reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WRZESIEŃ!!!!

Hej!

Coś ostatnio puściutko tutaj.
Jak dla mnie to ok, bo nie mam dużych zaległości:-);-)

Mam jakąś godzinkę, bo potem jedziemy z mężem załatwiac jakieś bankowe sprawy i wracamy na wieś, a może w końcu do domu, nie wiem sama. Nic ostatnio nie wiem.

W pracy już czuc wakacje, ale jeszcze dużo przed nami - m.in. wypisywanie świadectw, wystawianie ocen, rady ped., a do tego 14-16 cerwca mamy audit zewnętrzny bo robimy ISO, no i każdy chodzi nakręcony i nie wie czego się spodziewac.

Maciuś zdrowy, wybasenowany za wszystkie czasy, jeździmy na poziomki (po których go wysypało, więc teraz zbieramy tylko "dla dzidzi).
Ogólnie to korzystamy z czystego powietrza, słońca i totalnego luzu.

Jutro idę na usg.
Małe kopie już mocno i chyba jest bardziej ruchliwe niż był Maciek na tym etapie.
Czuję go regularnie i bardzo bardzo często.
 
reklama
Hej:-)
Ja tylko na chwilke..melduje sie ze rodzinka zdrowa ale strasznie zaganiana...napisze pozniej co i jak.

Straszna duchota.Jula spi a ja sprzatam i sprzatam i jeszcze raz sprzatam..mamy tak male mieszkanko a roboty jak przy palacu jakims;-):-D

Bardzo ale to bardzo sie ciesze ze z Sandruni Martusiu jest taka juz samodzielna choc mamusiowa coreczka.Jestem wprost zachwycona jej pozegnaniem sie z pieluszka..Brawo dla Ciebie i Twojej "duzej"coreczki...

Monia fajnie ze wkocu z gorki mieliscie na szczepienie:-)Porannych pobudek niezazdroscimy:-)

to tyle bo musze korzystac ze mala diablica spi

pozdrawiam
 
Czesc laski

Bylam dzis z moim chorowitkiem u lekarza. Przepisala antybiotyk z racji tego, ze za tydzien lecimy i musimy byc zdrowe !!!!! Sandra ma temperaturke, zaczerwienione gardelko, wychodzace 2 dolne piatki na raz i do tego jeszcze uszko ja pobolewa. Je i duzooooo pije wiec jest oki. Szkoda mi bidulki :-( Tuli sie do mnie calymi dniami i tylko by czytala ksiazeczki albo tubisie ogladala. Po 18 usnela.

Ja tez cos sie nie zaciekawie czuje. Kreci mi sie w glowie i jestem bardzo spiaca. Łykam tablety, zeby mnie nic nie rozlozylo. Al wydaje mi sie, ze to przez moje zmeczenie i niedosypianie.

Joanno to kto Wam takiego syfku narobil ;-)
 
HEJ :-):-):-):-)

NARESZCIE mam dostęp do bb. Widać interwencja mężowska u administratora sieci pomogła :tak:...
Strasznie się za Wami stęskniłam ...W sumie, to dobrze, że epopei nie napisałyście, bo musiałabym godzinami nadrabiać zaległości :-D

Z działki wróciliśmy wczoraj wieczorem. Było bosko :rolleyes:...Słoneczko, dobre jedzenie i najważniejsze..mężczyzna przy boku :tak:
Hanelka smoczka pożegnała definitywnie i nocnikuje coraz piękniej :-)

Lecę teraz na "M jak Masakra" ale jeszcze wpadnę ;-)
 
Hej!

A co się dzieje z Anineczką?
Jak tam, Aniu, czujesz już kopniaki?

Kinek mi też bardzo brakuje dostępu do internetu właśnie ze względu na forum.

Martusiu życzę Sandruni dużo zdrówka i Tobie oczywiście również. Nawet nie wiedziałam, że już za tydzień odlatujecie!!!! Pewnie się doczekać nie możesz.

