I już południe, witam
Jak ten czas dziś mi szybko leci, nie śpię już od 7, bo panowie robotnicy robili raban zdejmując rusztowanie. nareszcie koniec !!! Teraz czeka mnie mycie okien, mimo że dobrze były zabezpieczone to jednak strasznie są zakurzone i balkon muszę posprzątać , w końcu pranie bedę mogła zrobić, cała góra na mnie czeka. W planach mam też dziś pofarbować sobie włoski, zobaczymy czy mi weny na to wszystko straczy
Bluetooth ja też mam nadzieję że już więcej panowie nie przyjdą ,że zrozumieli że tu mieszka porządne i spokojne małżeństwo. Prawdopodobnie ktoś podał nasz adres lub posłużył się numerem telefonu stacjonarnego który kiedyś w tym mieszkaniu był , bo to głównie ich interesowało, ale to tylko nasze domysły, bo panowie nie chcieli za wiele zdradzić.
bebzonik pierścionek śliczny ( podobny do mojego zaręczynowego) ,a sam pomysł jeszcze lepszy :-)
Jak byłam na ostaniej wizycie u lekarza to dostałam listę rzeczy potrzebnych do szpitala dla matki dziecka i tatusia :-) ale jeszcze się podpytam koleżanki która niedawno rodziła w tym szpitalu co jest potrzebne.
Na liście wyszczególniono :
dla mamy: koszule do porodu i karmienia, podkłady i wkładki ginekologiczne po 1 paczce, woda mineralna niegazowana, przybory toaletowe, pantofle do chodzenia i klapki do kąpieli, ręczniki, sztućce, talerzyk, kubek, szlafrok,
dla dziecka: pampersy ok 10 sztuk ( ale dla mnie to chyba za mało chyba że jest to ilośc podana na dobę), chusteczki nawilżające, 3 pary body lub koszulki, 3 pary śpioszków, 2 czapeczki, 2 pary skarpetek, pieluchy tetrowe lub flanlowe po 2 sztuki, kocyk lub rożek
osoba towarzysząca : 2 sztuki 5 złotówek na ubranie ochronne i 1 zł na obuwie, aparat fotograficzny, telefon, picie :-)