reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrzesień 2012 ;)

Hej dziewczynki
Mialam dzis koszmar senny, ze siedzę u fryzjera a nie mogę znaleźć zdjęcia z fryzura i fryzjerka czeka i czeka a ja jej próbuje tłumaczyć ale ona na to że bez zdjęcia się nie podejmie. Co za bzdury hah :D

Fajnie że dużo dzieciaczkow, które nic nie brały my tylko nurofen w syropie podczas zabkowanka.

Dziś święto lasu i wypuszczam się do miasta. Ostatnio wszystkie zakupy robię online szok. Będę jak dzikus między wieszakami. Może na jakieś promocje trafie?

A co do tej strefy to powiem wam że w turystyce już dawno funkcjonuje coś takiego. Wiele hoteli np biznesowych nie przyjmuje rodzin z dziećmi. Do zameldowania trzeba osiągnąć pelnoletnosc i wiele moich klientów pisało skargi bo dokonało rezerwacji a potem musieli sie z dziecmi tarmosic i szukać nowego miejsca :-/ no ale to jeszcze jest w stanie zrozumieć bo są hotele rodzinne, turystyczne, biznesowe etc ale jeżeli to już wychodzi na zewnątrz to już nie jest takie smaczne. Tak jak napisala perrel potem sie pojawia lokale bez mezczyzn, kolorowych, starszych etc. Nie jestem za taka selekcja w przestrzeni publicznej.

Uciekam obmyc sie z nocy. Przyjemnego dzionka.

P.s. prognoza pogody na resztę miesiąca mnie załamana.
 
reklama
Hej. Chciałam nawiązać do tematu Polskich "lekarzy". Podobnie jak napisała wyżej Ayni, ja tez byłam przerażona jak czytałam jak większość z Was ciągle dostaje jakieś skierowania do neurologa, na jakieś pobrania krwi, na usg itp itd. Wpędzało mnie to w poczucie winy, że ja nigdzie nie chodzę i nic nie badam, że może jednak powinnam profilaktycznie chociaż. Ale z drugiej strony myślę po co, skoro Adrian na bilansach wychodzi dobrze, na wizytach u rodzinnego też mówią, że wszystko w porządku, nawet że ten jego katar długotrwały to normalne. To jednak zbadam u pediatry, bo dla mnie ten katar podejrzany. Ale np. nigdy też nie dostał żadnych leków przepisywanych na receptę, żadnych antybiotyków, gdzie jak czytam Was to większość już po jakiś lekach. I teraz zastanawiam sie dlaczego tak jest, że polscy lekarze faszerują dzieci lekami, wysyłaj na przeróżne badania, a np. w NL (Ayni), UK (Verita) DE(Axa) i IRL (ja) tak nie jest?? i jak jest lepiej? Tak jak jest w PL, że dziecko monitoruje się non stop, co wiąże się z ciągłymi "maratonami" po lekarzach, jak sami z resztą to nazywacie, czy tak jak my-mamy zza granicy, że lekarze nie doszukują się "dziury w całym", czy nasze dzieci są dostatecznie objęte opieką medyczna.....
 
anusienka, mnie też zastanawia co jest lepsze, jak czytam że dziewczyny mieszkające w Anglii są wypuszczane do domu 3 godziny po porodzie, a w Polsce minimum po 3 dniach, to sama nie wiem co o tym myśleć, to samo z tymi lekarzami - ja już obskoczyłam z młodym kilku specjalistów i co prawda wyniki badań nie zawsze są idealne (np usg głowy nie jest najlepsze, enzymy wątrobowe ma podwyższone) to jednak potem okazuje się że po prostu takie lekkie odchyły od normy nie oznaczają choroby tylko taki urok dziecka i będzie z tym żył, rozwija się normalnie. Gdybym nie była kierowana do tych wszystkich lekarzy to pewnie wielu rzeczy o moim dziecku bym nie wiedziała ale i nie miałabym tyle stresów że coś jest nie do końca idealnie.
Już nie wspominając o tej rehabilitacji, pożal się boze... ja w pewnym momencie myślałam że mam niepełnosprawne dziecko, nie zdawałam sobie sprawy że teraz tak przeginają z tym wszystkim. Jak byliśmy u ortopedy to on skomentował to tak: "proszę Pani ostatnie zdrowe dziecko urodziło się w 1945 roku, potem już są same chore". To była taka ironia bo mówił że co rodzic przychodzi z dzieckiem to dziecko ma rehabilitację i czegoś się doczepiają.
 
Hej mamuśki
Hura wylazła druga jedynka:-D Podałam na noc nurofen i tylko 2 pobudki o 1 i 5, ale o 1 z jakim płaczem się obudziła:szok: no myślałam że nie uspokoję, przeszłam się z nią do kuchni i chyba w szoku była że z pokoju wyszłyśmy bo przestała płakać dałam mleko i zasnęła:eek:
Mam teraz problem bo moje dziecko zaczęło zgrzytać zębami :szok:





Witam sie :-)

Lilijanna u mnie tez taki dzien bo czekam na kuriera i na piatek zwalam sobi sprzatanie itp i w sobote i nidziele mamy luzik ;-)Moja tez ostatnio nie chce jesc:eek: mleko owszem ale obiadek czy deserek to juz beeee no i pije tyle dobrze bo ciepło ,,,,

Dziewczynki ale potem jakie powitania po tej rozłace beda;-):-D

Miłego dzionka:-)

no właśnie i moja zaczęła pić wodę i herbatkę, wypija nawet 150ml :szok: chyba zacznę zupki jej gotować bo ewidentnie teraz płyny rządzą :-D

Może to taki okres niejedzenia?
Bo Twoja młodsza od mojej tylko o 1 dzień.





