Mój tez już wykąpany najedzony i śpi ;-) Tata po wielu bojach go uspał. Ja to się nawet porządnie z moim M nie potrafię pokłócić.. po wkurzamy się na siebie, podrzemy i takiego mam nerwa a jak przyjdzie co do czego żeby wszystko wygarnąć to mi się śmiać chce, no i tak się kończy nasza kłótnia ze oby dwoje się śmiejemy..z jednej strony to dobre ale z drugiej to juz mnie szlak trafia bo M niczego nie bierze do siebie wtedy
Co do włosów Artura to wszyscy przez nie dają mu pół roku jak nie więcej, ale już się do tego przyzwyczaiłam ;-)
Co do włosów Artura to wszyscy przez nie dają mu pół roku jak nie więcej, ale już się do tego przyzwyczaiłam ;-)