Anisen
kochamy Cię mocno
Asia ja wczoraj prasowałam aż do 1 w nocy a i tak tylko pól poprasowane. W tym koszulek męża był cały stos, ubranek Kingi i Kubusia też a moje może ze 4 sztuki taka dola.
A na dziś mam częśc 2 prasowania - znów w nocy bo jak tu prasować gdy jak jedno dziecko śpi drugie szaleje
za to obiad też u nas dziś gwizdany. Zupa koperkowa z kluseczkami i kluski z serem na slodko a dla Kingi jeszcze banan pieczony z serkiem Na a dla mnie z tego wszystkiego nic więc ja jestem na chlebie, jabłkach gotowanych i melisce coby mi sie ciśnienie nie podniosło
6 listopada mamy chrzciny i już zaczynam myśleć co zrobić na obiad, co na przystawkę, co na kolacje i deser. No i wszystko to musi być w miarę lekkie, takie zeby można było część zrobić wcześniej i odpadają dania typu smażone kotlety bo kto będzie stał w dzień imprezy i smażył kotlety na 18 osób.
z przystawke myśle nad jakimiś tartinkami na słono z sosem czosnkowym albo koperkowym.
A jest jeszcze jedno ograniczenie- moja sister nie je grzybów bo jej nie służą, nawet pieczarki. A za to żona brata jest w ciąży i też odpadają niektóre potrawy. Ona teraz nie może nawet wąchać ryb bo jej niedobrze więc ryby won.
strasznie ambicjonalnie do tego podchodzę bo chcę pokazać teściowej ze można tanio ale elegancko podać jedzenie bez uciekania sie do obiadu w restauracji.
A na dziś mam częśc 2 prasowania - znów w nocy bo jak tu prasować gdy jak jedno dziecko śpi drugie szaleje
za to obiad też u nas dziś gwizdany. Zupa koperkowa z kluseczkami i kluski z serem na slodko a dla Kingi jeszcze banan pieczony z serkiem Na a dla mnie z tego wszystkiego nic więc ja jestem na chlebie, jabłkach gotowanych i melisce coby mi sie ciśnienie nie podniosło
6 listopada mamy chrzciny i już zaczynam myśleć co zrobić na obiad, co na przystawkę, co na kolacje i deser. No i wszystko to musi być w miarę lekkie, takie zeby można było część zrobić wcześniej i odpadają dania typu smażone kotlety bo kto będzie stał w dzień imprezy i smażył kotlety na 18 osób.
z przystawke myśle nad jakimiś tartinkami na słono z sosem czosnkowym albo koperkowym.
A jest jeszcze jedno ograniczenie- moja sister nie je grzybów bo jej nie służą, nawet pieczarki. A za to żona brata jest w ciąży i też odpadają niektóre potrawy. Ona teraz nie może nawet wąchać ryb bo jej niedobrze więc ryby won.
strasznie ambicjonalnie do tego podchodzę bo chcę pokazać teściowej ze można tanio ale elegancko podać jedzenie bez uciekania sie do obiadu w restauracji.