reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

reklama
Kasias gratuluje synusia!:-D
Mycha1 współczuje tych nocy nieprzespanych i męki!:-(
Olcia pewnie że frajda niesamowita. A jak lekarz nam pokazywał to sie roześmiałam aż mała zaczeła sie mocno kręcić. Mówi tak: widzicie te dwie kreseczki? No widzimy. No jakby była trzecia to byłby siusiak a tak jest bułeczka.:laugh2:Myślałam że padne ze śmiechu! Ale Mąż to potem też mnie rozśmieszył. Jak wyszliśmy z gabinetu na ulice to zatańczył machając bioderkami:-D a potem szedł taki dumny jak paw do samochodu i zaraz prosił żebyśmy jechali kupić coś różowego. A w sklepie jak wpadł w półki to musiałam go hamować bo już sporo mamy w innych kolorach. Jak nic będzie córunia tatunia bo tatunio już zwariował na jej punkcie.

 
a moja Dominisia (M nie do końca się zgadza na imię :))) dziś puka i stuka mi w brzuszek... :) aż się uśmiecham cały czas... powiem Wam, że wczoraj (cała ja) robiłam za mega klowna w poczekalni u lekarza... wszystkie kobitki się śmiały z mojej rozmowy z przypadkiem spotkana tam znajomą, która jest dwa miesiące po porodzie jak się okazało.. potem już u ginki tez miałam taki humorek, że śmiałam się i ja i Ona.. najbardziej Ja rozbawiło to jak Jej szczerze odpowiedziałam, ze mi coś stuka, ale ja nie wiem czy to Dzidzi a do jelit nie chcę za bardzo wzdychać.. choć i tak mi się zdarza... ;-) uświadomiłyście mi kiedyś, ze to chyba dzidzia to i tak wzdychałam.. teraz juz mam pewność, że to Ona.. więc jest good :-) no a później miałam dość nieprzyjemne przeżycie.. w sklepie o mało nie zesłabłam... zrobiło mi się zimno w głowę i ciemno przed oczami.. ledwo zdążyłam wyjść.. siadłam jak Rumunka przed sklepem na krawężniku i tak posiedziałam, aż M nie zapłacił rachunku.. straszne to było, ludzie się na mnie gapili jak na jakąś pijaczkę czy co..???? a dziś rano pusciła m się krew z nosa... to chyba cisnienie.. a.... i moja Mała to niezła artystka... jak chciałyśmy posłuchać serduszka to cały czas nam uciekała.. :-) złośliwiec malusi jeden :-)
 
A moge spytac co to znaczy ze masz nisko?przodujace? i powiedzial ze masz lezec?
Wczoraj właśnie nie mogłam sobie przypomnieć kto pisał o łożysku, a teraz już wiem.
Olcia sama nie wiem co to znaczy. Ale tak mi powiedział. O przodującym chyba nie mówił. A w karcie ciąży tak napisał, że nie mogę rozszyfrować. A jak zapytałam, o to czy źle, że nisko to powiedział, żeby się nie martwić na zapas. Nie powiedział leżeć tylko polegiwać. A ja mu na to, że nic za bardzo nie robię, co trochę posprzątam, to odp., że chyba mąż może mi poodkurzać, a z takich wzruszających zdarzeń, to tylko Mjakmiłośc moge obejrzeć. Wkurzył mnie bo ja lubię konkretne odpowiedzi, a nie "jakieś polegiwać".
I jeszcze na końcu powiedział zakaz przytulańców i polegiwać i będzie ok.

A tobie co ginek powiedział?
 
ale słowem nie wspomniała o połówkowym.. następna wizytę mam dopiero za miesiąc, więc podejrzewam, ze ona w ogóle takowego nie wykonuje.. nie zapytałam... z tego co wiem Ona jest dobrym fachowcem i dlatego mi bardzo na Niej zależało.. i teraz mam dylemat... czy próbować się zapisać gdzieś na to badanie? czy wystarczy Jej fachowe oko podczas każdego z USG? co myślicie? Buziaki na dobry dzień!

Wiesz mój lekarz w pierwszej ciąży też nie wspomniał o połówkowym przed tym faktem, w 21t.c. przyszłam i po prostu je zrobił. Teraz sama o nie pytałam,bo M.chciałby na nim być, a trzeba wtedy opiekę dla Jacka załatwić, ostatnio był z nami, ale połówkowego to raczej by nie wytrzymał;-)
Natomiast zdaję mi się, żę połówkowe badanie jest obowiązkowe i jeśli lekarz nie może go wykonać wysyła wtedy do innego, przynajmniej tak miała moja koleżanka...

