P
polisia
Gość
Fasolka eeeee Twoja próbuje wstawać, czworakowac supcio
jesli chodzi o rehabilitacje to u nas jest rehabilitacja, ale w sumie mysle, ze dobrze, bo jest wyjatkowo słaby i przelewajacy sie, pełza, ale asymetrycznie. I może faktycznie obyłoby sie bez rehebilitacji, ale jednak jakieś ćwiczenia to są, pod dobrym, fachowym okiem i ja to doceniam. Bo mój ma ponad 8mc, ale sam posadzony nie siedzi a już po tygodniu ćwiczeń widzę, że posadzony powolutku przestaje się wywalać totalnie i prbuje jak galaretka póki co, ale próbuje usiedziec kilka sekund. Myślę, że gdybym ja jako mała dziewczynka miała rehabilitacje to może teraz nie miałabym prolemów z rekami dość słabymi.
co do spaceru my dzisiaj ponad 4 godziny, poszlismy na koc, zrobiłam blisko 10 km i jest super co mnie cieszy Mały trochę śpi ale też dużą część spaceru podziwia świat i po swojemu komentuje
a strefy wolne w restauracji, hmmm, my chodzimy bardzo dużo, trudno mi sobie w sumie wyobrazić takie coś.
a poza tym muszę się pochwalić, że mamy ząbek pierwszy to znaczy przebił się i go czuję, ale zanim będzie duży to pewnie minie ale w koncu jest
po drugie moj Maluch chce być "dorosły" i soczek jest fe, on chce pić jak mama z butelki, no to podaję mu wodę z butelki z dziubkiem taką normalną tylko właśnie szukam tych butelek z takimi dziubkami a nie zakrętką i ładnie pije
a jeśli chodzi o lekarzy to mam mieszane uczuci, nie spokałam w przychodni takiego z powołaniem, myślę, że te antybiotyki to wszystko takie na zapas dawanie, dla świetego spokoju. My nie mieliśmy lekarstw poza antybiotykiem w szpitalu co niestety było z winy pediatry, która nie dała nam skierowania na badania mimo wielu przesłanek, że to zakażenie. Sama zrobiłam badanie na własną rękę. Ale myślę, że jest też wiele lekarzy, którzy dają te skierowania na wyrost, a potem mają czyste sumienie.
Myślę, że brakuje w tym wszystkim chyba jakiejś wiedzy i wszyscy robia na odczep się tylko jedno wypisuja a inni nie, ale ani jedni ani drudzy nie kierują się faktycznymi potrzebami.
jesli chodzi o rehabilitacje to u nas jest rehabilitacja, ale w sumie mysle, ze dobrze, bo jest wyjatkowo słaby i przelewajacy sie, pełza, ale asymetrycznie. I może faktycznie obyłoby sie bez rehebilitacji, ale jednak jakieś ćwiczenia to są, pod dobrym, fachowym okiem i ja to doceniam. Bo mój ma ponad 8mc, ale sam posadzony nie siedzi a już po tygodniu ćwiczeń widzę, że posadzony powolutku przestaje się wywalać totalnie i prbuje jak galaretka póki co, ale próbuje usiedziec kilka sekund. Myślę, że gdybym ja jako mała dziewczynka miała rehabilitacje to może teraz nie miałabym prolemów z rekami dość słabymi.
co do spaceru my dzisiaj ponad 4 godziny, poszlismy na koc, zrobiłam blisko 10 km i jest super co mnie cieszy Mały trochę śpi ale też dużą część spaceru podziwia świat i po swojemu komentuje
a strefy wolne w restauracji, hmmm, my chodzimy bardzo dużo, trudno mi sobie w sumie wyobrazić takie coś.
a poza tym muszę się pochwalić, że mamy ząbek pierwszy to znaczy przebił się i go czuję, ale zanim będzie duży to pewnie minie ale w koncu jest
po drugie moj Maluch chce być "dorosły" i soczek jest fe, on chce pić jak mama z butelki, no to podaję mu wodę z butelki z dziubkiem taką normalną tylko właśnie szukam tych butelek z takimi dziubkami a nie zakrętką i ładnie pije
a jeśli chodzi o lekarzy to mam mieszane uczuci, nie spokałam w przychodni takiego z powołaniem, myślę, że te antybiotyki to wszystko takie na zapas dawanie, dla świetego spokoju. My nie mieliśmy lekarstw poza antybiotykiem w szpitalu co niestety było z winy pediatry, która nie dała nam skierowania na badania mimo wielu przesłanek, że to zakażenie. Sama zrobiłam badanie na własną rękę. Ale myślę, że jest też wiele lekarzy, którzy dają te skierowania na wyrost, a potem mają czyste sumienie.
Myślę, że brakuje w tym wszystkim chyba jakiejś wiedzy i wszyscy robia na odczep się tylko jedno wypisuja a inni nie, ale ani jedni ani drudzy nie kierują się faktycznymi potrzebami.