olcia jeśli mówimy o niewydolności ciśnieniowo-szyjkowej jak u mnie, to przechodzi to bezobjawowo niestety:-( nie miałam żadnych objawów, żadnych plamień, twardnień brzucha. A samo twardnienie macicy z tego co mi mówiono teraz w szpitalu to jest tak. Jeśli twardnieje a nie boli, to jest ok. Jeśli twardnieje częściej niż co pół godziny, to trzeba zgłosić.Samo twardnienie tłumaczono mi tak, że to jest mięsień, on rośnie i jakoś reagować musi!! A nie mogłabyś zarządać usg dopochwowego???? Zmierzyliby Ci szyjke wtedy....
USG dopochwowe wystarczyłoby całkowicie. Ale wiesz powiem Ci tak.....nie pociesze cie pewnie. Ja dowiedziałam się, że szyjka sie skraca, M był w domu i ja nic nie robiłam..byczyłam się włóżku całe dnie...i podczas zabiegu okazało się, że szyjka nadal się skracała. więc szew był absolutną koniecznoscia i żadne tu leżenie nic by nie pomogło. Ale tkaie twardnienie o np. teraz siedze i czuje że mi wszsytko puchnie i zaraz przestaje...no ja tak mam po tym zabiegu teraz. Bardzo często twardnieje a jak wstaję to mam wrażenie, że miednica mi wypadnie. Ale jestem świeżo po zabiegu więc moje odczucia mogą być inne. Jeśli skurcze Cie bolą, to spróbuj no spe forte (żółte tableteczki) i zobaczysz czy po niej ci będzie lepiej...chociaż ja nie jestem zwolennikiem faszerowania się tabletkami na zaś... spróbuj dostać się do lekarza.
Ja pioerwszą ciążę przechodziłam w ES i co z tego wyszło....nikt nic nie wiedział, wizyta polegałą na rozmowie z położną. Ale prywatnie można iść zrobić badanie...