Witam kochane, Miałam wczoraj wizyte,
Będę miała synusia:-D
Ciesze sie strasznie, bo marzyłam o synku, waży prawie 500g:-) Jest zdrowiutki, wszystko ma w normie, wierci sie jak szalony i serduszko bije jak szalone:-) i na tym dobre wieści sie konczą:-(
mam nadzieje,że mnie troszke podniesiecie na duchu, bo gin mi powiedział, że skróciła mi się szyjka macicy o 1 cm i musze brac leki i leżeć:-( Narazie tylko 2 tygodnie i po tym czasie mam sie zgłosic na wizyte, bo trzeba kontrolowac ta cholerna szyjke. Jak sie bedzie dalej skracała to czeka mnie szpital:-( Ja chyba zwariuje całymi dniami w domu i nic nie robić:wściekła/y: A do tego jeszcze jade do domu, bo musimy robic remont pokoiku dla maluszka i wychodzi na to, ze ja bede przez caly tydzien lezała:wściekła/y: i nic nie bede mogła im pomóc:confused2: Przepraszam Was za ten kiepski nastrój, ale jestem załamana i musiałam sie wyżalic:-(
Gratuluję Synusia. JA też ma rozwarcie wprawdzie 0,5 cm. ale ja ciągnę na luteinię dokładnie od 3 dnia po owulacji(czyli calutką ciążę)i mimo to się rozwiera szyjka, ale ujście wewnętrzne jest w porządku, tylko z moim oszczędzaniem się to trochę gorzej, bo przecież jako mama półtoraroczniaka od macierzyństwa l4 nie wezmę:-(a teraz jak jest chory to już w ogóle...

Mam wieści od Karoliny... a właściwie to nie ma żadnych wieści cały czas czeka na telefon z tego instytutu, a poza tym nie ma siły już na nic bo strasznie dołuje ją to całe czekanie i niewiedza... Może około 15-tej będzie coś wiadomo
Jejku normalnie, czy oni wiedzą jaki stres naszej biednej Karolinie funduję???Masakra..Jesteśmy Misia z Tobą:tak::tak::tak:

Thank you!

Powiedzcie mi jeszcze jedno, zwolnienie mam do jutra czyli do 29, następne bedzie więc od 30 - może mi lekarz dzisiaj je wystawić?? Ile to dni można do przodu i do tyłu??
O ile się nie mylę 3 dni, ale pewnie Dorotka jako lekarz wie lepiej. W każdym razie dzień lub dwa do tyłu nie robi różnicy, bo ostatnio tak miałam, a do przodu jeden dzień to na pewno nie...

Mnie to wygląda na trzydniówke -trzy dni wysokie gorączki bez innych szczególnych objawów, potem delikatna wysypka! Infekcja wywołana tym samym wirusem, co opryszczka. Wiecej na ten temat tu Trzydniówka - BabyBoom
Dużo zdrowia!
"Trzydniówka - zwana rumieniem nagłym jest chorobą wirusową, na którą chorują najczęściej dzieci od 6 do 36 miesiąca życia. Przebycie trzydniówki uodparnia malucha na całe życie." Trzydniówka - BabyBoom a Jacek półtora miesiąca temu miał trzydniówkę...dokładne objawy, gorączka, w momencie pojawienia się wysypki natychmiast spadła....więc to niestety nie to :-:)-:)-(ale dziś noc spokojna, cały dzień ma temp37,5 więc tylko lekki stan podgorączkowy, może jednak dobrze, że antybiotyk, może zaczął działać i rzeczywiście gdzieś siedziała utajona infekcja...



Wkurza mnie jak lekarze tak profilaktycznie antybiotyki dzieciom wala, bo jak to wirus to i tak antybiotyk nie pomoze.:no::no::no:
Kiedys bylam na urlopie w Norwegii i moj synus mial taka wysoka goraczke, bardzo mi sie podobalo jak lekarz od razu wzial od niego probe slinyi zbadal , zeby ustalic czy to wirus czy bakteria. OCh kiedy tak bedzie u nas:sorry::sorry::sorry:


Mnie to też do szału doprowadza:angry:ale co zrobisz:-(Gdyby nie miał 40 stopni to bym próbowała przeczekać, ale taka temperatura to mnie przyprawia o taki lęk, że hej, mam świadomość co może się zdarzyć jesli nurofen nie zadziała, normalnie to jest koszmar jak patrzysz na swoje rozpalone dziecko i czekasz, czy środek przeciwgorączkowy działa, czy może od razu lepiej dzwonić po karetkę:-:)-(na szczęście myślę, żę najgorsze za nami. 7 dni antybiotyku, nie wiem, czy potrzebnego, ale jeśli tak... to jaki mam wybór?

