reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrzesień 2012 ;)

kasienko - dzięki, ze piszesz, a wiec z oduczania noszenia nici, poprostu sie nie da .... poczekam, moze jej przejdzie , he :-) nawet teraz pisze z nia na rękach ;)

ayni - super, ze synek taki silny, moja dopiero sie zaczeła przewacac z brzuszka na plecy niedawno ;)

tajger ;-):tak:- my dopiero w kwietniu chrzcimy :) własnie szukam kiecki dla małej i sie zastanawiam cz 74 czy 80 ?
 
reklama
Co do tego noszenia, to ja mam akurat troche inne zdanie niż wiekszość tutaj. Uwazam, ze tak małe dziecko zwyczajnie nie potrafi wymuszać noszenia czy czegokolwiek innego, bo nie rozumie, ze tak mozna robić (nie potrafi byc takie podstepne). Sytuacja o ktorej pisała chyba patrysia z 2 letnim dzieckiem rzucajacym się na podloge w sklepie to jest zupelnie co innego, bo takie dziecko juz sporo rozumie i dziala celowo. Natomiast nasze maluchy, uwazam, ze potzrebuja po prostu bliskości mamy czy taty, a noszenie ich jest tylko zaspokajaniem ich potrzeb. ja myslę, ze tak malutkie dziecko jest po prostu szczere, komunikuje nam swoje potrzeby tylko tak jak potrafi czyli płaczem, nie ma tu miejsca na jakies udawanie żeby cos wymusić, bo ono nie zna czegos takiego. Po prostu pragnie przytulenia, ciepła rodzica. Taki maluch nie rozumie np., że mama wyszla tylko na chwile i zaraz sie pojawi, bo nie rozumie stałości rzeczy i osob. Mysli, że mama zniknęła, przestaje czuc się bezpiecznie. Poza tym każde dziecko jest inne, jedno wymaga noszenia, inne sobie lezy spokojnie i jest mu dobrze, jednak ja myslę, że to zależy od temperamentu dziecka a nie od tego czy rodzic go do noszenia przyzwyczai. Nasz mały był noszony od poczatku tyle ile zapragnął, mąż go usypiał u siebie na brzuchu, bądź noszac i tuląc i wcale nie jest tak, że teraz ciągle chce byc noszony. Teraz umie się już sobą zająć na dośc długo nawet, karuzelą, matą czy lezaczkiem albo rozmowa ze mną, grzechotką, itd. a ostatnio zauwazylismy, ze noszenie w celu usypiania mu przeszkadza, bo zamiast spac to sie ciekawsko rozgląda wokól i teraz zasypia leząc przy mnie albo mężu żeby czuł kogoś blisko (potem go odkladamy do łożeczka), a w nocy po karmieniu zasypia sam w łózeczku jesli nie zdąży przy piersi. Uwazam, że zaspokajanie potrzeb dziecka, m.in. noszenie go, procentuje później, ponieważ dziecko wie, że może liczyć na rodzicow, że jego potrzeby sa brane pod uwage i czuje się bezpieczniej, co zazwyczaj paradoksalnie oznacza, że już tyle tego noszenia nie wymaga :) U nas się to sprawdziło. I caly czas chetnie bierzemy małego na recę i pokazujemy różne rzeczy, robimy obchód mieszkania, patrzymy przez okno, itd. a on to uwielbia :)
Jestem zdecydowana przeciwniczką zostawiania dziecka do wyplakania i tym podobnych metod. Dziecko czuje sie wtedy samotne i pozostawione samo sobie, zagrożone. Już nie wspomne o tym, ze nie mogłabym sluchac płaczu malucha. Poza tym według mnie, z tego co sie czyta, wiele rodziców (nie mam tu nikogo konkretnego na mysli, żeby nie było) za bardzo chce sobie dziecko podporządkowac, sprawic żeby było im wygodnie z maluchem, ustawic go wg swojego porzadku dnia, zmuszac do czegoś, itd, zamiast zaufac dziecku i zaspokajac po prostu jego potrzeby. np. nie rozumiem po co uczyć dziecko zasypiania samemu na siłę, kiedy dziecko potrzebuje do zasnięcia bliskości czy choćby obecnosci rodzica, żeby czuc sie bezpiecznie.
Dodam na koniec, żeby uniknąć jakichs nieprzyjemnych odpowiedzi, że to tylko moje zdanie i rozumiem, że mozna się z nim nie zgadzac, ale po to jest forum żeby je wyrazić.
 
hej :)

po szczepieniu juz ale napisze w odpowiednim watku.

