reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

reklama
A orientowałam się bo też chcę dac synka do przedszkola, tylko nie wiem jeszcze kiedy. Słyszałam że niedobrym momentem jest moment pojawienia się drugiego malucha bo ten starszy czuję się jeszcze bardziej odrzucony. Tak mówił mój kolega z pracy, który to przerabiał w realu.

ogolnie to przyjmuja do przdszkola od 2,5 roku jesli juz nie nosi pieluchy i samodzielnie je
u nas niestety tak wlasnie wypadnie mala od wrzesnia do przedszkola i nowy maluszek,dlatego licze ze w sierpniu urodze i po urodzeniu dopiero cora pojdziue
 
No włąsnie w pierwszej ciąży to "połówkowe" było juz w 22 tygodniu i rzeczywiście było dokładniejsze takie-własnie sprawdziłam w kalendarzyku i zapiskach z 1. ciązy. To pewnie było to, chociaż lekarz nie nazywał tego akurat usg połówkowym. Wtedy też potwierdził płec córeczki. Ciekawe jak bedzie teraz -musze byc cierpliwa.
OK Mamusie kochane lece już do swoich zadań pa na razie pozdrawiam.
 
szpieg informuje, że z tego co się orientuje to niedaleko Ciebie w przedszkolu nr 3 jest oddział żłobkowy :-)
 
Co do przedszkoli mój synek poszedł w październiku córka miała wtedy niecałe 2 m-ce. Do dzisiaj rewelacja, zyć bez przedszkola nie potrafi i nigdy mi nie płakał, ze nie chce iść. Wszystko zalezy od dziecka, mój chyba nie odczuł tego, że pojawila się siostra i on jest odrzucony, takiego wrażnienia nie sprawiał :)
Ja mieszkam na wsi i do przedszkola jest u nas taaaaaaka kolejka, że rodzice walczą o miejsce.A w telewizji ciągle słyszę, ze wiejskie dzieci nie chodzą do przedszkoli tylko zaraz do zerówek...Wkurza mnie to...nie chodzą bo nie ma przedszkoli!!!!!!!! Pierwszy rok w mojej miejscowości nie było dla mojego miejsca i woziłam go 7 km w jedną stronę bo tak chciał chodzić...masakra!
 
dorotko no widzisz a ja małego szczepiłam na pneumokoki na początku tego roku i nie pomogło :-(
No ja właśnie też chciałam dac synka do przedszkola od września, ale na krócej tak na 4 do 5 godzin abym miała wolniejszy ranek (odespanie nocy ;-)) ale nie wiem jak to wyjdzie... Nie chciałabym żeby faktycznie czuł się odrzucony, no bo nie dośc że pojawi się ktoś nowy kogo mama będzie brała na ręce i przytulała to jeszcze na dodatek musi wychodzic z domu. O i ciągle jakieś dylematy....

lilu może faktycznie to zależy od dzieciaczka, no nic pozostaje tylko przekonac się na własnej skórze...
 
Ostatnia edycja:
kasialle -zależy czy mały ma częsty kontakt z dziecimi teraz jak jest w domu. Mój Mikołaj miał 2,5 jak poszedł do przedszkola i bardzo chętnie do niego chodził bo nareszcie miał się z kim pobawić (z kims innym niż mama czy niania) Dlatego myślę,że trzeba dzieciaka nakręcic pozytywnie,że tam tyle dzieci i jest się z kim bawić itd
 
kerna jeszcze pieluchy niestety, choc walczymy, na razie woła tylko kupę i czasem siusiu ale to rzadko. A planujemy się rozstac z pieluchami na dobre w wakacje :-);-):-D
she shu może faktycznie, na razie to synek raczej z rodzicami i z nianią, tyle co na podwórko wyjdzie to pełno dzieciaków. Ale powiem Ci że byliśmy miesiąc temu u kuzyna o rok starszego od synka i nie zauważyłam zbytniego zainteresowania innym dzieckiem, no może przyjdzie, mamy jeszcze trochę czasu...
 
