reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2010...

ech, mrozy odpuściły i wirusiska pełną parą atakują:-(
współczuję mamuśką w szpitalach, nigdy tego nie przeżyłam (jeśli nie liczyc wycięcia migdała u Miłosza) ale moja szwagierka od kilku lat notorycznie w sezonie od października do kwietnia jest w szpitalu albo na biegunki albo na zapalenie płuc ze swoimi córkami - koszmar:eek:.
 
reklama
witam

u nas ciut lepiej, dzisiaj tylko jedna kupola o papkowatej konsystencji najprosciej ujmujac;-), no i dziecie glodne sie robi bo chodzi i mniam tylko woła, wiec jemy dozwolone jedzonko w mini porcjach, ale czestawo, no i picie, ale je tez chetnie pije, jak sie dorwie do bidonu to oddac nie chce wiec robie po trochu. Chyba najgorsze mamy za soba:-)

Kinia zdrowka dla Nadusi, trzymam kciuki o jak najszybszy powrot do domku, tulaski
Lorena dzielna z Ciebie mamusia, tak wiele przeszłyscie, ja raz byłam z małym w szpitalu na zapalenie płuc, wspominam to strasznie...ale teraz az mi wstyd, ze narzekam:zawstydzona/y:. Kciuki zacisniete...oby nowe mleczko sie przyjeło
JolaMi
to Antos tez do tych mniejszych dzieciaczkow sie zalicza, jak go wazyłam tydzien temu to 11kg wazył...teraz pewnie mniej. Czyli Kamilek mimo tych operacji i jelitowki nie wazy az tak mało...mysle, ze nadrobi w niedługim czasie, z reszta niedługo wiosna, wiecej na swiezym powietrzu dzieciaki beda przebywac, to moze i apetyt bedzie wiekszy
Beniaminko a Was znowu zeby mecza, tzn. Julcie, biedactwo, buziaczki od ciotki Klotki:-D
Gosheek ja nie szczepiłam na rotwawirus, bo tak jak pisza dziewczny nie daje to gwarancji, ze dzieci nie zachoruja na jelitowke. Tak tez mowiła nam pediatra.

Z reszta u mnie w okolicy bardzo duzo osob zachorowalo. Mnie tez dorwało wczoraj, dzisiaj ciut lepiej, ale tate mojego bierze, czyli wirus rozpanoszył sie w naszym domku:wściekła/y:
 
Kinia zdrówka dla córki :)
Gosheek Kacper nie był szczepiony na rota ale przechodził to strasznie
JolaMi a powiedz mi jeszcze czy jak Michaś się napina to wychodzi mu taka gula pod miejscem tego cięcia bo wczoraj zauważyłam że jak Kacper płacze to wychodzi mu taka wypukłość w miejscu cięcia ja właśnie też myślałam że to będzie mniejsze nacięcie ale młody miał strasznie wielką tą przepuklinę
Beniaminko mój Kacper też wypija po 3-4 butle w nocy 300ml inaczej nie chcę dalej spać a mnie wykańcza te wstawanie i wlewanie mu tego picia trzymam kciuki żeby jak najszybciej przebiły się trójeczki i nie męczyły Julki
Kasik Kacper ważył 10.02 11,5 kg u nas też bardzo schudł po jelitówce teraz pomału przybiera na wadzę ale i tak brzuch ma taki wielki jak by mu mięsień piwny rósł ;-)
u mnie wczoraj spał mój brat dopiero co godzinę temu go do domu odprowadziłam a jestem tak nie wyspana że musiałam sobie energetyka kupić bo oczy same mi się zamykają byliśmy też na krótkim spacerku ale wieje taki wiatr że to nie ma sensu aa i mam takie pytanie czy jak wasze maluchy wychodzą na dwór to dostają od razu kataru?? bo co tylko wyjdę z młodym to gluty do pasa:wściekła/y:
 
Magdzik nic mu nie wychodzi. ALe z tego co wiem to może robić się przepuklina pooperacyjna tak mi mówił mój chirurg. Najdziwniejsze to że z prawej strony miał duża z lewej małą a ja wogóle żadnej nie widziałam. Do tego jeszcze miał wodniaczki. Ma robioną różnymi metodami to widzę z wypisów. Ta pierwsza blizna jest ładniejsza równa i była klejona a ta teraz jakaś taka szarpana i jeszcze ma jeden szew który jakoś nie chce odpaść.
Beniaminko no cóż takie kruszki z tych naszych maluszków. ALe Michaś cały czas jadł dużo nie narzekałam teraz po tym wirusie taki niejadek a może tylko mi się wydaje. Nie wiem ile jedzą inne dzieci ale je gorzej niż jadł wcześniej.
Z tym piciem to faktycznie tyle razy to on nie wstaje. Jak funkcjonujesz w pracy?
No my naszczęście zębolki też w sumie bezproblemowo a mamy 16.
 
