reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2010...

Mała na chwilę usnęła, więc wpadłam Was podczytać. W domu syf, nic dziwnego - przez weekend przewaliło się przez nasz dom strasznie dużo gości.

Zaczynam wreszcie wracać do siebie, poród (koszmarny), choroba małej i te cholerne 3 tygodnie w szpitalu strasznie mnie podłamały i chodziłam zakręcona jak cholera. W dodatlu w szpitalu dostalam ochrzan, że przekarmiam małą i ma wzdęty brzuszek i dostałam zakaz karmienia na żądanie. Mała ryczała cały czas... po przyjściu do domu też. Aż w końcu mądra kobieta - położna z mojej szkoły rodzenia powiedziała, że jest głodna i powinnam karmić na żądanie i... dziecko zmieniło się nie do poznania. I wreszcie odsapnęliśmy, bo wcześniej płakała cały czas, a my czasami razem z nią. A te "niby przekarmienia" małej spowodowane były prawdopodobnie antybiotykami i problemami z trawieniem (przez antybiotyki). EH. A te położne w szpitalu tak mnie opierdzielały, że dziecko płacze przeze mnie, bo jest przejedzone. Szlag mnie chyba trafi. Dopiero się chyba połapały, że coś jest nie tak, jak mała zaczęła tracić na wadze. Ufffffffff dobrze, że już jesteśmy w domu!
 
reklama
witam!
moj poranny dylemat:)sprzatnac lazienki czy zjesc sniadanie?wybralam to drugie:)przy sprzataniu lazienek nie moge Was czytac:))licze dzisiaj na dobry humor Filipa , ze mi pozwoli cos porobic pozniej...


Dagna - witaj w domu raz jeszcze:)doslownie i w przenosni...czyli karmic nie karmic?kolka czy wzdecie?itp..tutaj to teraz norma..ale tych 3 tyg. w szpitalu bardzo Ci wspolczuje...ale najwazniejsze, ze Matylda zdrowa:)

Korba - brawa dla Was:))))i juz nie bede marudzic jak Ci tych studiow zazdroszcze:)teraz musisz sie postarac o indeks dla Filipa:))))na serio , on z Wami chodzi na zajecia?

Marta - gratuluje sukcesow "cyckowych":) a teraz zagladaj czesciej jak Ci sie uda

Gosiunia - witaj wsrod nas:)

Beniaminko - jak czytalam ten artykul o diecie matki karmiacej, to jak bym swoje materialy ze szkoly rodzenia i szpitala czytala..czyli wszedzie juz zmienia sie podejscie!jeszcze tylko my Mamusie musimy sobie w glowkach poprzestawiac, bo ja diety nie trzymalam ale jak czytalam o Was to mimowolnie z niektorych rzeczy rezygnowalam..podswiadomosc!

co do smoczkow...jesli dziecko zanosi sie placzem i wypluwa smoka, dajcie mu swojego malego palca...tak mi pokazala pani pediatra w szpitalu, ona tak robi w trakcie badan i zawsze dziala...na mojego Filipa tez!

u nas nocki odpukac coraz lepsze...karmienia 21.30, 2.20, 5.50 i wstalismy o 8.30:)wiec w sumie w nocy wstawalam tylko 2 razy i tak juz ltoras noc z rzedu...karmienie itd...trwa ok. godziny, ale Maly potem ladnie zasypia..rano ze mna w lozku, bo Tatus poszedl do pracy, wiec ktos musial zastapic jego miejsce :)nie moge sobie odmowic tej przyjemnosci....
jutro mamy wizyte w szpitalu i okaze sie jakie zmiany zobaczyli na usg...takze prosze o kciuki, zeby to nie bylo nic powaznego!
 
Hej

Kasik ja tego roztworu używam 3-4 razy dziennie,u małej z noska tez nic nie wypływa,ale strasznie jej dudni w nosku tak na "górze" jak jej zakrople to frida coś tam wyciągne ,kurcze tak myśle ze może za rzadko używam tej soli morskiej,albo rzeczywiscie to charczenie jest takie przejsciowe,ale strasznie mnie denerwuje jak nieraz sie meczy biedaczka,no nic w środe i tak ide do lekarza bo mała ma miec szczepienie i zobaczymy co mi na to powie lekarka.
czy wasze maleństwa zasypiają same w łóżeczku??? bo moja uwielbia spac w leżaczku albo na sofie a jak ją tylko przeniose do łożeczka do sie budzi dopiero po 2-3 próbach zasypia na dobre:angry:

ja tez po zakropieniu tylko cos wyciagam. A szczepienie w piatek, wiec zobaczmy.

