reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

reklama
Mysia618 współczuje straty. A czemu dziwne? To normalne! Ja uwielbiam zwierzęta. Kiedyś z Mężem skróciliśmy sobie droge do teściów i jechaliśmy drogą między polami a tam na zakręcie 3 szczeniaczki sobie latają. Na początku myślałam że coś mi sie przewidziało ale mówie cofaj zobaczymy. Wylazłam z samochodu a tam 3 słodkie pyszczki zza płotu wystają. Podeszłam i jak mnie obskoczyły to ja mówie zabieramy bo tu zdechną w tym upale.
Z teściową daliśmy im jeść i pić a jak chodziły ze mną na spacery to jak za swoją mamusią biegały. Takie słodkie psiaczki (młode z krzyżówki wilczura z labradorem) ktoś zostawił na taką straszną śmierć. Jakbym dorwała to łeb przy samej dupie urwała! Potem z żalem ale musieliśmy je oddać. Znalazło sie 2 chętnych gospodarzy i zabrali pieski. Teraz latają sobie po gospodarstwie i kurki gonią.

Karolinkare jeszcze każą czekać gnoje jedne!

 
rozmawialam z Genetykiem i jednek jest Prawidlowy chlopak na drugi wynik musze poczekac do 17tej.............

no to połowa dobrej wiadomości, o 17 będzie druga i kamień z serca...na pewno będzie dobrze, wszystkie z forum rzymamy kciuki, modlimy się, więc musi być ok.wystawiają cię na wielką próbę cierpliwości i wytrwałości ale ona będzie wynagrodzona.;-)
 
Dzięki za podtrzymanie na duchu:happy:
Jedyne co dzisiaj zrobiłam to wtarłam kurze i przez pozostaly czas zbijałam bąki. Nudzi mi sie strasznie, zrobiłabym juz tyle rzeczy przez ten czas. Ale koniec z narzekaniem, ważne,że Jasiek jest zdrowy a mi pozostaje tylko zrobic wszystko, by przyszedl na świat o czasie:)
Kasik widze ze nie jestem sama i obie jakos musimy dac rade dla maluszków:tak:

kochana gratki :) pewnie mężuś się cieszy że będzie chłop :) a Ty odpoczywaj a wszystko będzie dobrze :)


karolinkare kochanie biedna Ty jestes z tym czekaniem...no ale juz bliżej niz dalej i kciuki dalej zaciśnięte :)

ja sprzątałam prawie 4 godziny ehh a to temu bo się męczyłam i robiłam przerwy bo coś jak się zmęczyłam bolało mnie podbrzusze ...
moje małe szczęście dziś bardzo malutko popuszczało bańki a teraz cisza :( szkoda że nie znam płci bo już mogłabym zwracac sie do niego po imieniu :) zazdroszczę mamuśką które wiedzą co będzie :)
zaraz jak wyschnie w kuchni podłoga podgrzeje se zupkę botwinkę mniam :) pogoda u nas dzis pochmurna ale nie pada i mam nadzieję że nie będzie bo na balkonie 2 prania schną :)
 
;-)Witajcie Dziewuszki:):-)
ja już po indywidualnych:)na szczęście :tak:
nie wiem czy to ta pogoda na mnie tak wpływa czy co,ale cały czas ziewam,spać mi się chce i strasznie jestem osłabiona:-:)-(
w nocy zdechł mój chomiczek taki słodziuteńki tak płakałam jak by ktoś umarł ,może to dziwne ,ale ja kocham zwierzęta i mam bardzo miękkie serducho:-:)-(

ja nad waszym pisaniem :no: nadążam :-p
Trzymam za was kciuki:)

moje maleństwo nie daje mi spokoju cały czas kopie, wierci się w mym brzuszku ...to jest cudowne

magi78 - biedaku:shocked2::shocked2:

Ja mialam kiedys trzy chomiki - za kazdym razem, kiedy ktorys zdychal to byla rozpacz. Jeden to mieszkal nawet ze mna przez moment w akademiku, ale w zwiazku z tym ze kazdej nocy halasowal - moje wspollokatorki uprosily mnie o jego przesiedlenie :-D
 
Dziewczyny co na rozwolnienie mozna brać w naszym stanie? znowu mi jelita sie wywracaja i czołgi jezdza...wrrr
Karolinkare, oby wsio było ok.
 
reklama
Do góry