Idę trochę się pooszczędzać;-)czyli legnąć koło mego synka;-);-);-)
Wszystkim dziewczynom gratuluję poznania płci, teraz to się zakupy zaczną;-);-);-);-)ja już pzejrzałam, co mam po Jacku i co trzeba dla Janka dokupić;-)
 
ja mam małą propozycję dla Kerny jeżeli chodzi o listę wrześniówek to może wartoby było napisać na samym początku ile jest chłopaków ile księżniczek i ile niespodzianek... byłoby wiadomo kogo jest więcej.. jakby nie sprawiło problemu to zostawiam do przemyślenia ;-)
 
O kurka dziewczyny, jeszcze rano jak tu zagladalam bylo 900 z stron z kawalkiem :-D 1000 strzelilo nawet nie wiadomo kiedy. Piszecie o szarlotce - ja taka z bita smietana najchetniej bym zjadla.

Tosia
- Ty to jestes niezla agentka z tym siedzeniem na krawezniku hehe... Dobrze jednak, ze nie stracilas przytomnosci. A co do ginekologa - to moze rzeczywiscie bylo to badanie polowkowe - trwalo 10 min, ale tu laski juz kiedys pisaly ze tyle moze trwac - zalezy od lekarza. W razie watpliwosci ja bym zadzwonila do niej ( pewnie placisz za wizyty ) i dopytala..

Olcia
wspolczuje tego bolu - ja mam mocno napiety brzuch, jak za duzo zjem albo za duzo chodze.. po obfitym jedzeniu nie zrobie wiecej, niz kilka krokow..

Kasia
gratuluje chlopca - sama juz jestem ciekawa, czy wiecej bedzie facetow we wrzesniu czy dziewuszek.

Mycha
a z tym zwolnieniem - to kwestia 3 dni - wiec spokojnie powinien Ci lekarz wystawic :-)
 
Witam się w ten zimny pochmurny poranek
Udałe mi się dostać do 1 lepszego gina ale jak na złość była to babka od spraw kobiecych wszystkich tylko nie tych ciężarówek.Typowa gin od osób starszych i młodych nie zafasolkowanych.
Zbadała serducho malucha.
Wsio ok.
Zbadała mnie na samolocie wsio ok z szyjką.Zapisała nospe 3*1 tab. i kazała duzo odpoczywac i jak nie przejdzie to mam pójśc do swojego gina to zapisze mocniejsze leki rozkurczowe bo takie napinanie sie brzucha i skurcze mogą doprowadzić do skracania się szyjki a ja z powodu infekcji i tak jestem narażona na wcześniejsze odejście wód.
Za tydzień mam usg połówkowe to poproszę, aby zaraz zbadał długość szyjki tak dla pewności.
Poszłam tylko do gina i na zakupy a zmachałam sie jak koń na roli.Ledwo szłam z tym moim brzucholkiem jak kamień i bolącymi plecami.
Teraz ugotowałam zupkę kalafiorowa i T. robi mi łóżko i każe leżeć.
Kurcze coraz więcej z was poznało już płeć.
Ja też chciałabym już wiedzieć.
Trzymam kciuki za wszystkie, które mają wizyty w najbliższych dniach.
A tym które zmagają się z jakimikolwiek dolegliwościami ciążowymi życzę jak najszybszego powrotu do zdrówka.
Karolinkare- za ciebie trzymam najmocniej, aby twoja niepewność już dobiegła końca i oby dzieciaczki były zdrowe jak rybki.
Mój maluszek wczoraj miał dzień lenia mało się ruszał a dziś nadrabia zaległości z podwójną siłą co mnie bardzo cieszy.
 
reklama
nic nie wiem nie chca mi powiedziec a lekarz genetyk wyszedl sobie dzisiaj wczesniej.................... ja juz trace sily na to wszystko.......
Ja tylko na sekunde dzisiaj wpadłam bo miałam nadzieję,że juz mi puszczą nerwy z tym czekaniem na Wasze wyniki a tu widzę ,że nic.....no nic odwagi i cierpliowści Karolinko-dalej trzymam kciuki
 
Do góry