Super, że ciocia podołała roli niani i że potem tak miło spędziliscie czas na rowerkach. Mnie z dziećmi samej ciężko wyjść na rowery, bo dwóch rowerów z dziećmi i ze mną do windy trudno wpakować i chyba nie da radyHej z wieczora
Karioko ciocia z Jula sobie poradzila a Jula z ciocia chyba tez;-):-)i ladnie jej machala jak wychodzila..pozniej bylo spanie i po obiadku wyszlysmy na rowerek i tam dolaczyl do nas tatus i bylo fajnie i co najwazniejsze cieplutko:-)
Dzis mialam jakis taki dolujacy dzien...zjadlam pol czekolady i mimo ze biegac mi sie zupelnie nie chcialo to wyszlam wieczorem i niedawno wrocilam,wykapalam sie i zajrzalam tutaj.
Dostalam skierowanie na rehabilitacje kregoslupa,mam jakies 3 wady i w wieku pozniejszym moga byc dosc niebezpieczne dla mnie wiec najwyzsza pora sie wziasc za kregoslup..tak powiedziala mi Pani ortopedazobaczymy jak to bedzie
Karioko fajnie ze pogoda dopisala podczas wystepu Sary:-)i podziwiam ze mimo wszystko Robercikowi "wolno"ale wychodzi siusianie do nocniczka...zreszta u chlopcow chyba latwiej bo widac ze chca siusiu i mozna szybko podolac wyzwaniu;-):-)
Jeżeli chodzi o nocnikowanie Roberta zauważyłam wielki postęp. Wczoraj przed spaniem sam siadł na nocnik i zrobił kupkę. A dziś od rana sam siada na nocnik i robi siusiu,wołając "zsiuzsiu", a dywan narazie suchy. A czy łatwiej u chłopców, sama nie wiem. Czasami było tak, że siadł na nocnik i zapomniał skierować siusiaczka do nocnika i dywan posiusiał. OOO znowu siadł na nocnik i jest kilka kropel siuśków Cieszę się z tego jak dziecko
Z kręgosłupem nie ma żartów. Lepiej chodź na rehabilitacje, jak już masz skierowanie
Pewnie ta podwyższona temperaturka, tak jak piszesz, od szczepionki Brawo decyzji odstawienia smoczka. Życzę wytrwałości. A jak koryguje się wady zgryzu w tym wieku, to nie mam pojęcia:-(. Sara między stałymi jedynkami ma przerwę, ale póki nie wyjdą pozostałe stałe, to nic się z tym nie robi, bo może się same zejdąWitam,
Dzisiaj ranek zaczął nam sie od małej temperatury...Wczoraj Hanka była na szczepieniu NARESZCIE i to pewnie jakaś spóźniona reakcja...
I wiecie co...przyszedł czas, żeby definitywnie pożegnać smoka...Hankowe mleczaki rosną trochę za bardzo do przodu i żeby wady nie pogłebiać trzeba go wyrzucić
Słuchajcie, jak takim maluszkom koryguje sie wady zgryzu ? ZAkłada sie jakieś aparaty ?
Czy trzeba czekać aż wyrosną wszystkie ząbki ? Próbowałam znaleźć cos na forum o przodozgryzie, ale nie udało się...Ta wyszukiwarka jakaś byle jaka
Dasz radę Luleczko. Na pewno rehabilitanci nie myślą, że jesteś hipochondryczką. Po prostu mają do czynienia z trudniejszym przypadkiem. Zresztą nie przejmuj się co kto sobie pomyśli;-). Twoje zdrowie jest ważneHej dziewczynki
ja po pierwszym dniu rehabilitacji - nie jestem zadowolona, jeszcze te prądy, lampy i laser ok, ale miałam mieć terapię manualna z ćwiczeniami - i te ćwiczenia polegają na tym ze 25 minut leże na brzuchu i szukam pozycji gdzie mnie nie boli a niestety nie ma takiej, wiec wychodzę na jakąś hipochondryczkę , zobaczymy jak będzie dzisiaj
Karioko gratuluje Robercikowi tak sprawnej nauki sikania a to jak idzie i rozlewa;-), musi być na prawdę zabawne ;-);-):-):-)
Dziękuję za gratulacje. Tak jak pisałam, wygląda, że z dnia na dzień jest coraz lepiej. Może niedługo w końcu założę mu majteczki, bo jak narazie nie opłacało się