A ja się kiszę w pracy.
I już się nie mogę doczekać wizyty u gina.
 
Cześć
Robert ma początki zapalenia oskrzeli:-(. Ma gorączkę, całą noc męczył go suchy kaszel i zwymiotował przez to. Byłam rano w przychodni zanieś jego siuśki do badanie, więc zajrzałam odrazu do lekarki. Przepisała antybiotyk. Wczoraj też byłam u niej, bo i poprzednią noc kaszlał, tak brzydko:-(, tylko, że gorączki nie miał. Wczoraj jeszcze było czysto w oskrzelach. A wszystko przez to, że zachiało nam się w niedzielę rowerków:wściekła/y: i pech chciał, że złapała nas ulewa ( gdzieś w dali grzmiało) i mimo, że sprintem wracalismy do domu, przemokliśmy do suchek nitki. Zaskoczyła nas ta burza kompletnie. My w ruchu, więc nic nam nie jest, a Robert przy tym pędzie i deszczu schłodził się jednak za bardzo:-(. A teraz cierpi biedaczek, a my mamy poczucie winy. Dobrze, że choć Sara z nami nie pojechała i była u koleżanki. Ona teraz nie może pozwolić sobie na chorowanie przed tym badaniem.
 
Witam:-)

Byliśmy dzis na szczepieniu:zawstydzona/y: - wreszcie:zawstydzona/y:. Było bardzo fajnie dopuki Kama nie zobaczyła pielęgniary:szok:. Wpadła w histerię - normalną, klasyczną histerię:szok:.
Dziecko wyczuło, bo ta baba jakaś taka wyjątkowo niemila była:no:. Dane pomiarowe w odpowiednim miejscu;-)
Karioko, dzieciaki fajnie mają z dziadkami:tak:. A Robercikowi trzeba było kupić obie zabawki - nie miałby chłop dylematów:tak:;-). Sama rozumisz, że wybór między autkiem a psiakiem jest bardzo trudny:tak:;-):-).
Tez się zastanawiam, jak to by bylo spotkac którąś z Was w realu:tak:. Nastawiałam się na spotkanie w Krynicy ale nie da rady, nie chcę zamęczyć dziecka:no:.
zapiekanka jest prosta ale pyszna:tak:. Jak gdzieś znajdę przepis to wkleję:tak:
U nas też pielęgniarki w przychodni nie mają odpowiedniego podejścia do dzieci. Przynajmniej lekarze są w porządku. Choć ta nasza mi nie odpowiada:dry:

Robercik oj miał problem co wybrać, jednak natura chłopięca wygrała:-D. Z drugiej strony nie możemy tak babci naciągać;-)

Ja juz jestem wykapsna :-) i dopiero co przestalam objadac sie kielbaska z grila :laugh2::tak: i teraz pije sobie piwko :-)Myslalm, ze ktoras do mnie dolaczy, a tu pustki :-(

Caly dzien lenilysmy sie na placu :-)
Nigdzie nie wychodzilysmy dalej, bo Sandrunia byla dzis meeeeeeeeeeeega maruda, nic nie pasowalo, nawet jak bylo tak jak ona tego chce :-p
Po seansie teletubisiowym dziecko jak nowo narodzone i zadowolone z zycia i nie marudzace :-) Tylko, ze puscilam tubisie o 18 wiec caly dzinek wysluchiwalam jekow i stekow :-p

Karioka udal Wam sie dzien :-) A takiego latawca to sama chetnie bym popuszczala :tak::-):tak::-)

Karioka i Monia spotkac sie w realu to o wiele fajniej niz przez kompa rozmawiac.:tak::tak::tak: Super sprawa. :-):-) Mowie Wam :tak::-) Wiec jak tylko nadazy sie taka okazja to musicie skorzystac :-)

