jak nie jajecznica na kurkach to kapelusze smazone..pychota:tak::-)


Joanno pytalas sie kiedys jaki serial ogladam. Wiec Ci dzis odpisuje.
Ostatnio ogladam "Roswell w kregu tajemnic" kiedys byl w tv i bardzo mi sie podobal wiec chcialam sobie go przypomniec i wlasnie koncze ostatni sezon jeszcze tylko 2 odcinki mi zostaly.
Sciagam sobie wlasnie "Gotowe na wszystyko" wiec to bedzie moj kolejny tasiemeic do obejzenia, a potem to niewiem co za serialik bede ogladac. Chyba raczej cos na biezaco.

Martusiu super ze imprezka Sandruni sie Wam udala:-)
a do seriali..to chirurdzy rozczarowali mnie na koniec...teraz nic nie ogladam bo czasu malo...ale moze tez sciagne sobie ten serial co Ty ogladasz:tak:



cześć:-)

Ehhh, dziecko mi dorośleje... Tak sobie wczoraj zaczęłam myśleć, kiedy patrzyłam wieczorem, jak Kamula sama się myje w wannie...
Wiecie, że ona ma jakieś zaciągi alkoholowe:szok:. Zawsze kiedy piwkujemy z mężem, albo likierkujemy, Kama tak kombinuje, żeby przynajmniej palec zamoczyć:szok:. Na herbatę czy kawę tak nie reaguje:no:. Nie pozwalamy jej, ale ona jest niezmordowana:baffled:.

Monia Jula takze uwielbia sama wszystko robic...oj rosna nam nasze wrzesniaczki..rosna:-)tylko patrzec jak do szkoly pojda:-:)tak:Jula ostatnio sprobowala resztek kawy mojej mamy ale sie krzywila..i tylko fu,niedobre..ble..ledwo dotknela wargami:tak:a co do alko to jakos nie ma okazji...ale butelki lubi nosic tam i spowrotem..ustawiac...szczegolnie teraz gdy przelewac mam maliny i kompletuje jakes butle:tak:usmialam sie wyobrazajac niezmordowana Kamilke...wsiskajaca paluszek do drina:-D:-D:-D
 
Cholera!

Nie dośc że Maciek wstał dziś o 5.30 to jeszcze pospał sobie w dzień chyba z godzinkę. Poprzestawiało mu się dokumentnie wszystko.

Uciekam w takim razie budowac klockami lego:dry:
 
Moje dziecko śpi.
Dziadek powoził go samochodem bo za nic nie chciał zasnąc inaczej, a już sie słaniał.
Oj, dobrze my z tym dziadkiem mamy.


Listonosz właśnie przyniósł Mackowy prezent urodzinowy - klocki lego:-D

Edytko ale macius ma super dziadkow:-)a Ty rodzicow:-):-):-)
pomysl z kolckami lego duplo super..Jula je uwielbia.
Od nas na urodziny dostala pociag malych odkrywcow i akcesoria do tego..normalnie jak sie to rozklada na pol pokoju to niemma dziecka...tak ja to wciaga a jak sie znia bawimy to piszczy z radosci:tak::-)

Masz racje ubranka ze w Pl sa gorsze i drozsze :tak:...

Witam

Dzis w nocy corcia dostala lekkiej goraczki bo jedyne 37,2 C ale byla rozgzana i dalam jej paracetamol bo sie bidulka meczyla. Nie kicha nie kaszle i nie jest oslabiona wiec pewnie to zeby. W sumie to wcale sie nie dziwie, ze biedaczka ma goraczke bo od jakiegos czasu wychodza jej zeby. Dwie 5 juz wyszly, a teraz wychodzi 3 piatka i do tego trzy 6. Wspolczuje jej. Mnie wychodzi jeden i mam dosyc, a co dopiero tyle zebow na raz. Przebudzila sie przed 2 i zasnela grubo po 4 i z tego powodu wstalismy dzis po 11:-). Normalnie nie pamietam kiedy tak dlugo spalam :dry::szok: i z tego powodu nie moglam sie z niczym wyrobic:eek:
Zjedlismy sniadanko, ja podpieklam steki na obiadek i sru na spacer i male zakupy.
Zalatwilismy sprawe w banku, potem poszlismy do sklepu i maz namowil mnie na sujper fajna bluze :-):-) No i fundnal mi ja :-):-) Jest rozowa ocieplana w srodku misiem :-) Poprostu ekstra :-)
Zaraz po zakupach dokonczylam obiadek i zaraz jak zjedlismy przyszla po mni eciezarowka Ewa i poszlysmy trazem na spacerek, a pogoda byla dzis ladna i piekne slonko siwecilo to fajnie sie spacerowalo. Potem wpadlam do niej na kawke i moj serialik "Pierwsza milosc", a pozniej to juz tylko poszlysmy do domku. Ledwo weszlysmy w drzwi a tu juz Gosia z Piotrusiem przyszli na pogawedki :-) Wyszli po 20 wiec ja core do wanny i potem lulu. Jak tylko zasnela to troche musialam mieszkanko ogarnac bo dzieci szie niezle z nim rozprawily :-);-)no i wlasnie jestem odrobiona i odpoczywam przed mulastym kompem.

