Dzięki za życzenia
Solenizantka się wykąpała, zjadłą 90 i poszła spać ..... hahahhaha ...wróć .... wcale tak pieknie nie było po 90 normalnie zasypia, ale tym razem darła się jak nie wiem co
przez godzine, Tom nosił ją na rękach a ja myślałam, że mi bębenki w uszach pękną .... i to na 100 we nie była kolka ... Nie wiem, albo po szczepionce takie cuś miała , albo nie wiem juz sama ....
ja w każdym bądz razie jestem kaput , bo całe popołudnie ją nosiłam na rękach ..... krzyż mi pęka ...
A z gorszych rzeczy to mała ma jakieś napięcie czy jak to się nazywa i będzie chodzić na rehabilitację, ona wogóle nie ma szyji i ciągle główkę na prawo, myśmy mysleli, ze tej szyji z grubości ni ma
, a ona bidna ma jakis przykurcz, za wysoko barki czy coś ... no ale wszystko to jest do skorygowania na szczęście .
Axa moja mam siedzi w niemcach , jutro do mnie będzie dzwonić, to się mogę spytać.