reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

witajcie.
Ja właśnie wróciłam z wycieczki na plac zabaw z moim Skarbem. Prawie na czworakach wracałam, bo Pomijając fakt, ze to 40 minut wózkiem w jedną stronę, to mały upatrzył sobie wysoką zjeżdżalnię i bez końca się na nią wspinał, więc musiałam go sadzać wysoko wysoko... dobrze, ze teraz śpi to mam chwilę na zregenerowanie sil. Ale mały miał tyle radochy, że nie miałam sumienia mu tego odmówić :-)

My tez sie zaraz wybieramy na plac zabaw :)na szczescie moj sam juz wszystko robi wiec ja tylko siedze na lawce,a ty fakt odpocznij teraz nogi do gory:)

aco do anemii to ja nie mam ale fakt ze naogol kobiety maja
 
reklama
Dzien dobry
Moja dzidzia urządza sobie figle z rana i pod wieczor jak leze w łózku :-) wczoraj az mój mąz poczul jak trzymal rękę na brzuchu :-D:-D
 
Korba widze, ze masz tez przeboje ze slubem ja tez mialam, najpierw tesciowa powiedziala ze nie przyjdzie na nasz slub, potem pobili nam kamerzyste, ktory jednoczesnie mial byc naszym kierowca , w kosciele 3 dni przd slubem wylala woda i musieli posadzke zrywac a potem poklocilam sie z moim bratem -swiadkiem, koniec koncow cala noc przeplakalam przed slubem i jak mnie makijazystka zobaczyla to powiedziala ze nic sie nie da zrobic, po prostu dol na maxa , koniec koncow wszystko sie lozylo i bylo ok
 
Dzień doberek

Anja gratuluję córeczki.
U mnie na usg w 12 tyg. też wyszło, że będzie chłopaczek, tak na 75%. Więc może też ptaszek odleci, i będzie córeczka. Ale tego dowiem się może prawie za 2 tyg.
Sylwia
powodzenia na wizycie. Wszystko będzie dobrze:tak:
Skrzat też często budzę się w nocy, jak nie na siusiu, to czegoś się napić, a o snach to już nie wspomnę.
I nie mogę się wygodnie ułożyć, a co będzie później jak brzuchol urośnie. Wcześniej spałam na brzuchu, a teraz nie wiem czy można. Anemię też mam, łykam żelazo i witaminki i cierpliwie czekam na poprawe wyników. Oj jak bym chciała czuć już kopniaczki, to może była bym spokojniejsza, że z dzidzią ok. A takto czekam od wizyty, do wizyty
 
:-( mam strasznego doła... prawie popłakałam się dziś w pracy i nie mogę poradzić sobie z moimi problemami... moje dziecko jeszcze się nie urodziło a ja już jestem beznadziejną matką :-( nie potrafię zadbać o przyszłość swoją i maleństwa... Mój mąż wyjechał w poszukiwaniu pracy a ja jakoś się nie łudzę że ją znajdzie a mi bez niego jest bardzo ciężko. Wiem że powinnam być silna dla dziecka i naprawdę mi go żal bo mam dla niego tylko miłosć... już nie potrafię się cieszyć i dopada mnie taki nastrój jak na początku ciąży (to nie było nasze planowane dziecko)... wogóle to jest bez sensu i szkoda wam zawracać głowę...
 
:-( mam strasznego doła... prawie popłakałam się dziś w pracy i nie mogę poradzić sobie z moimi problemami... moje dziecko jeszcze się nie urodziło a ja już jestem beznadziejną matką :-( nie potrafię zadbać o przyszłość swoją i maleństwa... Mój mąż wyjechał w poszukiwaniu pracy a ja jakoś się nie łudzę że ją znajdzie a mi bez niego jest bardzo ciężko. Wiem że powinnam być silna dla dziecka i naprawdę mi go żal bo mam dla niego tylko miłosć... już nie potrafię się cieszyć i dopada mnie taki nastrój jak na początku ciąży (to nie było nasze planowane dziecko)... wogóle to jest bez sensu i szkoda wam zawracać głowę...


jestes i bedziesz swietna matka-kazda z nas .To ze martwisz sie o nie jest najwazniejsze ,twoj na bank cos znajdzie ,a ja wcale nie dziwie sie ze jest ci bez niego zle (mi tez by bylo bez mojego)

A w jednej ksiazce na temat ciazy czytalam ze "jak chce ci sie plakac to poplacz " i nie mysl ze to jest zle ,nasze hormony mecza nas niezle i jestesmy bardziej podatne,ja czasem chodze i placze bez powodu
 
85justyna nie martw sie , bedziesz wspaniala matka a jak masz ochote to poplacz sobie , ja placze prawie codziennie -zwalam to na hormony, ale jak sobie poplacze to jakos mi lzej sie robi , a twoj na pewno cos znajdzie, moj tez dopiero dzisiaj 1 dzien w nowej pracy , bo jak stocznia padla to tutaj masakra cos znalesc w trojmiescie, na pewno bedzie dobrze
 
reklama
:-( mam strasznego doła... prawie popłakałam się dziś w pracy i nie mogę poradzić sobie z moimi problemami... moje dziecko jeszcze się nie urodziło a ja już jestem beznadziejną matką :-( nie potrafię zadbać o przyszłość swoją i maleństwa... Mój mąż wyjechał w poszukiwaniu pracy a ja jakoś się nie łudzę że ją znajdzie a mi bez niego jest bardzo ciężko. Wiem że powinnam być silna dla dziecka i naprawdę mi go żal bo mam dla niego tylko miłosć... już nie potrafię się cieszyć i dopada mnie taki nastrój jak na początku ciąży (to nie było nasze planowane dziecko)... wogóle to jest bez sensu i szkoda wam zawracać głowę...
Słonce nie zamartwiaj sie tak bo maluszek tez to odbiera i mu smutno.....wszystko sie ulozy zobaczysz bedzie dobrze oby zdrowko bylo
 
Do góry