Dzień dobry w ten piękny, słoneczny i wciąż mroźny dzionek :-)
Oj dawno tu nie pisałam, podczytuję, bo jestem ciekawa co u Was i waszych maluszków. No, może już nie takich maluszków. Julka w zależności od sytuacji raz mówi o sobie "dzidziuś" a raz "duzia Julia" , także w sumie to mamy juz przedszkolaki, bo nasze dzieci własnie mają 2, 5 roczku, czyli wiek przedszkolny
U nas nic nowego, my pracujemy, Julia z Nianią w domku, a właściwie większość to na spacerach- deszcze, śnieg-nieważne i tak spacerują i to dużo. Także Julka wyciąga wciąż rączki by wdrapać się na ręce, nie lubi długo chodzić- niby nóżki bolą, a mnoże bolą ;-) Nie chorujemy, owszem tej zimy mamy pierwszy katar, ale u lekarza się nie pokazujemy wcale. Julka bez pieluch w dzień od maja 2012, natomiast w nocy wciąż pielucha, dużo pije wody w nocy i sika i sika. Kupska też się zdarzy wlasnie wieczorem po kapaniu, ale w pieluchę, jednak już często trafia do nocinika czy WC , nic na siłe, czekamy :-)))
Ładnie je- ufff, nareszcie, chociaz waga nie dobiega do 12 kg, wciąz drobniutka, ale zwinna i ma mnóstow energii, widze to w fikolandzie gdy bawi sie z innymi dziecmi, wspina się wyzej niz chłopaki, wiec chyba co zje to spala- heheh tez bym tak chciała :-)
Coraz ładniej mówi, śpiewa, rysuje średnio, wycina i klei naklejki gdzie popadnie, uwielbia kosmetyki, kremowac sie, balsamowac, myc ząbki. Nie znosi czesania, zakładania spinek itp :-) i JUZ sama uparcie wybiera co ubrać, chce sama decydowac i o ile sie da to pozwalam.
Liczy takze niereguklarnie " jeden , dwa, tsi, piec, osiem itd
Kolory podstawowe określa, z czytaniem to zaczełam jej za rada moje kolezanki Kamili autorki książki "Nauka mimo woli"
Witamy - Nauka mimo woli pokazywac kilka razy dziennie szablony z nazwami rzeczy itd i wiecie...po 3 dniach są już efekty! Ona to czyta, te kilka narazie wyrazów, ale rozpoznaje i to działa. Córka wspomnianej wyzej koleżanki , gdy miała 3 lata pisała juz swój pamiętnik
Wiec troche mnie zachecila, ze warto w zabawie tak wlasnie probowac uczyc, czyli te tekturki z nazwami plus czytanie na głos etykietek np "dżem, sól, cukier..... I dziecko sie oswaja. Mówić co robimy dokladnie jak relacja w radio, i dawac słuchac bajki, wiersze ale z CD bez obrazu , niech wyobraźnia się rozwija. Autorka tych książek to moja szkolna koleżanka z liceum, ma 3 dzieci i rzeczywiscie to praktykuje, jest pedagogiem i psychoterapeutką. Polecam z serca tę książeczke, a chociazby tę stronę, bo rezultaty są fantastyczne.
Wszystkiego dobrego dla was i małych Wrześniaczków ! :-)