reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Ja też witam wieczorkiem! Jakoś cały dzień nie mogłam otrząsnąć się po tych porannych wiadomościach!
Beti - gratulacje!!! Też trzymałam za ciebie kciuki!
Jak piszecie o tych wszystkich chorobach - zaczynam się okropnie niepokoić. Wydaje mi się, że niepotrzebnie się nakręcamy. Ja od razu przeżywam i zaczynam analizować cały swój jadłospis z ostatnich kilku miesięcy. I po co się niepotrzebnie stresować! Więc postanowiłam takich postów nie czytać. A jeżeli chodzi o chore dzieci - też są wielkim darem!!!! Nie można je postrzegać jako powykręcane poczwary. Miałam możliwość pracy z dziećmi z mocno zaawansowanym porażeniem mózgowym - to są bardzo wartościowi ludzie, nie gorsi od nas!
 
reklama
Beti super bardzo sie ciesze, ja przezywam te wizyty jakby to moje byly, moze nast razem dowiesz sie co masz, bo to bylo juz polowkowe? chyba nie


no połówkowe powinno być ponoć między 20 a 23 tc ale zapomniałam spytać z wrażenia doktorka hehe


betti ja równiez trzymałam kciuki:)

GRATULUJE UDANEJ WIZYTY CIESZĘ SIE RAZEM Z TOBĄ ZE WSZYSTKO JEST WPORZĄDKU,NAJWAZNIEJSZE ZE MALUSZEK JEST ZDROWY RESZTA SIE NIE LICZY:)
ALE MI OCHOTY NAROBŁYŚCIE TYM LODEM O SMAKU KRÓWKOWYM,A JA SOBIE OBIECAŁAM ZE BEDE ZNACZNIE OGRANICZAC SŁODYCZE BO IDĘ SZEROKO Z WAGĄ.
WŁASNIE DZISIAJ JAK SIE WYKĄPAŁAM I ZAŁOZYŁAM KRÓTKIE SPODENKI I BLUZECZKE DO SPANIA TO MÓJ MĄŻ PATRZYŁ NA MNIE Z NIEDOWIERZANIEM JAK MNIE JEST DUŻO I STWIERDZIŁ TAK NA POWAZNIE ZE TAKIEJ DUUUUUUŻŻZŻZZEEEEEEEJJJJJJJJ DUPKI TO JA JESZCZE NIEGDY NIE MIAŁAM:)

a mnie nie weszło jeszcze w dupkę jedynie w brzuszek i troszkę biodra mam szersze czuję po spodniach .


dziękuję kochane jesteście :) nawet nie wiecie jak takie wirtualne kciuki podnoszą mnie na duchu i dodają otuchy :)
ja już wykąpana małą uspałam i prawie przy czytaniu bajek sama zasnęłam ehheh jestem dziś padnięta ale szczęśliwa....




ok mykam lulu dobranoc...odezwę się jutro wieczorem jak odwieziemy małą .... spokojnej nocy
 
Ostatnia edycja:
Hem ze pozno ,ale wczesniej nie moglam-bylismy dzis z synkiem w wesolym miasteczku:tak:
A potem jak siadlam to 20 stron do nadrobienia:szok:


co do toxo to tez nie mialam robioneg badania -tu oczywiscie wszystko olewja...

pasztet-to czytalam ze ma bardzo duzo wit A(bo watrobka) a to duzo za duzo dla kobiet w ciazy

beti,onionek-ciesze sie ze wszystko dobrze:)
dorotko-trzymaj sie naamino -jestesmy z toba

dobranoc

A mi dzieki ciąży wirus hcv znikł,robiłam 2 razy badania i nie mam,a chorowałam przez 13 lat po pierwszej ciąży zostałam tym wirusem zarażona i teraz go nie ma.Moja dr. powiedziała że ciąża może wirus albo zniszczyć albo uaktywnić(miałam go ale był uśpiony).

Wow- to swietnie
Moja kuzynka choruje od ok 10 lat(tez ma juz uspionego),ale nie ma jeszcze dzieci i wiem ze obawy sa czy sie nie uaktywni ...
A ty nie balas sie zajsc w ciaze?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witam w ten pochmurny i deszczowy poranek...zimnooooo
Gratuluję udanej wizyty beti!
A olcia widzisz....pasztet i wit.A zapomniałam....:sorry:
Ja wczoraj tak napalałam się na ruchy bobasa, cały czas wczuwałam isę w brzuszek i wydaje mi się że coś poczułam:tak::tak: Ale tak bardzo delikatnie, że nadal nie jestem pewna...No ale raczej to TO:tak:
 
Dzień dobry Wrześnióweczki :-)

