reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2010...

reklama
wpadłam na chwilkę się pochwalić że mój synek drugą noc spał bez pieluszki :-) jestem mega dumna tym bardziej że sam zdjął pieluszkę i sam wstawał na siku ;-)
mam jeszcze pytanko co do rozwoju co wasze dzieci potrafią?? bo jakoś przez przypadek weszłam na forum o dwulatkach i z tego co wyczytałam to większość dzieci zna cały alfabet umieją liczyć znają bajki na pamięć a niektóre to nawet czytają no a mój syn ledwo co zaczyna mówić wiem że każde dziecko rozwija się inaczej i zbytnio się tym nie przejmuje, po prostu jestem ciekawa czy dwulatek naprawdę potrafi aż tyle? ;-)
 
Magdzik Wiktor nie umie liczyć nawet do 3 (cyferki zna ale liczyć jakoś nie chce się nauczyć) nie zna alfabetu nawet nie pomyślałam żeby go tego uczyć. Kredki trzyma całą dłonią i nie potrafi rysować nic poza bazgrołami (chciałam nauczyć go rysować koło ale spotkało się to z jego wyraźnym sprzeciwem). Próbuję go trochę uczyć w domu ale nic na siłe. Za to mój synek umie śpiewać dwie piosenki (piosenkę początkową z bajki o Franklinie i tą z czterech pancernych oczywiście nie całe tylko wybrane fragmenty) ma kilka bajek które ogląda na okrągło i wie co sie stanie w bajce (bardzo lubi "uświadamiać" innych). Umie na pamięć kilka wierszyków: koci łapci, o kotku, kotek był chory (ale tylko fragmenty), idzie rak, ślimak ślimak, murzynek bambo (też tylko fragmenty ale za to potrafi fajnie pokazywać treść wierszyka) Lubi też czytać ze mną lokomotywę i wydawać odpowiednie dźwięki tam gdzie trzeba :) Tych wierszyków i bajek nie uczyłam go same mu weszły do głowy (może dlatego że naprawdę dużo czytamy i lubimy takie wierszowanki zabawy piosenki i wygłupiamy się bardzo przy tym). Co do mowy to mówi ładnie i coraz więcej, ładnie składa zdania jak go nie rozumiem to próbuje mi to powiedzieć innymi słowami albo pokazać :-)

Pozatym to ile pączków dziś zjadłyście bo ja chyba z 5 :)
 
Magdzik - brawo dla Kacperka!

A co do Twojego pytania to nieźle mnie rozbawiłaś :D

Adaś alfabetu nie zna, a liczy: dwa, trzy, pięć, siedem, osiem :D Albo dwa, cztery, sześć, dziesięć :D Kolejność z reguły przypadkowa :) Gaduła z niego straszna od dawna. Mówi pięknie całymi zdaniami, ale czytać :)szok:) nie potrafimy :-D Bajki no to wiadomo, że jak ma jakąś książeczkę którą lubi to dokończy jakieś zdania i na tym koniec. Albo piosenki z bajek, tak jak u Justyny - fragmenty.

Szok co ludzie potrafią wymyślić :tak:

Justyna - ja zjadłam 5 :D

Mój mąż nauczył Adasia malować koło, ale zawsze jak je kończy to robi takiego zawijaska i koło wygląda jak bomba :D:-D
 
Ostatnia edycja:
Hehe dziewczyny każde dziecko jest inne :) Mój Miłosz w wieku 2 lat właśnie znał cały alfabet i umiał powiedzieć słoo na daną literkę ale Ola z kolei literki opanowała wszystkie w wieku 6 lat a tak znała kilka:tak: Maks nie zna żadnej bo go to nie interesuje to na siłę go uczyć nie będę, liczy do pięciu ale to dlatego, że zawsze jak wchodzimy po schodach to mu liczę naprzemiennie;-)

A tak to nie jest geniuszem i swoje jeszcze sie nauczy:tak:
 
Justyna ja to nawet nie liczyłam ile zjadałam ale było ich sporo bo razem z mamą robiłyśmy same pączki ;-)