Też lubię tak czasami zjeść coś z grilka i piwkiem zapić;-)
Ostatnio Robert też tylko teletubisiów się domaga;-) i jak puszczam odrazu szczęśliwaszy:-D. Kiedy chce je oglądać spiewa : "Tetete... Lala, Po...tete hejo!" i jak mu nie puścić, jak tak ładnie śpiewa:-D
Wiesz ten latawiec, to hit sezonu. Wiesz jakie teraz ma wzięcie na podwórku, a moja córka przy tym w centrum uwagi;-). Taka frajda za jedyne 2,99zł:-D.
Mam nadzieję, że w z którąś z Was kiedyś w końcu się spotkam;-)

Sandrunia obudzila sie dzis przed 4 :szok::crazy:
Podeszlam (spiaca jak malo kiedy, a wlasciwie to prawie nieprzytomna) do jej lozeczka, patrze a ona spi :sick: Myslalam, ze cos jej sie snilo i wola mnie przez sen. Ale patrze dalej a ona lezy, ma zamkniete oczka ale raczki wyciaga do mnie i wola mama mama. No to wzielam ja na rece i zanioslam do mojego lozka i myslalm, ze tak jak zwykle przytuli sie i usnie. A moja corcia mowi siusiu i pokazuje raczka na majteczki. Ja zaspana pyatam czy kochanie chce ci sie siusiu, a ona mi na to, ze TAK(wzystko z zamknietymi oczkami). No to wzielam ja na noicniczek, wysiusiala sie, ubralam i moglysmy spokojnie isc spac :-) Moja gwiazdeczka :*:*:* Nie zsiusia sie juz wcale do pieluszki tylko budzi sie bo siusiu sie dziecinie zachcialo. Juz calyc zas chodzi w majtusiach i musze przyznac, ze nie pamietam kiedy posiusiala sie w majteczki. Albo sama wola, albo ja ja wysadzam i zawsze jest siku zrobione :-) Ale jestem dumna z mojego szkraba :tak::-)

Myslalm, ze po takiej pobudce wczesnej Sandrunia pospi dluzej ale moglam sie tylko ludzic :dull: Wstala pare minut po 6 i zaczela sie bawic.

Na drzemke udala sie o 10, a ja razem z nia :-p I pospalysmy sobie do 13 :-):-)
Potem nie moglam dojsc do siebie przez dluzszy czas :dull: Dopiero kawa postawila mnie na nogi :-)

Pod wieczor przyjechal moj dziadek z zona, ktora obchodzila 60-te urodziny i u nas byla mala imprezka :-):-) Grill, jedzonko i picko :-):-):tak: ;-):-):-)
Fajnie bylo, tylko dla mnie mprezka skonczyla sie o 19.30 bo moje dziecko slanialo sie na nogach i wolalo mama aaaa mama niuniu aaaaa :tak::-):-)
Brawo dla Sandrusi. Możesz być naprawdę dumna ze swojej córeczki:tak::-). Tą umiejętność kontrolowania siuśków w nocy osiągają dzieci w wieku przedszkolnym a czasami i później;-):tak:. Sara przez swoje problemy z drogami moczowymi jeszcze tej umiejętności nie opanowała i często w nocy ściągamy ją z łózka i prowadzimy do łazienka. A ona rano tego nie pamieta:szok:;-)
Widzę, że na nudę nie możesz narzekać ;-):-D. Fajnie, że rodzinka Ciebie odwiedza. Czas Ci szybciej wtedy leci:tak:


cześć:-)

Moje niesamowite dziecko obudzilo sie dziś o 4.30:szok:. Myślałam, że to już koniec spania:eek:. Zatkałam ją smokiem;-):-D, ona porozglądała się - na szczęście było pochmurno i ciemnawo - i jeszcze kimnęła :tak:.
Wczoraj Kamula miała dzień pełen wrażeń:-). Byliśmy u brata męża i Kamula bawiła sie z malutkim kotkiem - była wniebowzięta:tak::tak::tak::tak:.
Wieczorem oglądaliśmy F1. Jestem wielką fanką tego sportu i byłam jeszcze na długo, zanim Kubica wsiadł do bolidu:tak:. Wczorajsze GP było bardzo dramatyczne:-(. Dobrze, że Kubica wyszedł z tego makabrycznego wypadku praktycznie bez szwanku:tak:

