reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

i wiecie marzy mi się fotel bujany, bo jak Jacka na tapczanie na siedząco karmiłam, potem cały dzień nosiłam, bo przylepek był straszliwy to plecy mi pękały z bólu, a tu i po ziuziam i oprę się wygodnie..zobaczymy co da się w tej kwestii zrobić;-)

też marzy mi się fotel bujany...ale mamy już za mało miejsca na ten mebel...szkodabo myślę o nim odkoąd byłam 1 raz w ciąży...ale pomysl super :)

A tak wogóle DZIEŃ DOBRY DZIEWCZYNY!!!! Jestem dzisiaj w biurze. Odezwę się później bo nawał pracy :)
 
reklama
tosia jeszcze jak z teściami w domu jednorodzinnym mieszkacie to da się żyć gorzej na mieszkaniu.
Rozumiem że macie swe piętro czy jakos tak?
 
Ostatnia edycja:
KArolina84 ja tylko napiszę że ja w poprzedniej ciąży nic na kg nie mogłam poradzić, normalnie rosłam w oczach :/ Teraz cos czuję że przedwcześnie się cieszyłam i i tak będzie z 17 kg na plus. U mnie w 5 m-cu się rozkręcało i mimo że do 5 m-ca miałam 1 kg to potem nie wiem jakim cudem następne 16 :/ Choć się ograniczyłam to nic nie dało. Ale to tez zależy od predyspozycji - ja zawsze miałąm tendencję do tycia od dziecka więc ja wiecznie na dietach oprócz ciąż.
 
Hej

Czy ktoras z Was miala juz robione to badanie połówkowe? Jutro mam wizyte i cos mi sie zdaje, ze mnie ono czeka :-) Ile ono przecietnie trwa?

Pogoda u mnie do d***... ciagle siapi deszcz, jest szaro i na maxa depresyjnie. Poprawilam sobie nastroj nalesnikami z dzemem truskawkowym.
 
Tosia-heh remonty skąd ja to znam jak się tylko skończy jedno to człowiek myśli o kolejnej sprawie-nam zostały jescze kafelki w przedpokoju i kuchni do zrobienia z grubszych robót.

Onionek-połówkowe to najwcześniej w 20 tygodniu-także chyba za wcześnie trochę;-)
 
Ostatnia edycja:
She*shu a kot nie niszczy Wam mieszkania? My mamy w przedpokoju tapete i tak sobie ja upodobal, ze sciera na niej pazury.. wyglada to, jak po masakrze jakiejs :-D Nie daly nic drapaczki, tekturki, kartoniki.. W zwiazku z tym czeka nas zdarcie do konca tej tapety i pomalowanie scian farba. Jednak obawiam sie, ze kot przeniesie sie do sypialni - gdzie tez mamy tapete...
 
cześć Kochane :-) ja się właśnie wybawiłam z takim 1,5 rocznym maluszkiem i powiem, że mam dość... :-D u nas dziś słoneczko ślicznie świeci.. więc i humorek dobry.. piszecie o Waszych mieszkankach.. fajnie mieć własne.. ja tez myslałam o czyms takim, ale niestety mój nie mógłby się zaaklimatyzować, więc co... zostało mi mieszkanie z teściami... porobiliśmy remonty (choć jeszcze nie do końca) wszystko od podstaw..musieliśmy zaczynać od szpachlowania itd bo na samym początku oprócz jednego pokoju były gołe sciany i podłogi na których raniłam sobie ręce... powiem Wam, że to było zaraz po ślubie, czyli 8 miesięcy temu i akurat wtedy się pochorowałam.. byłam na L4 prawie 4 miesiące... sama w obcym domu + chłopaki którzy robili remont.. masakra..strasznie mi było ciężko... ale wszystko da się przeżyć... zostało tylko spłacanie wszystkiego ;-) teraz kończymy łazienkę tzn już dawno jej używamy oprócz wanny o czyms tam nie pomysleliśmy i M od wczoraj płytki (świeżo położone brrrr) zdziera... ale tak tylko za wanną.. no cóż znowu powtórka z rozrywki i kurz w domu... :-)
tosia1 mamy chyba takie samo położenie mieszkaniowe. Moj mąż jest najmlodszy w rodzinie i dostał dom po rodzicach( z rodzicami :tak:). Pobraliśmy się 9 lat temu a ja od przeszło 8 żałuję, ze się nie wybudowaliśmy. Wyremontowalismy cały ogromny dom a teraz kiedy rodzina sie powiększy teściowa stwierdziła, ze jest jeszcze bardzo samowystrczalna i nie ma mowy o powiekszeniu naszej przestrzeni mieszkaniowej. Dodam,że teściowa sama zajmuje taki sam metraż jak ja z mężem i 2 dzieci....
zazdroszczę wszystkim co mają własny kąt....:-(
 
reklama
Gaju to ci niezazdroszczę non stop na dietach przerąbane poprostu, ja z drugą córka przytyłam az 29 kg ale na szczescie szybko zgubiłam te kilogramy i dlatego tez postanowiłam ze oraniczyć słodkie zeby nie dopuścić do takiej kolosalnej wagi tym bardziej ze przez całe lato bedziemy z duzymi brzuchami chodzic:)
 
Do góry