Edytko masz racje ciuszki dla dzieci sa tutaj przesliczne. Tak jakbys zawsze miala robic zakupy w Smyku lub H&M lub innym takim sklepie. Ale za duzo mniejsze pieniadze. Sa tak s;iczne rzeczy ze nie mozna wzroku oderwac i zdecydowac sie na jedno :-)

A wiesz tez jestem zdziwiona, ze mamy tutaj tyle znajomych i ze tak fajnie sie z nimi dogadujemy. Nie spodziewalam sie tego i nie sadzilam, ze moze tu byc tak fajnie. i wazne ze wszycy mieszkamy bardzo blisko siebie bo praktycznie na jednej ulicy :-) W Polsce tez mamy duzo znajomych ale kazdy mieszka praktycznie w innym miescie i nie zawsze kazdy mial czas na to zeby sie spotkac i jezdzic jeden do drugiego. A tu wystarczy wyjsc na spacer i juz :-)

:tak:

Fajnie masz tam Martusiu....super ze trafiliscie na tak fajnych ludzi wkolo...super sie Ciebie czyta a pomysl z blogiem fajniutki..szkoda tylko ze czasu na pisanie brak co:confused:a co do wychodzacych 6 to myslalam ze jeszcze duzo czasu minie zanim znow bedziemy musialy narzekac na zeby naszych dzieci..a tu prosze..ale moze faktycznie one dopiero zaczynaja cos tam kombinowac pod dziaselkiem i sie uspokoja.Mam nadzieje ze jestescie zdrowe i korzystacie na maxa z pobutu w Pl:-)


Hej kochaniutkie :-) !!!!

Melduję się już z mojego słonecznego domku !!!

Monia,właśnie popijam kawkę ;-)...

Wróciliśmy wczoraj w nocy. Podróz makabra...12 godzin :szok: zamiast zwyczajowych 7.....opowieśc na długi jesienny wieczór:tak:
Obiecuje dzisiaj zdać relację. Powiem Wam tylko , że jestem przeszczęsliwa, W domu wiele się zmieniło podczas mojej nieobecności. Pekne schody, meble kuchenne, szafy...super !!!! Sprzatania i wygładzania jeszcze sporo, ale nareszcie jestem w domku :-):-D !!!!
Uciekam walczyc ze stertą prania...i jestem happy :szok::-D:-D:-D !!!!

paaaa

Kinus witaj:-)Czekam na foteczki Twojego slonecznego bialego domku:-)wspolczuje podrozowania powrotnego...my wracalismy takze dluzej niz zwykle bo dojazd do Wawy byl zaly zablokowany koreczkiem...gdyby nie Tv z dvd i ogladanie Bajek to Jula by zwariowala a my znia...super sprawa byla tak zajeta i pochlonieta ..szczegolnie swinka peppa...



Dziendobry.
I ja sie melduje z kawusia.
Kinus widzisz,nawet pranie w nowym domku sprawia radosc.

Moniu ja czasami mam juz dosc wygibasow Antka i wtedy krzykne ostro na mlodego :baffled::sorry2:
I pomyslec,ze juz niedlugo bede to miala razy 2 :dry::blink:

Antek na swojej imprezie urodzinowej zachowywal sie jak maly samolub :wściekła/y:
Wszystko zabieral dzieciom z krzykiem " Nooooo" ( in english) :shocked2::dry::dry:
Musze sie pochwalic co dostal od naszych przyjaciol :zawstydzona/y:


E023110.jpg


Tylko narazie pogoda nie dokazuje :dry:

Dzis z rana wlaczylam grzanie,bo zeby same lataly :baffled:


Martusiu Monia ma racje.Pisz bloga!!!