A co do zasypiania, to w nocy po nakarmieniu odkładam go do łozeczka i tam zasypia. A w dzien to roznie, teraz np. spi w łozeczku, ale czasami na kanapie albo we wozku. A moja mama to by jeszcze go bujała, na szczescie naszych wozkow nie da sie bujac.


Gosiu witaj na wrzesniowkach

Korba to mały geniusz pewnie wyrosnie z Filipka, jak z niego studencik od urodzenia

beniaminka trzymam kciuki za to usg

Anja twoje posty sa boskie, chociac sie posmieje troszke

Marta fajnie, ze przezwyciezyłas ten kryzys.

Guusia ja tez cos prycham i kicham. Najgorzej to boje sie o małego, zeby go nie zarazic. Bo i tak juz mu ktos cos sprzedała, bo ma zaczerwienione gardełko i katarek. A jesli chodzi o rude włoski, to moja ciocia ma rude włosy po babci, wiec u Ciebie moze tez po kims z dalszej rodzinki
 
mapłko a jakie mleko dajesz, bo ja bebiko te zwykłe, myślałam nad bebilonem zeby dawac ale skonsultuje to z pediatrą.

ja daje właśnie Bebilon i odwrotnie zastanawiałam się nad bebikiem:p żeby kupić na spróbowanie ale jeszcze trochę poczekam nie chcę jej tak mieszać..mam nadzieję,że wkrótce jej sie unormuje...ona właśnie ostatnio je w długich odstępach i to mnie martwi..i waga chyba jej stoi..muszę ją zważyć dzisiaj!
..no i też zacznę zapisywać ile i kiedy je!!właśnie o tym w nocy myślałam...

aaa Beniaminko mała robi kupkę tak co dwa dni średnio i pech chciał że musiało ją przeczyścić w przychodni:p ale lekarz tego nie widział bo karzą rozbierać maluchy przed wejściem do gabinetu lekarskiego ale pielęgniarka na mnie czekała już z otwartymi drzwiami a mi się tak ręcę trzęsły ze stresu, że nie mogłam małej wytrzeć:p i strasznie śię bałam że narobi mi na kocyk jeszcze!:p
 
Witam!U nas nocka niezbyt,mała budziła się co 2 godz.Naprawdę kiełkuje jej ząbek i ślini się.Czy to źle że tak wcześnie zaczyna?
Oglądałam niedawno na TLC ciąża z zaskoczenia i było o kobiecie 57 letniej która urodziła córkę i to było jej pierwsze dziecko.
 
wstetnamałpko tez chciałam przejśc na bebiko a jestem na bebilonie ale boje sie , ze zaszkodzę więc na razie nie zmieniam

u nas dzis super nocka jak na nas 22.30-2.30
3-6.15
7-10
 
witam

nocka fajna, krmienie o 12, 4 potem o 7 wlasniee wysszlam spod koldry,gabencja ie wybudza...ponura pogoda wiec stukam sie kawusia:tak:
gaja wspolczuje ci tyvh nocy:szok:, maly niefajnie czadu daje
.moze wyobrazaj sobie za kazdym razem,ze "hodujesz" geniusza i zaradnego biznesmena, co za 20lat kupi matce wille z basenem i wypas cabrioleta za te meki:-D:-D:-D:-D
moze z taka nadzieja na odplate za te rockowe noce lepiej sie bedzie wstawac do malego terroryty:-D:sorry:



oj kochana mzoliwe, nei patrz na siebie i meza ale babcie i dziadkow,nawet prababcie:tak::tak:geny przeskakuja

moja sis ma ruddzielca o max kreconyc wlosach,sprezynkach.ona z mezem bruneci z prostymi wlosami,dziecko wzielo geny po 2ch babciach z roznych stron:-):szok:
ale zanim sobie to rodzice uswwiadomili,to rodzina miala zagwoste, skad to RUDE SIE TUTAJ WZIELO:-D
Rudzi ludzie sa zazwyczaj bardzo utalentowani i wrazliwi:tak:

milego dnia mamunie:-)
Ach jak ja lubie czytac twoje posty , bede miala dobry humor przez caly dzien.