U mnie pochmurno i zimno, wiosna się chwilowo wycofała :-| Nastroje nadal ponure, refleksyjne...ale jak mogłoby być inaczej.Wiele dni i miesięcy upłynie zanim przejdziemy z tym do prządku dziennego. Taka jest prawidłowość. Mam cichą nadzieję, że ta tragedia przyczyni się do jakiegoś zwrotu w polskiej polityce gospodarce i ...w sercu każdego człowieka. Będziemy pamiętać :-|

Jeśli chodzi o pasztety, to tez pewnie chodzi i o wit.A i o to, że to jednak produkt pół surowy, nie jest poddany pełnej obróbce termicznej. Chyba , że pasztet pieczony w domu, bez dodatku wątróbki? Ale ja tam właśnie lubię taki kupny, wędzony, ech....sporo go jadłam na początku ciąży, gdy od wędlin mnie odrzuciło. Trudno, teraz będę unikać.
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry. U mnie dziś brzydko, a taką miałam ochotę iść do lasu:wściekła/y:
Ja dziś zaczęłam niedzielę bardzo pracowicie. Zarobiłam chlebek i teraz czekam, aż wyrośnie żeby można było go upiec.Mniam
Dorotka kciuki zaciśnięte.
Ja też witam wieczorkiem! Jakoś cały dzień nie mogłam otrząsnąć się po tych porannych wiadomościach!
Beti - gratulacje!!! Też trzymałam za ciebie kciuki!
Jak piszecie o tych wszystkich chorobach - zaczynam się okropnie niepokoić. Wydaje mi się, że niepotrzebnie się nakręcamy. Ja od razu przeżywam i zaczynam analizować cały swój jadłospis z ostatnich kilku miesięcy. I po co się niepotrzebnie stresować! Więc postanowiłam takich postów nie czytać. A jeżeli chodzi o chore dzieci - też są wielkim darem!!!! Nie można je postrzegać jako powykręcane poczwary. Miałam możliwość pracy z dziećmi z mocno zaawansowanym porażeniem mózgowym - to są bardzo wartościowi ludzie, nie gorsi od nas!
Ritka ja też opuszczam te posty, bo stres dla dziecka też jest bardzo niedobry.
no połówkowe powinno być ponoć między 20 a 23 tc ale zapomniałam spytać z wrażenia doktorka hehe
a mnie nie weszło jeszcze w dupkę jedynie w brzuszek i troszkę biodra mam szersze czuję po spodniach .
dziękuję kochane jesteście :) nawet nie wiecie jak takie wirtualne kciuki podnoszą mnie na duchu i dodają otuchy :)
ja już wykąpana małą uspałam i prawie przy czytaniu bajek sama zasnęłam ehheh jestem dziś padnięta ale szczęśliwa....
beti gratuluje udanej wizyty:tak: Jeszcze tylko dwa dni i ja również będę miała nowe wieści od maleństwa:-D
 
Dzień dobry wszystkim!
Jakoś sie pozbierać od rana nie moge. Niby sie wyspałam ale pogoda zagania mnie do łóżka. Tak jakoś paskudnie a ja miałam na dziś tyle planów. Wypije kawe i będe myśleć co ze sobą zrobić.
mb_1 jak możesz daj przepis na chlebek.

 
reklama
Dzień dobry Wrześnióweczki :-)

U mnie pochmurno i zimno, wiosna się chwilowo wycofała :-| Nastroje nadal ponure, refleksyjne...ale jak mogłoby być inaczej.Wiele dni i miesięcy upłynie zanim przejdziemy z tym do prządku dziennego. Taka jest prawidłowość. Mam cichą nadzieję, że ta tragedia przyczyni się do jakiegoś zwrotu w polskiej polityce gospodarce i ...w sercu każdego człowieka. Będziemy pamiętać :-|

witam sie i ja poznym porankiem

pogoda do d*** niestety. wiosna gdzies sobie rzeczywiscie polazla..

co do zmiany sytuacji w polityce, gospodarce i wnetrzu kazdego z nas.. to obawiam sie, ze bedzie to jedynie chwilowe. podobnie bylo po smierci papieza. wydawalo sie, ze wszystko bedzie lepsze, piekniejsze. nawet agresywni kibice z rywalizujacych klubow sie bratali. minelo troche czasu i wszystko wrocilo do normy. super byloby oczywiscie, ale ja nauczona doswiadczeniem z wydarzen z przeszlosci jakos stracilam nadzieje. niesamowite jest jednak to, ze w chwilach takich, jak ta z wczoraj Polacy potrafia sie zjednoczyc chocby na moment.
 
Do góry