Na szczepienie dotarliśmy dopiero teraz, bo tak jakoś się nie składało:-p. Albo tata nie miał czasu, albo akurat tego dnia nie szczepili, albo Kamulinka była jakaś niewyraźna. No i tak zeszło. A że się specjalnie nie śpieszyliśmy to jest druga sprawa:-);-)
Kama zrobiła Ci więc małego psikusa w nocy;-). Dobrze, że zaraz potem usnęła :tak:
Ja fanką F1 nie jestem, ale akurat mąż oglądał w TV, więc przypadkiem widziała to zdarzenie. Naprawdę dramatycznie to wyglądało:szok::-(. Na szczęście Kubicy nic się poważnego nie stało:tak:
 
Miałam za długiego posta i musiałam go podzielić:-D
Czesc Kochane :tak:

uprzejemie donosze, ze Kinus jest uwieziona, bez dostepu do forum :no:
tylko na gg ma wejscie :-(

mialam 5 dluuuuuuugich dni laby :tak:;-):-) od kompa
zaleglosci full
a dziecie nie spi :wściekła/y::-(sprobuje zajrzec pozniej


buziakiiii
Hej Blanus, gdzie jesteś?;-)
Ja też miałam problemy z bb i dlatego rzadko się odzywałam:-(


Hej!

Coś ostatnio puściutko tutaj.
Jak dla mnie to ok, bo nie mam dużych zaległości:-);-)

Mam jakąś godzinkę, bo potem jedziemy z mężem załatwiac jakieś bankowe sprawy i wracamy na wieś, a może w końcu do domu, nie wiem sama. Nic ostatnio nie wiem.

W pracy już czuc wakacje, ale jeszcze dużo przed nami - m.in. wypisywanie świadectw, wystawianie ocen, rady ped., a do tego 14-16 cerwca mamy audit zewnętrzny bo robimy ISO, no i każdy chodzi nakręcony i nie wie czego się spodziewac.

Maciuś zdrowy, wybasenowany za wszystkie czasy, jeździmy na poziomki (po których go wysypało, więc teraz zbieramy tylko "dla dzidzi).
Ogólnie to korzystamy z czystego powietrza, słońca i totalnego luzu.

Jutro idę na usg.
Małe kopie już mocno i chyba jest bardziej ruchliwe niż był Maciek na tym etapie.
Czuję go regularnie i bardzo bardzo często.
W szkole o tej porze roku, to tylko dzieci mają labę. Nauczyciele mają faktycznie gorący okres. Ja też musiałam swego czasu wypisywać 99 świadectw maturalnych ( po 3 dla każdego ucznia) do tego w arkuszach. Mnóstwo papierkowej roboty a do tego narady, zebrania itp;-)
Fajnie macie z tą wsią;-) Korzystaj, korzystaj jak nawięcej tego luzu, powietrza, a słońca nie za dużo aby dzidzi nie zaszkodziło;-) Jak mały taki ruchliwy, to aby na USG troszkę się uspokoił, bo jeszcze za dużo nie zobaczysz;-):-D. Fajnie, że taki żywotny:tak::-D Twój maluszek. Robercik też mnie bardziej kopał niż Sara, a teraz nawet w gorączce lata jak szalony:-D:rofl2:

Hej:-)
Ja tylko na chwilke..melduje sie ze rodzinka zdrowa ale strasznie zaganiana...napisze pozniej co i jak.

