Cześć dziewczyny:-)
Dziękuje,że jesteście ze mną:* nawet nie zamierzałam chrzcin przekładać ze względu na te.............po prostu jak zawsze to ja na "s" wyjde. Ale gucio mnie obchodzi co ona będzie gadać, dla mnie nie istnieje dla moich dzieci też bo taka z niej babcia jak teściowa.
Juz z M uzgodniliśmy, że w domu wyprawiamy ale bez szaleństw. Mieliśmy w restauracji robić ale wole te pieniądze na dzieci przeznaczyć.
U nas w parafii na szczęście biurokracji nie ma, chrzczą dzieci w każdą niedziele bez żadnych spotkań, trezba najpózniej tydzień przed zaświadczenia przynieśc od rodziców chrzestnych i tyle:-) w końcu normalna parafia:-)
Dziewczyny Wy już tak szalejecie z jedzonkiem? zazdroszcze
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
gdyby moja alergii nie miala tez bym szalała.
My dziś po wizycie, mała nie zaszczepiona ma wirusówke z Ewą, za 2tyg mam przyjśc bo nam prevenar zostal i ta żółtaczka. Waży 8715 mniej przybrała bo w nocy już nie je i mleka pić w ogóle nie chce, max po 30ml, ale skoro woli jeść normlanie mam jej po 2x obiad dawać:-) Przechodzimy już na pepti2 ale narazie po miarce do 1.
Gluten odstawiam na 2tyg bo uczuliło ją, z żółtkiem też mam sie wstrzymać. I tak to z tymi alergiami.
Iguana moja Karola je póki co obiadki ze słoiczków Gerber, Bobovita i deserki Hippa, duzo wyboru nie mam bo w większości białko występuje, wiec daje co mają, je wszystko. Do tego kaszki ryżowe, manną i zbożowe ale te bezmleczne robie na pepti, plus chrupki kukurydziane. Na razie gotuje bo nie mam obok żadnego warzywniaka ani bazaru. I boje się przy jej alergii dawać zte świnstwa z marketu przynajmniej teraz, bo wszystko ją uczula.
Bafinka myśle, że jak Gabisowi nic nie jest po chlebku to pewnie, że możesz:-)co do paróweczek to ogólnie dzieciom ich sie nie zaleca nawet jak mają w większości dobre mięsko ale nie ma co wariować i spróbować warto. Też Ewie dawałam jak malutka była i daje do dziś, nic jej nie jest.
A wiecie, możecie same pupeciki z mięska mielonego robić z dodatkiem włoszczyzny i ryżu, potem je ugotować i oczywiście widelcem rozdrobnić do ziemniaczka.