dorotka.1
doube mamy 06.07,09.10
dziekuję dziewczyny za pocieszenie
porozmawialiśmy,powiedział że to się nie powtórzy,przeprosił,no i nie wiem zobaczymy jak długo potrwa cisza hehe...on i tak swoje mysli swoje mówi
właśnie zjadłam michę rosołu i jestem zadowolona a weny nie mam dziś na nic kompletnie no ale powoli słonko wybija zza chmurek
Beti no co Ty
nie ma co sie lamac
u mnie tez co jakis czas sie zdarza
i tez mowi ze nie bedzie
a i tak robi swoje
nosek do gory
beti - Są pewnie szczęściary na tym forum którym mężowie nadskakują, rozumieją, nie dają powodów do nerwó:-) niestety panowie w większości to duzi chłopcy, trzeba ciągle przypominać o swoim stanie, a jak ich coś najdzie to nie ma bata trzeba przebolećMój mąż jest cudowny ale jak ma gorszy dzień typu spotkanie z kumplami to nie mam co lilczyć na spokój tak to ci jest
w cuda nie wierze
ale jesli są to gratuluje...
wiecie co wskoczylam w 6 okienko
jak milusio mowie Wam
pisze od tesciow,bedziemy niedlugo robic grilla,odezwe sie wieczorkiem jak co