Straszna duchota.Jula spi a ja sprzatam i sprzatam i jeszcze raz sprzatam..mamy tak male mieszkanko a roboty jak przy palacu jakims;-):-D
to tyle bo musze korzystac ze mala diablica spi

pozdrawiam
witaj Joanno i odpocznij w końcu na bb;-). Fajnie, że wszyscy zdrowi:tak:

Czesc laski

Bylam dzis z moim chorowitkiem u lekarza. Przepisala antybiotyk z racji tego, ze za tydzien lecimy i musimy byc zdrowe !!!!! Sandra ma temperaturke, zaczerwienione gardelko, wychodzace 2 dolne piatki na raz i do tego jeszcze uszko ja pobolewa. Je i duzooooo pije wiec jest oki. Szkoda mi bidulki :-( Tuli sie do mnie calymi dniami i tylko by czytala ksiazeczki albo tubisie ogladala. Po 18 usnela.

Ja tez cos sie nie zaciekawie czuje. Kreci mi sie w glowie i jestem bardzo spiaca. Łykam tablety, zeby mnie nic nie rozlozylo. Al wydaje mi sie, ze to przez moje zmeczenie i niedosypianie.
Martusiu życzę aby Sandrusia była zdrowa, a Ciebie żeby też choróbsko nie złapało. Ale to może tylko nerwy przed wyjazdem?:-(. Buziaki dla Was :* :* :*:tak:


HEJ :-):-):-):-)

NARESZCIE mam dostęp do bb. Widać interwencja mężowska u administratora sieci pomogła :tak:...
Strasznie się za Wami stęskniłam ...W sumie, to dobrze, że epopei nie napisałyście, bo musiałabym godzinami nadrabiać zaległości :-D

Z działki wróciliśmy wczoraj wieczorem. Było bosko :rolleyes:...Słoneczko, dobre jedzenie i najważniejsze..mężczyzna przy boku :tak:
Hanelka smoczka pożegnała definitywnie i nocnikuje coraz piękniej :-)

Lecę teraz na "M jak Masakra" ale jeszcze wpadnę ;-)
Dobrze Kinuś że już masz dostęp do netu:tak:. Kiedyś też tak mielismy, że gg działo, a net nie.
Brawo dla Hanusi i mamusi, że tak ładnie poradziłyście sobie z pożegnaniem smoczka;-):tak: i nocnikowania gratuluję.
Ja przez stan Robercika zaprzestałam szkolenia, ale dziś bez większego problemu zrobił siusiu do kubeczka na badanie. Kubeczek w nocniku, a Robercik na nocniku i udało się złapać siuśki. Wczoraj lekarka dała nam skierowanie, bo zaniepokoiło mnie, jakie ilości z siebie wylewa:szok:. A przez to, że co chwilę ma parcie na pęcherz, siuśki nie tylko w nocniku, ale i na podłodze były. Ogromne ilości:szok:, nieraz minutę po tym jak siusiu zrobił naprawdę dużo do nocnika:szok::-(. zobaczymy jak będzie dziś wynik. Lekarka dlatego przepisała nam augmentin, który zadziała też ewentualnie na drogi moczowe. Robert spi już 3,5 dgodziny. Na szcęście w końcu nie kaszle podczas spania:tak:, tak jak w nocy.
 
Hej Hej:-)Spacer parkowy i zakupowy odbebniony a Jula o spaniu nawet niechce myslec...a ja mam jeszcze troszke do posprzatania kuchnie i jakis obiadek dla siebie zrobic bo ostatnio jakos niemma na to czasu:-(

Martusiu i Sandruniu zdrowiejcie szybciutko :-)szkoda czasu na choroby skoro to juz za pare dni macie poleciec do tatusiomelza;-):-)Mam nadzieje ze dzis juz lepiej u WAs a z rodzinka odwiedzajaca szybciej Wam czas minie:tak:

Karioko takie wypady rowerowe sa okropne bo my jednak zawsze jakos sobie poradzimy a organizm malutkiego czlowieczka inaczej reaguje i bardzo niedobrze ze Robercik sie tak rozchorowal..goraczka w takie upaly jest okropna i na pewno bardzo sie meczycie .Zdrowka dla Robercika i oby z siuskami nic nie bylo..moze po prostu duzo pije :tak:daj znac jak wyniki:-)