Super prezencik Antos dostal:-)Ja takze Anineczko krzykne pozadnie na Jule ale ona sobie nic z tego nie robi...Przychodzi i slodko mowi przepraszam..daje caluska i zlosc mi mija:tak:U nas narazie takze nie grzeja ale mamy cieplutko w domku...wspolczuje zgrzytajacych zabkow...to jest jedyny minus domkow jedorodzinnych ze trzeba pilnowac i albo w nocy juz grzac albo wstawac i zgrzytac zebami;-):-)a co do Antosiowego snobowania to zrozumiale..wkoncu to jego urodzinki no nie:confused:Chyba juz mu minelo:confused:

hej:-)

Wczoraj zebrałam się w sobie i umyłam większość okien:cool:. Prawie padłam, ale jakoś poszlo. Mam plan, że dzis umyję resztę - zostało mi 6, ale nie wiem, bo strasznie mi się nie chce:-). Ja myłam okna a Kamula w tej wodzie myła wszystkie zabawki:szok: i znienawidzone nożyczki do paznokci:tak:

Edytko, tak, 2 lata temu u nas też było tak pięknie, tak ciepło i słonecznie. Cały dzień mówiłam Kamili, ile już ma lat i ile godzin i minut:-D.
Maciuś już po imprezce:confused:. My bedziemy robili dopiero w październiku - chyba 20:tak: - z przyczyn niezależnych od nas. Pierwszy prezent już Kama dostała:tak:

Martusiu, nie przejmuj się błędami:-). Ja też sadzę byki i z interpunkcją jestem na bakier:zawstydzona/y:. Teraz miałabym zaświadczenie o dysleksji:tak:, dawniej to było lenistwo:-D
Z tymi 6 u Sandry to dziwna sprawa:tak:. Pewnie będzie tak, jak piszesz, trochę teraz, reszta później:tak:.
Sandrusiu, zdrowiej, bo w Pl czeka cię z pewnością moc wrażeń:tak:

Anineczko, ja też czasem niestety:zawstydzona/y: krzyknę ostrzej. Potem mam wyrzuty sumienia:zawstydzona/y:. Fajoski sprzet ma Antoś:-):tak:. Miał rację, że był samolubny:tak::tak:. Przecież to było jego święto:tak:;-)

Hej Kinuś - milego mieszkania na Słonecznej:tak::-). 12 godzin:szok: - masakra:szok:. Cóż to sie działo:confused:. My przez całą Polskę szybciej przejeżdżamy;-).
Wiesz, my juz mieszkamy ponad rok i dalej jest wiele do uładzenia i dopieszczenia:tak:. Ale z nas już tacy marni robotnicy:-D;-)

Joasiu, witaj:-). Dużo masz grzybków:confused:. Czekamy na relacje. Dobrze, że wyjazd się udał:tak:

Monia podziwiam ilosc okienek do mycia :tak:az zaniemowilam:sorry2: a do tego prosze takie duzzze nowe okno... ja jakos poradzic sobie nie moge z moimi w naszym malutkim mieszkanku a co dopiero z taka iloscia:tak:
 
mam do przekazania inna wiadomosć
Martusia juz wyladowął szczęsliwie , dziś chwilke rozmawialismy , przez telefon, muiw że lecieli gorszymi liniami , i jak lądowały to miały tak mocno zatkane uszy że Sandrunia , się popłakała , tera zogarnia cłay domek bo w sosbote widzimy sie u niej

u nas tak sobie w piatek ide wkoncu złozyc wnioske o alimenty , boje sie ty całych sparw sadowych

Koreczku dziekujemy za wiesci od Martusi.Wysciskaj Sandrusie od Nas:-)a sadem sie tak nie denerwuj..skladaj i sie nie zastanawiaj.Naleza Wam sie alimenty i juz.Jestesmy z Toba.Trzymaj sie:-):-):tak:


dzieńńńdobry:-) jak to mówi Kama:-)

No i gdzie Wy jesteście:confused:.
Wczoraj poszalelismy z mężem na całodniowych zakupach:happy: a babcia zajmowała się Kamulką. Właściwie nic nie kupiliśmy, ale kasy wydaliśmy że hej:baffled:. Jakieś ubezpieczenia, opłaty, rachunki...
Moja mama przytargała od swojej sąsiadki całą reklamówkę roślin na skalniak. No i kiedy ja mam to posadzić:confused: Pewnie muszę dziś, bo jutro ma padać:-(. Nie mam koncepcji, do mój slalniak to na razie kupa ziemi przykryta folią:baffled:. Jak ja mam z tego czegos zrobić skalniak:szok:

Monia zazdrosze Ci tego skalniaczka i gdyby to tylko bylo mozliwe to jzu bym tam byla i Ci pomagala:tak:uwielbiam takie zabawy:tak:a tak powaznie to
Popros mame zeby nierobic jej przykrosci zeby Ci pomogla..i wilk bedzie syty i owca cala:tak::-):-DDaj pozniej znac jak Wam poszlo i moze jakies fotki skalniaczka pokazesz co:confused:

Bry
Mam kawe :cool2:
Mlody przyspacerowal do nas o 1 w nocy i spalismy w trojke.
I sie nie wyspalam....ale nie przez Antka tylko Alexa :eek:
Nie moge za dlugo spac na jednym boku bo mnie strasznie bola nogi.Czuje sie jakbym miala odlezyny :baffled:
A przewracanie sie to juz wyczyn :dry:

