reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrzesień 2011

reklama
Cześć,
chorowitkom zdrowia..tym dużym i małym..

U nas wczoraj rodzinka z okazji urodzin malej i moich. Także dużo ludzi w domu. Ale jakoś przeżyłyśmy. Wieczorem moja mama z siostrą zostaly z dziewczynkami, a ja z P wyszliśmy na 2h do knajpki..sympatycznie było..mimo, że na soku bananowym:-)ja oczywiście...
Zaraz też przychodzi koleżanka z corciami, P na spacerze z Adą..także luzik.
7.... współczuję takich teściów,mnie by szlag trafił..

Nie powinnam pisać, ale muszę to wywalić..wczoraj moja mama powiedziała, ze naszej kuzynki jakaś tam rodzina miała 7 miesięcznego synka, dostał temp. pojechali do lekarza nic nie wyszło, mieli podawac coś na zbicie..a mały po 2h w domu zmarł:-:)-:)-( zdarzyło się to wczoraj. Masakra jakaś...mój P dzisiaj dostał informację od rzecznika policji, ze sprawdzają tzn prokuratura co się stało...dla mnie nie mieści się w głowie...
 
aniawos
coś straasznego, biedni ludzie.
Ale ja właśnie dlatego taksię boje jak małej coś jest, jak np tak ryczała w niebogłosy kilka dni, a na pogotowiu mi mówią że to od pstrąga i na dobrą sprawę nie robią nic. Moja lekarka to samo kolka a ja potem w strachu czy oby napewno bo jak coś gorszego tojak to poznać :(
mojego męża siostra pracuje w szpitalu z bardzo chorymi noworodkami i niemowlakami i owielu przypadkach wolałabym nigdy nie słyszeć, bo włąśnie jak się może skończyc lekka gorączka to szkoda gadać.

ale nie nakręcajmy sie dziewczyny, różne są wypadkii przypadki. i miejmy nadzieje że nas to niedotknie.
Jak narazie mamy za sobą w większości bezproblemową ciąże i narodziny i pierwsze miesiące więc dalej będzie równie dobrze.

ja dzisiaj wymęczona po trochę spontanicznych urodzinach miśka, ale impreze zrobiłam, prezenty były, moja rodzinka wpadla i nawet tort zrobiłam troche nie wyszedł ale cotam. Fajnie było ale padam ze zmęczenia.
 
Cześć,


Nie powinnam pisać, ale muszę to wywalić..wczoraj moja mama powiedziała, ze naszej kuzynki jakaś tam rodzina miała 7 miesięcznego synka, dostał temp. pojechali do lekarza nic nie wyszło, mieli podawac coś na zbicie..a mały po 2h w domu zmarł:-:)-:)-( zdarzyło się to wczoraj. Masakra jakaś...mój P dzisiaj dostał informację od rzecznika policji, ze sprawdzają tzn prokuratura co się stało...dla mnie nie mieści się w głowie...
straszne
ciekawe jaka przyczyna,,,,napisz jak będzie wiadomo,bom ciekawa

bry wieczornie

dziś gosci mieliśmy
moi rodzice wpadli
pobawili sie z Emilką
zajęli się Helką
trochę odpoczełam
i tak oto dzionek zleciał
teraz ogladam must be the music (mast bi de mjuzik):-D
 
Jeeejku straszne wydarzenie.Ja jestem mysli że co ma byc to będzie i nie ma się wpływu na to co nam przyszłość przyniesie.Ale Asia słuszna rzecz napisała że tak naprawdę jesli dziecko placze to nie wiemy czy coś sie złego może dziać i nawet lekarz może tego nie przewidzieć .Tez jestem ciekawa co było przyczyna tak naglej śmierci dzieciątka,bo ciekawe czy coś się nie zaczęło dziać wcześniej bo taka śmierć w tak krótkim czasie jest bardzo niezwykła i raczej rzadka :-(

U nas wszystko wporządeczku,Bartuś zrobiła się bezproblemowy i potrafie już odgadywac jego potrzeby.Martwia mnie jedynie te silne czasem ulewania po karmieniu.Dziś jak leżał w wózku to jeszcze do tej pory mi aż tak bardzo nie ulał,normalnie chlusneło z niego jak nie wiem.Dobrze że byłam obok bo akurat leżał na wznak:szok:.
A i kurcze zauwazyłam też że po dłuższej przerwie po karmieniu potrafi mu sie ulać taka woda z grudkami mleczka:baffled: a go nie dopajam.
 
magada mojej też się zdarza taką wodą z grudkami (serkiem) i też nie dopajam ale niby też tak może się dziać bo to już po prostu w częsci przetrawione mleczko. Dzieje się to niby gdy od karmienia minie już jakiś czas.
 
reklama
Dzięki bo się troszkę dziwiłam skąd ta woda:happy: bo przy dziewczynkach tak nie miałam bo bardziej ulewały takim zważonym mleczkiem niż wodą.
Ja małego jak narzie niczym nie dopajam.
A wogóle to kiedy zamierzacie zacząć wprowadzać coś nowego do jadłospisu jak karmicie piersią,bo ja właśnie się zastanawiam czy bardziej tak ok 5 miesiąca czy można wcześniej ok 4-go??A może ok 6-go?
 
Do góry