reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrzesień 2012 ;)

WITAM:)

My korzystamy pogody:)kurka już nie tak lekko się porusza a tu jeszcze do września tyyyle czasu :0
 
reklama
witam Kochane :)

u mnie dziś pada, nie wiem co gorsze :p musiałam dziś iść na zakupy bo mój brzucho nie ma w co się ubrać. poszłam do takiego nowego lumpka a tam cena kosmiczna: 78zł/kg. u mnie pod domem są dwa lumpki tam najwięcej 40zł/kg. ale nie Marta musiała pójść tam gdzie najdrożej :p

weronka ja też z Warszawy, Grochów dokładnie więc jak będdzie dobra pogoda i się będziemy dobrze czuć to piszę się na spacer z Wami, trzeba wyjść do ludzi :)

a przez tą sytuację ze szpitalem co byłam to pokłóciłam się z mamą. ona najwyraźniej mnie nie rozumie chyba, a ponadto sama leżała na patologii ciąży. nie wiem co ją ugryzło, ale zawiodła mnie bardzo... i mi smutno jest :-:)-( i zakaz słodyczy mam od gina więc się nawet nie mogę pocieszyć. a nie myśleć się nie da...
 
Witam Was w ten długi weekend :)

Korzystam z chwili wolnego (M coś tam grzebie w samochodzie) i Was podczytuję.
U mnie majówka mija grilowo - poniedziałek grill, wczoraj dwa grille i dziś pewnie wieczór też grill. Pogoda cały czas dopisuje, chociaż podobno mają burze przechodzić.
Z nowości to ustalilismy, że w długi weekend czerwcowy (bożo ciałowy) jedziemy na "wakacje" nad jezioro Nyskie - ma nam towarzyszyć 6 znajomych więc liczę, że będzie wesoło. Mam nadzieję, że czuć się będę dobrze i bez przeszkód poodpoczywam sobie nad wodą :)

Marta -
tulam :)
 
pok, gorgusia, Wy warszawskie mamusie jesteście? może na jakiś brzuchaty spacer wyskoczymy kiedyś? ;)
do cudu nad wisłą bardzo chętnie ;)

ja w warszawie mieszkalam kilka lat i prosto z niej wyjechalam z m do Szwajcarii i tu teraz jestesmy. Szkoda, bo bardzo chetnie bym sie z Wami spotkala!
 
oj demetrios ale Ci zazdroszczę my sobie na taki odpoczynek nie bardzo możemy pozwolić ze względu na charakter pracy mojego M, ale będę go atakować chociaż o parę dni na działce u teściów w Nadbrzeżu ;)

pok szkoda szkoda :( a zamierzasz przyjechać do Warszawy na trochę znaczy np do kogoś w odwiedziny czy coś?
 
no i słuchajcie. moja zasnela na leżaku pod drzewami. tak się nalatała, za psem, do wanny z wodą w ogrodzie, kwiatki zrywała, latała w te i nazad i padła. mam chwilę dla siebie.
 
raczej to jednak alergia na rekach bo doszlo mi jeszcze rozwolnienie (sorki za nazwe
embarrassed.gif
) i od rana od wc nie moge sie odkleic, wzielam wegiel przed chwila, mam nadzieje, ze pomoze, bleeee
moja Oliwka dzisiaj pojechala o 5 rano do przedszkola z m, dzis nie zrobili lezakowania w przedszkolu i mala po odebraniu z przedszkola przez Babcie padla jej na rekach

FutureMummy thiller by mozna bylo nakrecic z Twoich snow, moja mala tez padla
gorgusia w pierwszej ciazy mialam taka alergie ze mialam popekane cale nadgarstki, wygladalo jakbym sie ciela, w tej ciazyjak na razie bylo ok, no, ale widac, ze do czasu; u nas tez lipa z kasa, m dostal 200zl mniej wyplaty, a na wesele idziemy 12ego, ale raczej musimy bo to bliska rodzina i ja jeszcze musze na nianie wydac, zeby miec z kim mala zostawic, bo kuzynka zapraszala kuzynostwo bez dzieci bo nie znalezli tak duzej sali
marta u nas w najdrozszym lumpie maja 50zl/kg, kupilas cos? pokaz koniecznie
demetrios milego grilla, fajnie z tym wyjazdem
 
Hello:)
Ale upal, my nadal nad jeziorkiem zaliczylismy dzis spacerek po molo i 2 z pieskiem po okolicznych polankach:-Dteraz grillek i troszke leniuchowania a jutro chyba sie po obiadku zmywamy do domku bo mamy troszke spraw do zalatwienia;)

marta widze udana majowka:)a z tym zakazem slodyczy to jakis sadysta ja bym chyba nie wytrzymala a z jakiego powodu nie mozesz ich spozywac?

stokrotka jesli u Ciebie tak jak i u mnie to pierwsza ciaza to ruchy odczuwa sie pozniej ok 20-22 tygodnia takze nic sie nie martw ja tez dopiero co wyczulam:)

ryba no to gratki moj M tez z niecierpliwoscia czeka az wyczuje kopniaczki:)

cyniczna mialam cos takiego jakis tydzien temu najpierw snila mi sie katastrofa, pozniej ze kolezanka zmarla aj te hormony podobno w ciazy takie sny to norma byleby nie za czesto;)

gorgusia wybaczymy, kazda czasami ma chwile slabosci;P
powodzenia dla Mka.Wieczor panienski widze troszke zniweczyl majowy week-najgorsze ze oprocz zcasu jeszcze stracona kasa, ale wrazenia pozostana hehe:-D
Udanych zakupow i sobotniego weselicha widac kazda znas zaczyna jakies zaliczac hehe im blizej wrzesnia tym bedzie ciezej;)

martusia poki co nie martw sie na zapas na pewno wszystko sie ulozy z praca:)a z ta alergia moze wybierz sie dla pewnosci do lekarza:*

Future wlasnie tez pisalam cynicznej ze mi sie katastrofa samolotu snila ale mi w gorach a cala katastrofa to niby powtorka ta z smolenska a takie realistyczne ze szok;)

demetrios no to fajnie sie czerwiec u Ciebie zapowiada:)

No to ja zmykam moze wieczorkiem Was podczytam buziam milych grilkow i wypoczynkow:)
 
reklama
Hej Dziewczynki!
Ja dziś mam burzę hormonów ciążowych, najpierw dopadły mnie koszmary tak jak niektóre z Was, a teraz wszystko mi nie pasi....na dodatek od wczoraj walczę z mrówkami, które koniecznie chcą z nami zamieszkać, i na razie niestety wygrywają, chociaz już ich ścieżkę obsypałam specjalnym specyfikiem.
Moja Marysia kopie jak szalona dzisiaj, ja już chodzę w letnich sukienkach nom i weekend majowy jest średni.. udało mi się wyjechać na krótką trasę motorem, co później zakończyło się kłótnią ohhohhoo
I jeszcze jacyś ludzie chodzili ze zdjęciami chorego dziecka i zbierali na leki....już mózg mi paruje od tego co o tym myśleć
Miłego grillowania....i wielu miłych chwil ze znajomymi
 
Do góry