Joasia M
Fanka BB :)
Ale jestem zła na siebie...zamówiłam Olkowi buty po domu przez neta bo z nim mierzyć to nie mam za bardzo gdzie jechać. Do miasta 30 km, mąż ciągle coś. Zapłacił za te buty i okazało się, że są za duże...moim zdaniem lepiej za duże niż za małe. Stwierdziłam, że zero butów przez internet bo nie mam zamiaru później wysłuchiwać to jak ja zmierzyłam mu nogę itp. a sam to nie bo on nie wie jak i jak źle zrobi to będzie na niego a tak jest dobrze bo jest na mnie...
U nas przerabiamy ryk i tupanie nogami jak czegoś się zabrania. Na szczęście na zakupach w miejscach publicznych jest grzeczny. Gorzej jak na sanki go wsadziłam a on nie miał zamiaru, bo on sam na nogach chce chodzić.
U nas przerabiamy ryk i tupanie nogami jak czegoś się zabrania. Na szczęście na zakupach w miejscach publicznych jest grzeczny. Gorzej jak na sanki go wsadziłam a on nie miał zamiaru, bo on sam na nogach chce chodzić.