Gusia- tak jak napisala Anja moze byc po dziadkach, albo wloski jasnieja z ciemnych i mja taka przechodnia barwe , moi maja obaj niebieskie oczy, a my z mezem zielone, wiec skad napewno od kominiarza. Apropo kominiarza wlasnie byl sprawdzil ogrzewanie i dostalam na szczescie malego czarnego kominiarzyka,
DAgna witaj! nareszcie w domku
Wstretnamalpko ale twoja cora sie nie szczypie , niech doktor tez widzi jak ladnie kupke robi.
 
Cześć dzewczyny.
gaju kochana normalnie nie wierzę, że aż tyle razy Maxiu je w nocy:szok: A może lepiej go lulać....i założyć stopery do uszu i pozwolić mu popłakać..może to jednak nie głód???
Jakby tak porównać nasze nocki...u mnie około 20tej mycie (co 2-3dni), ćwiczenia,wiązanie na stelaż, karmienie i mała spokojnie daje siępołożyć przed 21 do łóżeczka.Śpi do 3 czasem 4 rano a potem karmienie ok.7.Takze ja nie narzekam;-)

U nas załatwianie spraw cd. zaraz pojade po wyniki rtg jej braku dla pewnosci czy nie był jednak obojczyk połamany. No i w nocy wyjeżdżamy...któa jest z Wawy? Wpadniemy na kawusie;-)

Małpko..co do kupala u lekarza to się uśmiałam!!:-D Serio ja chyba straciłabym zimną krew;-)
Guusia...wiesz wszytko zależy od listonosza !!! :-D:-D:-Dalbo kuriera:-D:-D

A ja mam problem....do Anji. Kurcze nie chce się z Tobą kłócić ani nic, ale wiesz co....muszę zgłosić zażalenie.
Moim zdaniem stanowczo za rzadko z nami piszesz!!! Jesteś jedną z nielicznych którym udaje się wywołać u mnie uśmiech. No i jeszcze nasza Tosia oczywiście....:)
Całuski
 
Ostatnia edycja:
hej:) ja wyspana bo synek grzecznie spal i budzil sie co 3 h..wstalismy po 9;)

witam nowa mamusie:) moja imienniczka:)

korba witaj..a jeszcze wczoraj pisalam gdzie Ty sie podziewasz..jeszcze Trixi milczy;/

beniaminka powodzenia na usg:)

gaja bidulko..oby maksiu wyrosl z tego placzu;) medal Ci sie nalezy.

kerna ja zgadzam sie z Toba..Anja za malo z nami pisze.

ja tez z tych mam co nie kapia codziennie..my co 2 dni i w zupelnosci wystarczy:) malemu juz szyjka sie zagoila dzieki mace ziemniaczanej:) teraz spi w bujaczku:) a ja lece zrobic kawke zbozowa:)
 
reklama
Gaju współcuje bardzo ,a moze rzeczywiscie przejdz na butle bedzie wam lepiej,kurcze nie wiem co tobie doradzić,ale wiem co to znaczy moja najstarsza córka non stop płakała,jak nie kolki to ulewanie albo bolący brzusze,pobudki mieliśmy dosłownie co 1,5 godziny nie zależnie od pory dnia,wszyscy mnie pocieszai ze to minie za miesiac ,dwa no ale niestety trwało to zdecydowanie dłuzej,za to teraz moja córka jest kochana,grzeczna,bardzo pomocna,nie sprawia mi wogóle trudnosci wychowawczyć,wiec napewno twój max wynagrodz ci twoe cierpienia, wytrwałosci ci życze kobieto-pomyśl sobie przecież to wiecznie trwac nie moze:tak:
Wstretnamałpko ale psikusa ci zrobiła córeczka:-D:-D:-D
Kerna ty w nocy wyjeżdzasz ???:szok: to jaka trase masz do pokonania? kurcze ja bym była cała zestresowana taką wyprawą,no ale ty to przecież dzielna obieta jesteś:tak:

Dziewczyny czy wy dawaliście jakies srodki uspakajajace swoim maluchą po szczepieniu???tzn jakies czopki czy coś? my jesteśmy jutro umówione na szczepienie,no ale jeszcze nie wiadomo czy zostanie zaszczepiona ze wzgledu na jej katar,ale w razie czego chce wiedziec co ewentualnie mogę kupic,aby małej ulżyć.
 
Do góry