reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrzesień 2011

mąż w pracy do 21 wiec musze jeszcze sie wstrzymac. córcie muszę uspac i umyc. z sobą porządek zrobic. nogi ogolic i te sprawy :)
ale narazie nie boli tak bardzo żebym panikowala wrecz przeciwnie wydaje mi sie ze wszystko ustanie. oby nie
 
reklama
Jejku ile tu się dzieje...
Madziu jesteś mocna babka, dziękuję ze relacje ze szpitala :-)

Moja doktorka poradziła mi by jechać na ktg. Na ktg jakoś super dużych skurczy nie zapisało, ale doktor powiedział że bardzo dobrze ze te skurcze mam już od wczoraj i że mam ten śluz z krwią, to oznacza ze szyjka sie ładnie przygotowuje.


Od ok 15 mam skurcze już regularne co 10 min, nie są jakos bardzo bolesne, ale plecy tez bolą ( jejku czy to są oznaki bóli krzyżowych ? ) zobaczymy co będzie dalej... ale boję się bardzo :szok::szok::szok::szok:
 
dziuba no to mam nadzieje ze fluidy od ewelinak Ci pomoga i obydwie sie rozpakujecie w najblizszym czasie. W kazdym badz razie my wszystkie Wam tutaj kibicujemy :-) Do tego dolacza mejmy nadzieje tofilesia i bebzonik i mamy atrakcje do konca tygodnia zapewnione :-D
Magda gratulacje!!! super ze synus zdrowy i ze masz juz to za soba :-) Szybkiego powrotu do domu!

hej hej dziewczyny ja też chce się już rozpakować!!! termin mam na niedziele ale właśnie wróciłam od gina i powiedział ze wszystko szczelnie zamknięte i raczej do końca tyg nie urodzę..:(:( więc po co mam te skurcze cały czas?? bez sensu..
wogóle ten mój gin to jakiś naciągacz jest powiedział ze albo w poniedziałek sie kłade do szpitala albo mam przychodzić co drugi dzień na wizytę plus codziennie ktg i oczywiscie wszystko płatnie.... nieusmiecha mi się ani jedno ani drugie rozwiązanie.. więc muszę stanąć na rzęsach i urodzić do niedzieli....
 
Madzia super że już jesteś po wszystkim, i tak fajnie lekko Ci poszło:-)
Bafinka to rzeczywiście jakiś naciagacz z Twojego gina, ja mimo że chodzę prywatnie, to ginka ode mnie dzis nic nie wzięła, momo że chciałam zapłacić za wizytę, a jeśli nie urodzę, to za tydzień znów wizyta, i tez darmowa( badanie i słuchanie tętna)

O dziewczynki, widzę że akcja się rozkręca, teraz posypiemy się jedna po drugiej:-)

Mnie ginka musiała "zruszyć", bo chyba zaczyna mi odchodzić czop, z Majka mi chlusnęło wszystko przed samym porodem, a tu chyba będzie po kawałku, ale już coś się rozkręca, brzuch mnie boli ciągle jak na @
 
Ostatnia edycja:
Super, że powoli coraz więcej z nas ma się do rozpakowania...Tylko Wam zazdrościć, bo co niektóre (czyt. JA) będą się kulać i kulać takimi sposobami jak dotychczas, że w nocy wszystko się wycisza:-( A dzisiaj to już mnie tak krzyże bolą, że normalnie można się pos......z bólu...Masakra jakaś...Wizyta u lekarza dopiero w poniedziałek, więc jeszcze tydzień żeby się czegokolwiek dowiedzieć..:wściekła/y:
No to życzę porodowej nocy - bo kilka z nas to już naprawdę ma się ku temu:-D
 
Sylwiczka21, to trzymam kciuki za łatwe rozwiązanie. Koniecznie daj znać jak tylko będziesz mogła jak się sprawy potoczyły.

Ja też już prawie na mecie;-) Dzisiaj było wielkie pranie, prasowanie, a jutro mam w planach jeszcze raz posprzątać mieszkanie:-D No i ...chyba....będę już gotowa:szok:
 
u mnie kochane coraz mocniejsze skurcze i tak co 3 lub 4 min. wiec jestem już pewna że wyrusze do szpitala.
boje się bo pierwszy poród nie zostawił miłych wspomnień.

trzymajcie kciuki żeby poszło sprawnie i bez komplikacji.
ja za was też trzymam kciuki ;-)
 
ooo kurcze, ale się akcja rozkręca u nas na maxa:szok:
bebzonik, sylwiczka trzymam kciuki za Was babeczki, oby jutro rano były na BB same dobre wiadomości

ja dziś wyprałam jeszcze raz kocyk i becik, bo już troche leżały i sie zakurzyły jutro ostatecznie przygotuję G co ma być na wyjście dl Franka i finito, a i ostatnie szaleństwa kulinarne własnie wróciliśmy z mega pizzy, którą popijałam pepsi...a teraz leżę i ledwo oddycham z przejedzenia
 
reklama
Do góry