witam sie i ja :-) jakos przez te ferie czasu nie mialam na pisanie ale czytalam oczywiście
miałam 4 dzieci pod opieka wiec roboty było,oj było hehehe
u nas po staremu...ferie sie skonczyly dzieciaki porozjeżdzaly sie do domów i znowu Juleczka bez dzieciecego towarzystwa została....nooo ale to sie zmieni,mam nadzieje ze juz niedługo
dzisiaj była pierwsza próba poczęcia bejbika heehh zobaczymy za którym razem nam sie uda,także prosze o kciukaski;-)
jesli chodzi o oszczedzanie...hm...w naszych czasach każdy oszczedza no niestety,ja staram sie nie szalec ale te ceny to jakas masakra,samego jedzenia nooo tyle sie wydaje ze szok
ja oszczedzac nie musze i tego nie robie tzn staram sie booo jakbym na maxa szalala to mój by mnie wygnał z domu hahaha jedno jest pewne nie oszczedzam na dziecku bo chce żeby miala wszystko,skoro nas stac to bede szalec na jej punkcie...u mnie dziecko musi slicznie byc wystrojone
ot taki mam fioł na punkcie ubioru dziecka:-) sobie juz nie pametam kiedy kupilam wielką wyprawke,jedynie jakies tam najpotrzebniejsze rzeczy sobie kupuje,ale szaleje na punkcie kupowania małej musze to zmienić bo 13 par spodni na wiosnę to juz wiem że przesada....noooo jestem chora doslownie i wiem że powinna przystopować a nie umiem
potem rozdaje ciuchy koleżankom booo maja ciezka sutyację i ja sie z nimi dziele bo nie mogę patrzec jaka klepia biede
a nasze dziewuszki sa prawie z tego samego roku więc luz
jezeli chodzi o pampki my mamy dada,sa swietne mala nawet jak zleje je do suchej nitki to ani razu nie przeciekło jak cos to wisiala do kolan ale bez przeciekania