hej:-)
Wczoraj zebrałam się w sobie i umyłam większość okien
. Prawie padłam, ale jakoś poszlo. Mam plan, że dzis umyję resztę - zostało mi 6, ale nie wiem, bo strasznie mi się nie chce:-). Ja myłam okna a Kamula w tej wodzie myła wszystkie zabawki
i znienawidzone nożyczki do paznokci
Edytko, tak, 2 lata temu u nas też było tak pięknie, tak ciepło i słonecznie. Cały dzień mówiłam Kamili, ile już ma lat i ile godzin i minut
.
Maciuś już po imprezce
. My bedziemy robili dopiero w październiku - chyba 20
- z przyczyn niezależnych od nas. Pierwszy prezent już Kama dostała
Martusiu, nie przejmuj się błędami:-). Ja też sadzę byki i z interpunkcją jestem na bakier
. Teraz miałabym zaświadczenie o dysleksji
, dawniej to było lenistwo
Z tymi 6 u Sandry to dziwna sprawa
. Pewnie będzie tak, jak piszesz, trochę teraz, reszta później
.
Sandrusiu, zdrowiej, bo w Pl czeka cię z pewnością moc wrażeń
Anineczko, ja też czasem niestety
krzyknę ostrzej. Potem mam wyrzuty sumienia
. Fajoski sprzet ma Antoś:-)
. Miał rację, że był samolubny
. Przecież to było jego święto
;-)
Hej
Kinuś - milego mieszkania na Słonecznej
:-). 12 godzin
- masakra
. Cóż to sie działo
. My przez całą Polskę szybciej przejeżdżamy;-).
Wiesz, my juz mieszkamy ponad rok i dalej jest wiele do uładzenia i dopieszczenia
. Ale z nas już tacy marni robotnicy
;-)
Joasiu, witaj:-). Dużo masz grzybków
. Czekamy na relacje. Dobrze, że wyjazd się udał