Palemko ja tez Ciebie nie obwiniam bron boze! moj synek tez jest duzo noszony na raczkach lub bujany na reku kiedy ma ataki histerii wygina sie wierzga dopiero jak sie uspokoi odkladam go kolo siebie czy naprzeciw i sie bawimy i tak w kolo macieju. mysle ze Twoja corcia to taka troche przylepka i z wiekiem jej przejdzie ale Ty sie za to umordujesz nieziemsko... a moze jest inny powod, moze chce Ci cos powiedziec? w kazdym razie ja nie uwazam ze Ty nauczylas mala na rekach!

Ryba dzis w przychodni bylam swiadkiem wymuszania brania na rece przez troche starsza dziewczynke od mojego Oliwierka. mama do wozka ona w placz mama na rece ona usmiechnieta i tak w kolko. tata byl nieco bardziej konsekwentny ale i on ulegl.

Tygrysku zdroooowiej mi tu zaraz! :*

Ayni super postepy szkrabka zawsze ciesza mamusie :D

Cloudynko no i fajnie z kolacja ;) a jak Twoja mała poprawila sie nieco?


a ja mam nowe powody do zmartwien... np w boze narodzenie siedzialam sama z malym i plakalam. no ale nie mozna miec wszystkiego. no i nigdy nie jest tak zle by nie moglo byc gorzej.chyba osiwieje od tych zmartwien. (a niedawno farbowalam sie na mrozne kakao - cud miod kolorek :D)
 
martusia ale dlaczego uwazasz, ze to było jakies wymuszanie? Może po prostu dziecko poczuło sie niepewnie w innym otoczeniu niz wlasny dom, może po prostu zapragneło się przytulić? ja po prostu nie wierze, że tak małe dziecko może robic to z premedytacją, nie umiem przypisac dziecku złych intencji.
Nie wiem czy to dobre porownanie, ale gdybys Ty czy ktokolwiek inny np. zapragnęła przytulić sie do męża, bo np. przysniło Ci sie cos zlego, bo pomyslalas o czyms smutnym, czy cos w tym stylu, a mąż nie chciałby przytulic, bo wymuszasz albo bo sie przyzwyczaisz, to raczej nie byłoby Ci z tym dobrze ;)
 
nie no ok rozwazalam rozne opcje po drodze do domu i raczej dziewczynka chciala na raczkach byc. mama ja do wozka bo cos tam zalatwiala w rejestracji a ona plakala dopoki jej nie wziela, wziela ja i od razu mala rozpromieniona rozgadana usmiechnieta. mama ja do wozka ona spowrotem placz. glodna raczej nie byla bo widzialam ze byla karmiona.

Oli tez sobie czasem lubi pomarudzic zeby go wziac na raczki i wiem ze robi to z premedytacja.

co do tej malej moze to nie bylo stricte wymuszanie brania na rece ale jak to nazwac? zreszta...kazdy wychowuje swoje dziecko jak umie.
 
Pauline moj brat nie ma slubu a swoja corke bez problemu ochrzcili wiadomo ksiadz troszke pomarudzil na temat zycia bez slubu itd ale bez zadnego "ale"dziecko ochrzcil

Ryba a ja sie z Toba zgodze,i nawet po przeczytaniu Twojego postu poczulam sie jakos pewniej. Na nauke przyjdzie pora, a teraz jest czas przytulania,kołysania itd bo jeszcze troszke to beda uciekac nasze skarby od mamunich raczek:-DMoze mi łatwiej podpisac sie pod Twoim postem bo moj Dawid nie wymaga raczej noszenia,lulania, sam lubi zajmowac sie soba. A moze dlatego,że jak gdzies ide to mu opowiadam gdzie ide i,że zaraz wroce. Albo potrafie do niego rozmiawiac z toalety czy kuchni i moze czuje,że jestem blisko wiec siedzi grzecznie:-DKazde dziecko jest inne i kazdy ma swoj urok.

Martusia tulam Cie :*:* a czemu sama? znow sie z mezulkiem poklocilas kochana?:-(

Tygrysek zdrowka!!! zebys wyzdrowiala na sylwestra:-)

Matko siweta, ja mojego dziecka nie moge zostawic nawet w lozeczku!!! nie dosc,że na boku byl to obydwie nozki mial juz za szczebelkami!!! dupa tylko byla w lozeczku:szok::szok:az mnie maz zawolal :-Dmusialam uwiecznic to na zdjeciu
 
Pauline moj brat nie ma slubu a swoja corke bez problemu ochrzcili wiadomo ksiadz troszke pomarudzil na temat zycia bez slubu itd ale bez zadnego "ale"dziecko ochrzcil

Ryba a ja sie z Toba zgodze,i nawet po przeczytaniu Twojego postu poczulam sie jakos pewniej. Na nauke przyjdzie pora, a teraz jest czas przytulania,kołysania itd bo jeszcze troszke to beda uciekac nasze skarby od mamunich raczek:-DMoze mi łatwiej podpisac sie pod Twoim postem bo moj Dawid nie wymaga raczej noszenia,lulania, sam lubi zajmowac sie soba. A moze dlatego,że jak gdzies ide to mu opowiadam gdzie ide i,że zaraz wroce. Albo potrafie do niego rozmiawiac z toalety czy kuchni i moze czuje,że jestem blisko wiec siedzi grzecznie:-DKazde dziecko jest inne i kazdy ma swoj urok.

