Bafinka, masz rację, w takiej sytuacji lepiej urządzić "parapetówkę" zanik dzidziuś będzie na świecie. Później napewno będzie mnie sił.
Asia- to Twój organizm ostro przygotowuje się do porodu :-)
Paula głowa do góry. Napewno będzie dobrze. Nie ma innego wyjścia. Jesteś w szpitalu, pod fachową opieką, nic nie może się wydarzyć. Wszystko zaplanowane, i Ty i dzidziuś będziecie bezpieczni. Bedziemy czekać na zdjęcia :-)
Trixi, cieszę się, że wszystko u Was gra. Maluszek już ma 2 tygodnie!!!!!!-niebywałe jak ten czas leci. No i jaka ona grzeczna, tylko dwie pobudki w nocy- aniol nie dziecko :-)
Igocencja miała ostatniej nocy podobnie jak Ty. Leoś szalał w brzuchu (nigdy w nocy nie dawał tak do wiwatu), czułam parcie na krocze i lekkie bóle a la miesiączkowe, i takie ciągnięcie w pachwinach.
Ewelina, ja za każdym razem jak kończę siku to czuję parcie na krocze. Jak gdzieś podbiegam, albo gwałtownie wstane to też. Taki ucisk, że musze stanąć i kilka sekkund w bezruchu postac i przechodzi. Może to znak, że maluch uklada się w kanał rodny?
U mnie dzisiaj nastrój kiepski. Najchętniej caly czas bym spała i jakoś na placz mi się zbiera. Jakos czuję się taka ostamotniona i denerwuje mnie już to czekanie na rozpoczęcie "akcji". Och zmęczona jestem....:-(
Asia- to Twój organizm ostro przygotowuje się do porodu :-)
Paula głowa do góry. Napewno będzie dobrze. Nie ma innego wyjścia. Jesteś w szpitalu, pod fachową opieką, nic nie może się wydarzyć. Wszystko zaplanowane, i Ty i dzidziuś będziecie bezpieczni. Bedziemy czekać na zdjęcia :-)
Trixi, cieszę się, że wszystko u Was gra. Maluszek już ma 2 tygodnie!!!!!!-niebywałe jak ten czas leci. No i jaka ona grzeczna, tylko dwie pobudki w nocy- aniol nie dziecko :-)
Igocencja miała ostatniej nocy podobnie jak Ty. Leoś szalał w brzuchu (nigdy w nocy nie dawał tak do wiwatu), czułam parcie na krocze i lekkie bóle a la miesiączkowe, i takie ciągnięcie w pachwinach.
Ewelina, ja za każdym razem jak kończę siku to czuję parcie na krocze. Jak gdzieś podbiegam, albo gwałtownie wstane to też. Taki ucisk, że musze stanąć i kilka sekkund w bezruchu postac i przechodzi. Może to znak, że maluch uklada się w kanał rodny?
U mnie dzisiaj nastrój kiepski. Najchętniej caly czas bym spała i jakoś na placz mi się zbiera. Jakos czuję się taka ostamotniona i denerwuje mnie już to czekanie na rozpoczęcie "akcji". Och zmęczona jestem....:-(