Zaraz zabiore sie za cos,zeby rozruszac kosci:-p

Edziu dla mnie to straszna pora 5:30 :szok:
Ale coz...trzeba sie bedzie przyzwyczaic do pobudek nocnych :sorry2:

Moniu witaj.
U nas dzis lekki przymrozek,wyszlam na 5 sekund na dwor....bryyy.
Mnie by sie nie chcialo juz w ziemi bawic :sorry2: Idzie zima,olej roslinki :-D

Anineczko az mi zimno sie zrobilo...oj niedlugo juz zima i tylko patzrec jak sanki tzreba bedzie targac na gorke i balwany lepic;-)U nas spanie we trojke jakos kiepsko nam wychodza i nawet jak Jula przytupta w nocy to ja lub Jarek zmykamy obok na materac.a co do gorszego samopoczucia to juz niedlugo i bedziesz tulic malutkiego Alexa i zapomnisz o bolu nog czy o niedogodnosciach w przekrecaniu sie:tak::-)jeszcze troszke cierpliwosci..juz prawie mamy pazdziernik..zaraz listopad...a potem grudzien i swieta:-):tak::-)




dzień dobry!
witam po przerwie ale obiecuje poprawę:-).
u nas wszystko gra, nareszcie bo przez ponad tydzień walczyłam z Rozalci zapaleniem jamy ustnej! istna męczarnia. prawdopodobnie wirusowe i teraz sobie szaleje wśród dzieci! Rozi 3 dni miała gorączkę 40 stopni, nic nie jadła, aft widocznych w buzi nie miała, ale na migdałach i na łuku podniebienia. pomógł dopiero fiolet, a posmarowanie buzi graniczyło z cudem.
oprócz tego trzy tygodnie temu Rozalcia przekłuła sobie uszy i ścięła loki :tak:. fryzjer był koniecznie potrzebny, bo okropne siano się robiło i te włosy takie cienkie miała, teraz widać już znaczna poprawę. o kolczykach Rozi mówiła od dawna no i w końcu się zdecydowałyśmy, zabieg rewelacyjny 3 sekundy, bezboleśnie bez płaczu, choć bez żadnego znieczulenia, zero problemów z gojeniem.

pogoda wykończy mnie fizycznie, tak przeraźliwie bolą mnie kości. zasmarowana maściami, zawinięta bandażem ze łzami w oczach czekam na słońce.

doczytam co u Was i napewno wieczorem zajrzę!
Miłego dnia!

Tuniu Witaj:-)Oj biedna Rozalka zlapala wstretnego wirusa...dobrze ze juz zdrowa.Ja co do przekluwania uszu to mam odwrotne zdanie co Ty .Niech sama zadecyduje czy chce miec czy tez nie w odpowiednim czasie..sama przekluwalam sobie jakos tak przed komunia i tez mnie nic nie bolalo...Fajnie ze Rozi nie plakala i ze szybko sie zagolily uszka...Pokaz nam prosze ja w kolczykach:tak::-)a co do czekania na slonce to poczekasz sobie..oj poczekasz do nastepnego lata...wspolczuje bolu kosci...pozdrawiam



Cholera!

Nie dośc że Maciek wstał dziś o 5.30 to jeszcze pospał sobie w dzień chyba z godzinkę. Poprzestawiało mu się dokumentnie wszystko.

Uciekam w takim razie budowac klockami lego:dry:

Edytko wspolczuje wstawania o tak nieludzkiej porze nienawidze jak Jula spi w dzien tak krotko bo nic nie zdazam zrobic...Takie przestawianie to normalna sprawa..moze zal mu spac bo ma wkolo tyle fajnych zabawek i mame jeszcze na wylacznosc:confused:Milego budowania:tak:
 
reklama
No Asiu spisalas sie na 6 wszystkie posty ponadrabialas :-D

Ja musialam krzyknac na Antka bo cwaniaczek mial wiele rzeczy do zrobienia tylko nie spanie :sorry2:
No coz...zrobil zawadiacka mine i mnie olal :dry::sorry2:
Moge sobie gardlo scierac....ale i tak slucha sie mnie lepiej niz tatka:-D

Ja juz opieprzylam meza przez telefon,umylam podlogi.Zaraz wstawie obiadek i biore sie za prasowanie:tak:
Moze jeszcze wstawie druga partie ciuszkow Alexa :dry:

Asiu mowisz o Tv i Dvd w samochodzie...no wlasnie tez sie nad tym zastanawiam :dry:
Mowisz,ze niezla rzecz?
Chyba zafunduje to Antkowi na dluzsze podroze:tak:
A jak z glosem.Wszystko super slychac?

Edytko ja wlasnie godzinke temu wstalam z podologi bo tez ukladalam klocki.:-D
Jeju,ze tez ja mam jeszcze sily na to :eek:
 
Do góry