Martusia tulam Cie :*:* a czemu sama? znow sie z mezulkiem poklocilas kochana?:-(

Tygrysek zdrowka!!! zebys wyzdrowiala na sylwestra:-)

Matko siweta, ja mojego dziecka nie moge zostawic nawet w lozeczku!!! nie dosc,że na boku byl to obydwie nozki mial juz za szczebelkami!!! dupa tylko byla w lozeczku:szok::szok:az mnie maz zawolal :-Dmusialam uwiecznic to na zdjeciu

Maluszku Oli tez sie zajmuje soba tzn wcina lape namietnie albo podnosi nozki i udaje baletnice :p tez go niego gadam jak jestem w lazience no przeciez nie wezme go jak ide siku. albo nakrecam mu karuzelke. a swieta sami bo maz w pracy byl na 12h a mama wolala jechac do matki swojej przyjaciolki a ja sie napraszac nie bede poza tym ona sama zaproponowala ze przyjedzie po mnie i malego tylko zadzwoni o ktorej. widac z rodzina na zdjeciu tylko wyjsc mozna dobrze.
 
Hallo kochane!
Wczoraj 4 miesiączki skończył Dominik Amy, a 3 miesiączki Oliwier Martusi i Leoś Nath!
Dziś 4 miesiączki kończy Marcelek Beaci!
Wszystkiego Najlepszego Słodziaki!!!!
My już w domku!!! Wracaliśmy wczoraj, bo ja już miałam dosyć gościny:cool:
Malutka zachowywała się cudnie, ale też mało jadła, tylko w nocy 130 , a tak to nawet 60 wciągnęła. Dziś też o 9:00 60ml, i o 12 60ml:crazy:
Boże jak cudnie jest w swoim domku!
Gratuluję udanych Chrzcin!
Kaci zadowolony, prezenty wypasione, Młoda łapie łapkami wszystko w jej zasięgu. Ale o obrotach w łóż
ku nic nie wiem na razie. Za to wczoraj odkopała się calutka z kołdry pierwszy raz.
Maluszek a zdjęcie proszę wkleić!

Moja siostra idzie teraz od stycznia do pracy, zostawia 4,5 miesięczną córkę z nianią, a dodam, że wcale nie musi iść do pracy, bo mają własną firmę, ona po prostu chce pracować, a nie z dzieckiem siedzieć:eek:
:eek:
Tygrysek to życzę Tobie zdrówka, i ochłodzenia, trza było ciepłe galoty zakładać!
KasiaP o szkoda, że chcesz zniknąć, mamy dzieci z tego samego dnia, i było by miło patrzeć jak się razem rozwijają:sorry:
Martusia, będzie dobrze!!!!
 
reklama
Witam po swiaecznie;-) nadrobiłam nawet :-pja moja młoda tez nosze czasami ma dni ze wiekszosc jest na rekach a czasami prawie wcale:-pzalezy od niej i wiele zalezy od charakterku dziecka Szymona nosiłam tak jak Palma Nati non stop bo nie dawało inaczej rady:cool:Dorotki praktycznie nie nosiłam bo nie było takiej potrzeby lezała grzecznie nie płakała a Pati jak ma dzien raz nosze a raz nie:-p:cool2:

Co do pracy ja nie wracam umowa mi wygasa z dniem skonczenia macierzynskiego ,mam zamiar zostac z mała w domu az do przedszkola nie pojdzie ...co do gadania ze z dzieckiem w domu to dzicz pranie gotowanieitp zero zycia to wszystko od nas zalezy a mam takie kolezanki miłe:eek: ich słowa (dokładnie jednej)ze one od razu złobek bo sie nie dadza z dzieciakiem w domu zamknac to im mowie ze w naszych czasach to luksus ze mozna samemu opiekowac sie dzieckiem i byc przy nim kiedy zaczyna siadac ,chodzic itp a i zeby nie było nie porozumien ze atakuje kogos bo wraca szybko do pracy absolutnie nie poprostu kazda ma inna sytuacje inne warunki zyciowe i zawodowe :-)

Awersa zycze cudu ze złobkiem:tak: :tak:
Ryba gdyby moim dzieckiem miała zajmowac sie niania tez bym monitoring załozyła:tak::-)

Czas plan odchudzania wprowadzac w zycie :szok::-D zobaczymy czy moj plan przyniesie efekty i w jakim czasie:cool2:
 
Do góry