reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

reklama
Witam przy kawci.
Ale mi sie dzisiaj pięknie pospało. Pewnie dzięki tej pogodzie bo pada od wczoraj.
Nie chce zapeszać ale o 3 w nocy jak mnie podniosło siusiu to poczułam jak dziubek sie przekręcał, jakby ze środka przepłyną na lewe biodro:-) Aż mnie wmurowało. To teraz tylko czekać jak mi przyłoży. :-D
Dzięki dziewczyny że mnie uspokoiłyście i teraz moge zjeść sobie ukochaną fete. Ja dzisiaj nacisne gina żeby mi napisał liste zakazanych produktów w ciąży bo to co mi mówił w lutym już zapomniałam.
Mycha1 a może spróbuj relaksu w wannie lub pod prysznicem i strumień skieruj na kręgosłup.

 
Ojj Monia ja tak tęsknię za serem "pleśniowym" dzisiaj w takim razie pędzę po Turka i chyba go całego pochłonę w 2 minuty:-D
o taaaak dla mnie dzień bez cammemberta to dzień stracony chociaż i tak w tej ciąży jem mniej bo przy poprzedniej to musiałam zjeść jednego dziennie bo chora byłam!!:p
 
Ojj dziewczyny pamiętam,że któraś też to miała ale teraz nie pamietam która.....od momentu wstania boli mnie strasznie kość łonowa. Pomocy bo naczytałam się już o rozejściu kości łonowej i wpadam w panikę:szok: Ile to trwało i jak się skończyło u Was? Czy byłyście u lekarza zaraz w ten sam dzień czy czekałyście trochę i przeszło ?
 
Do tego wieczorem doszedł ból kręgosłupa na dole:-:)-( Naprawdę się przelękłam, całą noc nie spałam bo ból krzyża mi na to nie pozwalał!! Rano zadzwoniłam do mojego gin. powiedział że mam się nie martwić bo to wszystko od kręgosłupa. Ten ból powodował że promieniowało mi na jajnik i nogę, boże chodzić nie mogę!!
Teraz na chwilkę usiadłam, wczoraj nie miałam już siły się was poradzić. Teraz jestem spokojniejsza, gdyż cieszy mnie że nic nie zagraża mojemu dziecku. Wizytę mam w czwartek i już odliczam godziny :tak: mam nadzieję że to mi przejdzie bo jak miałoby tak już być do końca to masakra!! Ja nic zrobić nie umię:no:, łyknęłam sobie APAP i czekam aż mnie trochę popuści..:-([/CENTER]
Mycha, ja doskonale wiem co to ból kręgosłupa. u mnie dodatkowo ucisk na nerw kulszowy. Rano po nocy to jeszcze chodzę normalnie, ale od południa to ciągły ból. Wiem, że nic na to nie można poradzić, jak zaczęłam cwiczyć zaczęło boleć jeszcze bardziej. Czasami wieczorem to już wyję z bezsilności.. Ostatnio kupiliśmy z mężem lampę BIOPTRON z Zeptera, która leczy światłem i jakby po tym ból trochę ustąpił. Ale nie zalecaja jej stosować w 3 trymestrze ciąży więc nie wiem jak to będzie..

U mnie paskudna pogoda. Położyłam malca spać i zasiadłam do Was z kawką.. Jak miło... :-)
 
Ostatnia edycja:
Witam Wszystkie Wrześnióweczki :-)
U mnie dzisiaj humor tak samo jak pogoda ... do d..y :-( od samego rana siedzę i robię porządek w papierach w których nie da się tego zrobić zwłaszcza że jest to zbiór z 2 ostatnich lat :-( Ciekawe co jeszcze mi dzisiaj wymyśli kierowniczka :angry::angry:??Na domiar złego co chwilę przychodzą beznadziejni interesanci którym przydałaby się porządna kąpiel ... coraz trudniej mi się skupić na pracy bo cały czas siedzę a do tego mam niewygodne krzesło i nachrzania mnie wszystko a do tego mały wariuje (pewnie jemu też jest niewygodnie) :-(
:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: co za paskudny dzień
JAK JA NIE LUBIĘ WTORKÓW!!!!!!
 
dziewczynki... wczoraj dzwonilismy i wyniki sa juz w laboratorium i dzisiaj jak zadzwonie po 16 to juz bede wiedziala ..... strasnie sie czuje:baffled:..... ale wierze ze bedzie dobrze. Wczoraj jak lezelismy z M na sofce to nasze sloneczka to jedno to drugie smyralo i kopalo mamusie .... ehhh fantastyczne uczucie ....
zalaczam fotke mieszkanka maluszkow.... w galeri bo cos sie popsulo .....
 
Ostatnia edycja:
dziewczynki... wczoraj dzwonilismy i wyniki sa juz w laboratorium i dzisiaj jak zadzwonie po 16 to juz bede wiedziala ..... strasnie sie czuje:baffled:..... ale wierze ze bedzie dobrze. Wczoraj jak lezelismy z M na sofce to nasze sloneczka to jedno to drugie smyralo i kopalo mamusie .... ehhh fantastyczne uczucie ....
zalaczam fotke mieszkanka maluszkow....

jejciu WREŚCIE jakieś światełko w tunelu i skończy się ta Twoja/Wasza męczarnia... jak tylko coś będziesz wiedzieć to daj znać ;-)
 
reklama
hej Słoneczka!
ale mnie dziś głowa boli, pogoda jakaś taka śmieszna a do tego noc miałam fatalną.. kurcze musimy się zmobilizować i kupić łóżko takie porządne małżeńskie.. jak do tej pory to śpimy na kanapie... brrrrr... po prostu już przy tych remontach i zakupach brakło nam kasy na najpotrzebniejszą rzecz... ale nic... łóżka nie są strasznie drogie.. gorzej z materacem... ja chcę taki 180 na 200 co by było gdzie uciekać przed M... :-D nic jak trzeba będzie to kupimy na raty... o jak ja tego nie lubię... :-( już dużej się tak męczyć nie zamierzam...
tosia ja się męczyłam na skórze nierozkładanej, czyli tak naprawdę na 70 cm prawie rok, odkąd synek się urodził nie mogłam spac z nim w jednym pokoju bo tak wiercił się niemiłosiernie że się przeniosłam na skórę bo do sypialni było za daleko (na piętrze). Potem jak miał prawie rok to zrezygnowaliśmy z sypialni na rzecz pokoju synka i spaliśmy na rogówce :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: to była masakra!! W końcu ją sprzedaliśmy i wstawiliśmy spowrotem łoże i teraz śpi się rewelacyjnie. Faktycznie na takich kanapach to ciężko jest się wyspac, wstawałam taka połamana!!!! takżę nie czekaj tylko bierz to łóżko nawet na raty :tak:;-)
 
Do góry