Dzięki za odpowiedzi mój mały bardzo dużo rozumie, piosenki śpiewa ale tylko takie lalalala z mową jest ciężko potrafi większości powiedzieć co chcę ale tylko pojedynczymi słówkami albo używa swoich własnych nazw które mi czasami jest nawet ciężko powtórzyć ;-) koło umie rysować takie bardzo krzywe ale koło to jest właśnie ostatnie słowo jakie się nauczył i non stop rysuje tylko koło ;-)
 
No właśnie każde dziecko rozwija się we własnym tempie. Moja siostrzenica w wieku Wiktora umiała dużo więcej mówić i liczyć i takie tam ( moja siostra ma ciśnienie na naukę mowy ale to może dlatego że moja siostra i jej mąż są niedosłyszący) ale ja się tym nie przejmuję. U nas z mówieniem było tak że pełnymi zdaniami zaczął mówić z jakiś miesiąc czy dwa temu, nie mówi rewelacyjnie wyraźnie (czasami zjada środki długich słów i często zmienia literki np. zamiast ch mówi k i takie tam) ale ja go rozumiem i jest ok. Co do nauki nie mam zamiaru uczyć go na siłę jeżeli ma ochotę to się bawimy i uczymy jak nie ma ochoty to odpuszczam.
Gaja co do liczenia schodów to ja też liczę głośno ale mały i tak nie chce załapać.
 
Cześć dziewczyny,
Karolinka umie liczyć do trzech i potrafi określić, czego ma dwa, trzy, czy jeden, powyżej trzech mówi, że jest dużo. Widziałam na rytmice jednego chłopczyka, który znał alfabet, ale ja sama małej nie uczę, bo uważam, że to zbędna umiejętność w tym wieku, szczególnie, gdy nie wiadomo jaką metodą będą uczyli w przedszkolu.
Mała ładnie dokańcza wierszyki i potrafi bezbłędnie odpowiedzieć na wszystkie pytania dotyczące treści oglądanych i czytanych bajek. Trochę rysuje (słoneczko w okularach) i próbuje wycinać, a może bardziej rozcinać papier. :)
Ogólnie moje dziecko ma dosyć dobrze rozwinięte zdolności manualne - potrafi np. łapać pęsetą drobne elementy i wrzucać je do butelki.
Aha, i zna nazwy palców, chociaż czasem myli serdeczny ze środkowym. :)

Słyszałyście o metodzie nauki czytania już od niemowlęcia? Może takie dzieci potrafią już rzeczywiście coś czytać, ale to chyba często się nie zdarza. Ogólnie uważam, że od poznawania literek, ważniejsze jest pracowanie nad wyobraźnią i kreatywnością dziecka, aby do zabawy nie potrzebowało gotowych zabawek, tylko potrafiło bawić się choćby kawałkiem papieru.
 
whitney ja uważam, że na naukę przyjdzie czas i pora, owszem można poprzez zabawę rozwijać jakies zmysły ale nic na siłę i bez przesady. Jak pisałam Miłosz znał alfabet, liczył i ogólnie zagadałby na śmierć pełnymi zdaniami a czy jest geniuszem? No cóż raczej nie, owszem bardzo dobrze sie uczy ale to kwestia odpowiedniej motywacji i systmatyczności niż jakiś talentów odkrytych we wczesnym dzieciństwie.

Także na każde dziecko przyjdzie pora i każde jest inne, jedne będą zdolne plastycznie, inne matematycznie, jeszcze inne humanistycznie a garstka będzie dobra ze wszystkiego :)

A np ja w pierwszej klasie nawet swojego imienia nie potrafiłam napisać a tym bardziej przeliterować i co? Studia skończone i dwa języki opanowane hehe.

To tak na pocieszenie tym, które za dużo się nasłuchały lub naczytały;-)
 
reklama
hej byliśmy dziś u laryngologa i padam z nóg mimo godziny 13;/ uszy są w miarę ok nie ma już płynu, w kwietniu idziemy na badanie słuchu no i prawdopodobnie będą młodemu wycinać migdałki może macie jakieś doświadczenie z tym zabiegiem? słyszałam że często po wycięciu trzeciego migdała infekcję idą precz? bardzo bym chciała żeby i w naszym przypadku tak było ;-) idę się lenić póki młody śpi :-)
 
Do góry