Witajcie mamusie. Michaś jest po jelitówce a ja teraz mam po nim od piątku się męczę:-(. Misio bardzo cięzko to przeszedł,bo zwracał i kupka za kupka była. Teraz tryska radością,rozrabia i je za 10. Mój minio ma rozm. buta teraz 24:szok:-przynajmniej ma takie kapcie....
Życzę zdróweczka dla waszych maluszków....Silne z was kobietki,że az tyle przeszłyście z maluszkami waszymi.
Pozdrawiam i dobrego dnia.
 
Witam. My już w domu, byliśmy w szpitalu od czwartku i wczoraj udało nam się wieczorem wyjść po porcji leków i kroplówce ostatniej. Nadia nie była szczepiona, ale i tak szybko jej przeszło, może przez szybką interwencję w szpitalu. Teraz mamy tylko dietę lekką, bardzo powoli z wprowadzaniem pokarmów i brak mlecznych rzeczy.
 
WITAM,
Kinia
zdrówka życzę :)
Gizela wam też oby szybko odpuściło.
my mamy rozmiar butów 22-23 tak czytam że u was ta jelitówka panuje to cała chora jestem nas na szczeście omijają puki co choroby wszelkiego rodzaju dalej się nie zaszczepiliśmy czekamy na tel. z przychodni :)
 
Tradycyjnie jak nie urok to .... od piątku kaszel, od niedzieli do tego jeszcze katar:angry::angry: czyli marudzenie, niejedzenie itd. Wczoraj byłam u lekarza, żeby ją osłuchać i na szczęście osłuchowo bez zmian, więc tylko odciągamy katarek i czekamy aż przejdzie. Mleko na razie podałam w bardzo małych ilościach po 30 ml i jakiejś rewolucji nie ma, trochę męczą ją gazy ale czy to od mleka to pewności nie mam, bo oczywiście znów nam się nałożyła infekcja i jest zgaduj zgadula, co może być od mleka a co od infekcji.

Magdzik20 może w marcu będę na Działdowskiej sama bez Madzi, bo jak wyznaczą nam termin komisji o orzeczenie niepełnosprawności, to zaplanuję wizytę na Działdowskiej, żeby odebrać ostatni wypis i dołączyć go do papierów, które już składałam.
Co do kataru na spacerach, to nigdy go nie ma, może być na dworze 2 albo i 3 godziny i nic, spacerowanie jej służy. Wczoraj po lekarzu, też byłyśmy na spacerze i od razu lepiej jej się oddychało i katar zrobił się gęstszy.
 
JolaMi a jeszcze takie pytanko odnośnie tej przepukliny bo Kacper w miejscu nacięcia ma coś twardego jak by mu kamień wszyli pod skórę Michaś też tak miał?? trochę się denerwuję bo nie wiem czy to normalne czy znowu mu się robi jakieś paskudztwo:-(
Lorena zdrówka dla Madzi my mamy komisję 7 marca strasznie się denerwuje już teraz a co dopiero będzie jak będziemy tam jechać, mam nadzieję że teraz moje dziecię da nam spokojnie porozmawiać
 
reklama
ksiulka dopóki Was nie zmuszą to nie jedźcie...ja też miałam zamiar to odwlekać a wyszło jak wyszło. Dwa dni niezłej temperatury...

Lorena
zdrówka życzę i powodzenia we wprowadzaniu mleka.

My noc nieciekawa, już mi siły brak...jeszcze się przelał więc przebieranie i wybudził się całkiem no masakra. Nie wiem w końcu się wkurzę i przestanę tak delikatnie z tą dietą więcej rzeczy mu wprowadzę. Nie wiem czy go brzuch po nocach boli czy zęby no masakra...Jak mu daję nowe produkty to go nie wysypuje i nie wiem czy może jeść to czy nie...
 
Do góry