reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrzesień 2012 ;)

Fasolka35 - konkretnego wizytowania z dobrymi informacjami.
Pati.b - ale ja też wstaję o 6, bo Weronika tak wstaje :-p

Martusia - ja spotykam się z takim schematem, że pracownik pisze wniosek, czy może pracować w takich a takich godzinach, bo dziecko w takich godzinach jest w żłobku czy przedszkolu. Z tymi co pisali wniosek to nie słyszałam, żeby ktoś im odmówił. Pewnie jakiś nadgorliwy pracodawca się znajdzie, ale ja póki co o takim nie słyszałam. Sama wniosek pisałam i mi szefostwo zgodę wyraziło. Ba nie raz mi się zdarzyło być z dzieckiem 1h w pracy, bo nie zdążyłam jej do rodziców odstawić, bo pociąg miał opóźnienie i musiałam czekać by ktoś mógł ją ode mnie odebrać albo mi ją przywieźli wcześniej, bo oni musieli coś załatwić np.

A my o 4 w nocy robiłyśmy inhalacje, Weronika dostała takiego ataku kaszlu, że 1h nie spałyśmy. Coś ją dusi. Będę próbowała dzisiaj się dostać do lekarza prywatnie.
 
reklama
Lilijanna dzieki i zdrowka :tak:

Pociesze Was dziewczyny u nas tez pobudka o 6 rano :-p starsze tez tak wstawały ale szły spac o 20 a ta szaleje czasami do 22 w łozeczku a i tak wstaje o 6:szok::cool2: z wiekiem im to przechodzi jak trzeba do przedszkola szkoły :-D
 
Ostatnia edycja:
To ja mialam najgorsza noc, dzieci spaly slodko , i slysze cos sie tlucze na dole wiec myse 3 rano pewnie syn filmy oglada, ale slysze ze on juz w laznience, cos wali i wali , moze licznik na gaz sie otworzyl. Wchodzi syn i mowi ze ktos od ogrodu ! rzuca kamienie w okno i co sie okazalo moj siostrzeniec napity i okrqadziony przez taksowkarza przyszedl zeby karty i telefon mu blokowac bo z ang nie jest extra tak to godzina zeszla potem druga bo zasnac nie moglismy. Glupota mlodych....
 
Verita - dobrze, że cegły nie wziął. :confused2: Grunt, że dzieci śpią. :tak:

A my jednak na antybiotyku wylądowałyśmy. Ech...
 
O ludzie jednak antybiotyki
:-(
U nas też nie fajnie. Starsza katar załapała i teraz malutka też ma katarek. Biedna się męczy.
 
wrocilismy ze spaceru, Oli szalal 2h z babcia w parku. spi jak zabity :)

Lili - a wiesz nie wiedziałam o czyms takim. ale jak tylko znajde prace to od razu taki wniosek wystosuje. byloby latwiej bo moja mama by nam pomogla z odbiorem malego ale ona zaraz bedzie miala operacje wstawienia drugiej endoprotezy wiec tutaj kompletnie odpada, a tak to nie mam kogo poprosic. obcej babki nie wezme bo sie boje o malego. poki co jestem w domu a pozniej sie pomysli. aha i zdrowka dla Malej!

dzisiaj Oli na obiad ma kasze jaglana z pulpecikami w sosie pomidorowym, ciekawe jak mu kasza pojdzie, bo 1 raz bedzie jadl. ten moj lobuz wlazl na szafke, wylal kawe, oblal siebie, szafke, sofe i sie szczerzy ;) pozniej jak szukalam ubrania patrze a ten kredke obgryza. no skaranie boskie mam normalnie... ale chociaz spac daje, bo wstaje po 9 grubo a w niedziele i tak sie wylegujemy dluzej :)

piekna pogoda i slonce takze slonecznego dnia wszystkim :)
 
Ja z tych, że jak antybiotyk trzeba to trzeba, Weronika od rana skarżyła się na ból ucha, płacząc przy tym mocno. Zabijemy co trzeba zabić i będzie można żyć na nowo. :tak: Wszystko moja wina, bo poszłyśmy na sesję zdjęciową i nie dopilnowałam by było odpowiednio nagrzane.
Cały tydzień próbowaliśmy naturalnie i nie dało rady, a zaczęło schodzić na oskrzela.
 
Lilianna, duzo zdrówka dla Was! :-)
ja ostatnio zagladam, ale nie mam czasu pisac, szycie mnie wciagnelo ;-)
Jak ktos nie podglada mojego fp, to wrzuce tu jedna fotke co stworzyłam ostatnio ;-)
DSCN3334.jpg
 

Załączniki

  • DSCN3334.jpg
    DSCN3334.jpg
    20,5 KB · Wyświetleń: 47
Lilijanna jak trzeba to trzeba nie ma co dzieciaczka meczyc jak nie ma poprawy :tak: z uszami trzeba uwazac mojego siora na uszy bardzo czesto chorowała i aparat teraz nosi
 
reklama
Lotka - piękne. :tak:
Fasolka35 - my w trójkę na antybiotyku, tylko A. się uchował, złego licho nie bierze, choć coś tam na gardło też narzeka, a u nas tak się rozpoczynało. :sorry:
 
Do góry