kasialle no ja też podejmę walkę z pieluchą ale póki co to nawet nei wiem od czego zacząć:-D stosunek dziecka do przedszkola z tego co zauważyłam jest indywidualny:tak: Trzeba być dobrej myśli:tak:
Szkoda, że tak późno pomyślałam o przedszkolu, bo już jest po wszystkim...kurcze myslałam, myślałąm a teraz jużza późno:confused2::confused2::confused2:
 
reklama
Ja po wiekach przerwy się melduję:tak:Wszystkiego nie dam rady nadrobić, ale kilka ostatnich postów poczytałam:tak:Nasze sprawy mieszkaniowe jeszcze w toku, ale są pewnie dobre sygnały, więc już mi trochę lepiej psych.i jestem w stanie bardziej normalnie funkcjonować;-)U nas dzidzi na ostatniej(27.03) wizycie miała od główki do pupki 8,3cm:-):-):-):-)więc pewnie z nóżkami ma już jakieś 9 cm:tak::tak:Lekarz ma podejrzenia, co do płci, ale nic nie chciał mówić, bo nie chce w błąd wprowadzać. Teraz będę w 19 tyg.i możę już powie:tak:Połówkowe będę miała w maju, bo stwierdził, żę owszem można robić już w 18-19 tyg.ale lepiej widać będzie w 23, więc w maju. Jacek z babcią lub ciocią, a my na bacznej obserwacji szkraba:):) Poza tym przeszliśmy rodzinnie jelitówkę:crazy:u mnie wirus sobie poinkubował i po tygodniu miałam nawrót:crazy:czyli dwa razy, najgorsze było zbijanie gorączki, no i Jacuś bardzo długo miał biegunkę:-(ale teraz jest ok:tak:mi w końcu przeszły mdłości, ogromne mam zapotrzebowanie na owoce, więc chyba dobrze:tak:no to cyhba tyle. teraz spróbuję już regularnie pisywać;-)


kerna nie wiem, u mnie w Bydgoszczy to żłobki są osobną instytucją i nie spotkałam się żeby były razem z przedszkolami. A orientowałam się bo też chcę dac synka do przedszkola, tylko nie wiem jeszcze kiedy. Słyszałam że niedobrym momentem jest moment pojawienia się drugiego malucha bo ten starszy czuję się jeszcze bardziej odrzucony. Tak mówił mój kolega z pracy, który to przerabiał w realu.
sprostowanie, oczywiście te tygodnie to są w przybliżeniu!!!! bo np. pierwsze to jest 12-14 tydzień itd...

Generalnie jest tak, że pierszeństwo zawsze mają dzieci z ukończonym 3 rokiem życia, samoobsługa konieczna;-)ale jak zostają wolne miejsca to2,5 laty też są przyjmowane, tylko nabór do państwowych jest w marcu i wtedy są większe szanse, ale pytać zawsze można;-)ja pracuję w społecznym przedszkolu i u nas jest tyle kandydatów na mijesce, żę tylko dzieci powyżej 3r.ż mają szansęi zapisy trwają od roku urodzenia, więc asekuracyjnie zpaisałam Jacka, ale wątpie, żeby mnie na czesne 700zł.było stać, a przy drugim dziecku na 1400:szok::szok:
Co do adpatacji, róznie bywa, znasz najlepiej swoje dziecko i na pewno wybierzesz dla niego to, co najlepsze;-)

ja też mam usg co wizytę, czyli co jakieś trzy tygodnie, ale o tym połówkowym słyszałam, że to jakieś dłuższe... i dlatego pytam...tak???

dokładnie Tosiu to połówkowe trwa do 20min.:tak:Przynajmniej tak miałam przy Jacku;-)Pan Doktor był tak kochany, że nagrał nam tona płytę DVD:-):-)Przecudna pamiątka:tak::tak::tak:
 
Do góry