R
RiSiA
Gość
Lotka ja mam ten sam problem niestety... ale zawsze mu mowie, ze pojdziemy wieczorkiem jak tatko z pracy wroci...ale teraz to nawet po 19 jest duchota...
jutro ide nad wode kicham wszystko...
*Martusia* to idę czytać
Mantezowa współczuje... ja wyszlam o 9 rano i juz masakra była, ale podobno u mnie ochlodzenie od środy oby
*Martusia* to idę czytać
Mantezowa współczuje... ja wyszlam o 9 rano i juz masakra była, ale podobno u mnie ochlodzenie od środy oby