Fasolka a ile Patulina pije?
Tak plus/minus ile pije, żebym orientacyjnie choć wiedziała ile taki maluch pije


na to wygląda bo nie jesteśmy jedyne :-)


Hej dziewczynki
Mialam dzis koszmar senny, ze siedzę u fryzjera a nie mogę znaleźć zdjęcia z fryzura i fryzjerka czeka i czeka a ja jej próbuje tłumaczyć ale ona na to że bez zdjęcia się nie podejmie. Co za bzdury hah :D

Fajnie że dużo dzieciaczkow, które nic nie brały my tylko nurofen w syropie podczas zabkowanka.

Dziś święto lasu i wypuszczam się do miasta. Ostatnio wszystkie zakupy robię online szok. Będę jak dzikus między wieszakami. Może na jakieś promocje trafie?

A co do tej strefy to powiem wam że w turystyce już dawno funkcjonuje coś takiego. Wiele hoteli np biznesowych nie przyjmuje rodzin z dziećmi. Do zameldowania trzeba osiągnąć pelnoletnosc i wiele moich klientów pisało skargi bo dokonało rezerwacji a potem musieli sie z dziecmi tarmosic i szukać nowego miejsca :-/ no ale to jeszcze jest w stanie zrozumieć bo są hotele rodzinne, turystyczne, biznesowe etc ale jeżeli to już wychodzi na zewnątrz to już nie jest takie smaczne. Tak jak napisala perrel potem sie pojawia lokale bez mezczyzn, kolorowych, starszych etc. Nie jestem za taka selekcja w przestrzeni publicznej.

Uciekam obmyc sie z nocy. Przyjemnego dzionka.

P.s. prognoza pogody na resztę miesiąca mnie załamana.


Udanych zakupów:tak::-D tylko pochwal się później:tak:
 
Czas przeorganizowac troszku mieszkanko ;-) a napewno miejsce misek psa Patulina wylała na siebie wode z psiej miski :szok: jak juz zaczeła raczkowac to na całego :-D
 
Eee nie poszłam dzis na miasto, pogoda znów swiruje wwwwrrr a mnie tak nosilo żeby iść :/
 
Z coreczka znajomego lepiej ,dal zdjecia na facebooku ,ma szwy pod okiem i warge zszyta ale warga ma jej sie tak zrosnac ze nie bedzie widac (lekarze tak powiedzieli). Szok
Ja zaczelam tez byc leniem i kupowqc online ale dzis mnie kolezanka do galeri wyciagnela nie wiem po co , mialam oszczedzac a wydalam fortune a ubranka i juz mniej na jedzenie dla malej.
 
Fasola - super,ze Malutka juz raczkuje!

Kasieq - gratuluje zabkow...

Verita - raz na jakis czas trzeba zaszalec,a co :tak:

My pewnie raczkowac nie bedziemy. Starszak najpierw zaczal chodzic,a potem sobie raczkowac dla zabawy. Mlody pewnie tez taki bedzie,bo poki co ciezka dupka do podniesienia. Frajde ma z turlania po calym domu. Zabkow nadal brak. Przespal mi cala noc w swoim lozeczku!!!!!! od 20 do 7 rano. Szok!!!!!

Pozdrowienia!
 
kasieq wiem że wykonanie tej spódnicy nie jest najlepsze dlatego jej nie zakupiłam i szukam dalej... ale podobają mi się jej kolory, a w sklepach są czarne w jakieś dziwne wzory albo z jakimiś falbanami i sznurkami.. albo ja mam dziwny gust albo mam dziwne sklepy..

cały dzień pada.. ;-/ wyciągnęłam ciuszki które Krystian dostał po starszym koledze i wszystkie w kolorze granatu, szarości, zgniłej zieleni... chyba schowam je gdzieś w szafie i poczekam aż będą za małe ;-P
 
reklama
Taycia u nas chyba też raczkowania nie będzie. Starszak nauczył się raczkować jak miał 10 m-cy, a 2 tygodnie później już sam chodził. Coś mi się wydaje, że z Małym będzie to samo. W ogóle nie lubi leżeć na brzuchu, więc jak tu opanować raczkowanie :eek:. Czasem to by się przydało, bo siedzenie już coraz mniej mu się podoba, a że przemieszczać się nie umie to najlepiej na rączkach mamusi. A ja długo nie dam rady nosić mojego klocuszka - toż on 10kg waży :-D.

edit: Choć teraz tak myślę, że pewnie jeszcze zatęsknie za tym noszeniem:zawstydzona/y:. W ogóle jakie teraz te dzieciaczki fajne, wydaje mi się, że w taki fajny okres weszły. Mały jest taki słodki, siedzi sobie, bawi się, gada coraz więcej, czasem wyzywa na zabawki, albo woła nas tak po swojemu - nalepiej woła brata. Śmieszne to wszystko. A w ogóle to taki fajny śmieszek z niego, bardzo dużo się chichra.
A dziś wypił sam prawie 150 ml wody. Jestem w szoku! Fajnie to wyglądało. Dałam mu kubek niekapek, gdy leżał i patrzyłam co zrobi. Więc raz go trzymał dobrze, raz do góry nogami, raz bokiem, raz leżał na plecach, raz na boku, ale efekt zadowolający - napił się sam, a matka dumna!!!
Jak nam matkom mało potrzeba do szczęścia :-D.
Za to ze Starszaka jestem dumna, bo bardzo szybko opanował czytanie. We wrześniu zaczął I klasę i ledwo znał literki. Wczoraj czytał mi bajkę przed snem i to ja zasnęłam. :-D
Sorki, że tak o sobie i że tak się wychwalam.:zawstydzona/y:
 
Ostatnia edycja:
Do góry