Kinus fajnie ze udalo sie dzialkowanie i porzucenie na dobre smoczka:-)

Edytko dla uczniow to juz laba a dla nauczycieli to ciezka praca ale jak pomysle ze macie takie dlugie wakcje to jakos mniej zal mi nauczycieli;-):tak:Koniecznie daj znac po wizycie u lekarza :tak:

Anineczka ma tesciow u Siebie wiec czasu na pewno nie ma na siedzenie na bb:-(mam nadzieje ze odezwie sie i napisze co u nich slychac i jak dzidzia:confused:

Martusiu mielismy maly remont kuchni i stad ten straszny balagan.od pt nocowalam u mamy z JUla .W sobote przyjechalam pomagac melzowi i na zakupach bylismy,ale nocowalismy w komplecie u mamy a w niedziele konczylismy malowanie i tez sama nocowalam z Jula bo Jarek sprzatal i wykanczal ale i tak wszystkiego nie zdazyl zrobic i roboty mnostwo a wszystko przez to ze mamy mnostwo dupereli..szklaneczek,kubeczkow itp itd...JUla podczas naszej nieobecnosci u ammy wogole nie spala w ciagu dnia i jakos dzis znow o spaniu nawet niechce myslec:crazy:.
zasmakowal jej kompocik z truskaw i wlasnie sie gotuje.Warszawa zlana sloncem:-)

Edytko zazdrosze wsi i poziomek.Szkoda tylko ze uczulaja Maciusia:-(
 
reklama
Cześć,

Ale humoru dzisiaj nie mam...Rany :no:...
Hanka postanowiła doprowadzić mnie do białej gorączki i jak na razie świetnie jej to idzie. Wczoraj wszystko robiła pięknie do nocnika, nie musiałam jej w ogóle zachęcać,sama sobie biła bravo. Myślałam, że nareszcie wielkie zwycięstwo. A dzisiaj 5 razy wielki siuśki na podłodze . Założyłam jej pieluchę, bo ręczniki papierowe mi się skończyły .Sikała stojąc pół metra od nocnika. No nie mam pojęcia, co dzieje się z moim dzieckiem :eek:...:baffled:...:angry:

Jacek balanguje na jakimś firmowym wyjeździe a mnie cholera bierze :growl:

Joasiu, to teraz pięknie macie. Lubię mieszkanie po remoncie. Wszystko takie czyściutkie , wysprzątane :tak:
Trzymam kciuki, żeby jednak Julcię sen zmorzył...

Karioka, ucałuj Robercika od Poznanianek. Niech choroba idzie precz... !!!

Moja Hanulka w sobotę kąpała się w jeziorze i tatuś pozwolił siedzieć jej w wodzie 40 min. :szok:. Wołałam, machałam ale zabawa była najważniejsza...Jak nareszcie Hania wylądowała w moich ręcznikowym uścisku, to była dosłownie sina a ząb na ząb trafić nie mógł. Byłam pewne, że rozchoruje się...Ale jakimś cudem ...nie :sorry2:
A ile ryku było...mogłaby taplać się cały dzień...W ogóle sie nie bała i brnęła na głęboką wodę ...Moja Otylia :-D:-D:-D

Edzia, super, że maluszek kopie i zajadasz się poziomkami :tak:...Niestety współczuję, tej przedwakacyjnej zawieruchy w szkole...i trzymam kciuki za wiesz co :blink:

Marta, Sandra naprawdę szybko załapała o co chodzi z nocniczkiem...gratulacje dla Was obu...Też tak jak Karioka uważam, że kontrolowanie siusiów w nocy przez tak małą dziewczynkę, to MISTRZOSTWO ŚWIATA :tak:
Już za tydzień tata na własne oczy zobaczy , jakie ma dzielne dziewczyny :-)

Anineczko, gości podejmujesz prawdziwie po polsku, bo z bb zniknęłaś :-D...a ja myślałam, że teraz będziesz słodko leniuchowała ;-) przy kompie...
 
Do góry