reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

hej, hej!

chyba juz pisalam, ze Filip tez sie nie przekreca?wg. mnie bez paniki....teraz kazde dziecko ma cos , co musi obejrzec neurolog i kazde potzrebuje rehabilitacji..iiiiihhhhh....chyba przesada!rozumiem wczesniaki, dzieci z jakimis problemami, ale tak wszystkie z marszu?gdyby nie forum, nie wiedzialabym, ze Wasze dzieci sie przekrecaja i bym sie nie martwila.....


Kerna - witaj!ciezka decyzja.....zobaczysz co po tej konsultacji....



nie ogarniam wszystkiego co napisalyscie, ale zycze milych weekendow!dla niektorych zapewne walentynkowo:))))
 
reklama
alcia moje tez sie nie przekreca, za to mostki robi normalnie hatha joga!
nie chodze do neurologow bo po co, im wiecej sie chodzi po lekarzach tym sie jest bardziej chorym hehe.

kernus,
wspolczuje chorob malenstw, masz oropnie trudna decyzje do podjecia, czy mlody , niedowsiadczony lekarz z a darmo czy slawa za grube pieniadze
 
hej, hej :-) walentynki obchodze, ale nie walentynkowo :-D kiedys mówiłam, ze to komercja i popisówka (wtedy jeszcze dostawałam kwiatki i prezenty bez okazji) a teraz każda okazja jest dobra :-))))))) a tak na poważnie święto faktycznie zapożyczone, przecie my mamy nasze sobótki!!!! my mamy małą rocznice i dlatego obchodze... zupełnie nie walentynkowo, ale poznaliśmy się własnie 14 lutego i parę lat później 14 lutego się zaręczyliśmy :-)
padam dzis na pysk.... ale dom posprzatany, pyszny obiadek na dwa dni zrobiony, Dziecię pobawione kima a ja piszę, bo się za bb steskniłam... poza tym psiapsiółki miały przyjechać a coś tam coś tam, więc mam całe ciasto dla siebie :-D
miłego wieczorku
 
hej, hej :-) walentynki obchodze, ale nie walentynkowo :-D kiedys mówiłam, ze to komercja i popisówka (wtedy jeszcze dostawałam kwiatki i prezenty bez okazji) a teraz każda okazja jest dobra :-))))))) a tak na poważnie święto faktycznie zapożyczone, przecie my mamy nasze sobótki!!!! my mamy małą rocznice i dlatego obchodze... zupełnie nie walentynkowo, ale poznaliśmy się własnie 14 lutego i parę lat później 14 lutego się zaręczyliśmy :-)
padam dzis na pysk.... ale dom posprzatany, pyszny obiadek na dwa dni zrobiony, Dziecię pobawione kima a ja piszę, bo się za bb steskniłam... poza tym psiapsiółki miały przyjechać a coś tam coś tam, więc mam całe ciasto dla siebie :-D
miłego wieczorku

Tosia
to kochana, rzeczywiscie masz okazje do swietowania, i to podwojna.
I jak psiapsioły zawiodły to wrzuc troszke tego ciasta na bb, naa pewno w mig sie rozejdzie
 
witam

tosiu heheh to ty nie walentynki ale rocznice:) fajnie wam sie daty poukładały :)
kerna dobrze ze już w domku jesteście, i brawo dla laurki małej dzielnej :)

dziewczyny nie schizujcie ze wasze dzieci sie nie przekrecają albo cos;/ każde dziecko rozwija się w swoim tempie, mój się przekreca z brzuszka na plecki i z plecków na brzuszek wkłada stópki do buzi, ale np. przestał gaworzyc:9 dziwne, ale już sie tym nie matwie
i jak to chyba alcia npisała ze teraz każde dziecko do neurologa to i tak coś znajdzie, moje 3 kumpele które rodziły przedemna ale w 2010 r chodzą na rehabilitacje, jadna bo mały nie podnosił główki, druga bo coś tam trzecia bo cos tam, a my nie bo u neurologa nie bylismy :) a tak pewnie by cos znalazł.

Miłego sobotniego wieczorku zycze :)
 
Kerna witaj kochana . Co do operacji ja bym rozwazala operacje u tego Polaka. Wiesz moj synus mial tylko maly zabieg usuwania migdalow i niestety nie dostalam w niemczech miejsca w klinice na operacje. musialam ja wykonywac w gabiniecie i w takich warunkach niezbyt . W ten dzien kiedy operowano mojego synka zmarla dziewczynka ktora miala ten sam zabieg w szpitalu u doswiadczonego lekarza. Tak wiec nie ma reguly. A mysle , ze ten polski twoj lekarz napewno sie bardzo stara i robi wszystko co w jego mocy.

A co do tego przekrecania to nie panikujcie , wkoncu pomiedzy naszymi dziecmi jest roznica wieku , niektore sa starsze prawie o miesiac. Kazde sie rozwija swoim tokiem.
 
rany ile Wy naskrobałyście od wtorku :szok: postaram się nadrobić to jakoś,może dam radę :)

Ostatnich paru dni to prawie nie pamiętam... Pisałam Wam że moja mama wylądowała w niedzielę w nocy w szpitalu i zdiagnozowali wirusowe zapalenie płuc. Z racji tej że to WIRUSOWE to chyba i ja tego wstrętnego wirusa złapałam ale mi się nie rzuciło na płuca... Środa, czwartek leżałam odłogiem w łóżku z Zuźką bo nie mogłam ruszyć ani ręką ani nogą... Dwu dniowy stan podgorączkowy nie wiadomo skąd, do tego biegunka i rzyganko :( Zuzia na szczęście nic nie złapała ode mnie, chociaż się zastanawiam czy się czasem coś nie wykluwa (tfu tfu) bo dziś była strasznie nie swoja (cały dzień na przemian spała i marudziła, nawet zupki nie chciała zjeść) Ja już dzisiaj czuję się dobrze, mam nadzieję że te najgorsze dni już za mną :-)(chociaż biegunkę jeszcze mam bo po węglu to tak szybko nie przechodzi)

Jak przekopię Wasze posty od wtorku to napiszę coś więcej :-)

Śpijcie dobrze i Wasze Maleństwa również :*
 
reklama
ehh Saraa to mi napisałas:zawstydzona/y:
Tosia dawaj ciachooooo. Mój mi kupił kwiotki:-D:-D:-D
Laura też się nie przękręca i nawet ani myśli. Nie próbuje...jakaś leniwa jest. Ale ona to będzie opóźniona już siłą rzeczy ale d otej myśli już się przyzwyczaiłam.
Madziunka współczuję wirusa oby malutka nie podłapała tylko!!!! Jak to mówią "zdepc wirusa nim się jesce rusa":-D
 
Do góry