witajcie.
Ja właśnie wróciłam z wycieczki na plac zabaw z moim Skarbem. Prawie na czworakach wracałam, bo Pomijając fakt, ze to 40 minut wózkiem w jedną stronę, to mały upatrzył sobie wysoką zjeżdżalnię i bez końca się na nią wspinał, więc musiałam go sadzać wysoko wysoko... dobrze, ze teraz śpi to mam chwilę na zregenerowanie sil. Ale mały miał tyle radochy, że nie miałam sumienia mu tego odmówić :-)
My tez sie zaraz wybieramy na plac zabaw
na szczescie moj sam juz wszystko robi wiec ja tylko siedze na lawce,a ty fakt odpocznij teraz nogi do gory
aco do anemii to ja nie mam ale fakt ze naogol kobiety maja