reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2010...

nooo beti to teraz opij dobrze bo pozniej bedziesz wszysytkich wozic to zapomisz o % :D:D
!!!!! GRATULACJEEEE !!!!! Baby górą hehe
dorotko jeszcze nie bede glaskac bo wy bedziecie krzyczec ze szczescia przechodzac w nowy rok a ja z bolu hehe ojj nie tfu tfu tfu hehe:p
a ja ide juz ziuziac bo rano musze wstac i isc firme zamknac.. bo niestac nas na oplacanie zusu poprostu oplaty niszcza ludzi:/
co sie dzieje z kerna? dawno jej nie bylo:/
i gaja tez chyba zapomniala o nas...
 
reklama
jestem, jestem czytam cały czas ale pisać nie mam sił,
ostatnio z jakiś m-c temu od komina sąsiada przeciekło nam na mieszkanie, okazało się, że palił mokrym drzewem obiecał węglem przez 2 tyg był spokój a w święta plama się powiększyła, smród s+palen+izny i szlag nas trafił, wezwaliśmy kominiarzy i stwierdzili, że nadal pali mokrym drzewem, spisali notatkę do zarządcy budynku, postraszyli mandatem bo się stawiał i tym, że plamy te są toksyczne i bardzo szkodliwe dla zdrowia zwłaszcza dzieci i to alergicznych, moga wywołać astmę a nawet może nas zaczadzić:szok: No i T. zbił tynk, okazało się, że pod tynkiem czarno a smród się zrobił taki, że wietrzymy i pokój zamknięty z zakazem wstępu dzieciom bo oddychać nie idzie:-( Ciekawa jestem czy ubezpieczenie choc pokryje szkody
 
ja tak na szybko :-)

dorotko kochana ZDAŁAM :szok::happy2: za 2 tyg odbieram prawko

wpadam tylko się pochwalić i oczywiście podziękować za kciukaski :-) zadziałały :tak::tak::tak: przepraszam ze tylko o sobie i nie odniosę się do waszych postów...wybaczcie kochane...wpadnę jutro....

spokojnej nocki :-)

wiedzialam ze dasz rade
gratulacje kochanie

nooo beti to teraz opij dobrze bo pozniej bedziesz wszysytkich wozic to zapomisz o % :D:D
!!!!! GRATULACJEEEE !!!!! Baby górą hehe
dorotko jeszcze nie bede glaskac bo wy bedziecie krzyczec ze szczescia przechodzac w nowy rok a ja z bolu hehe ojj nie tfu tfu tfu hehe:p
a ja ide juz ziuziac bo rano musze wstac i isc firme zamknac.. bo niestac nas na oplacanie zusu poprostu oplaty niszcza ludzi:/
co sie dzieje z kerna? dawno jej nie bylo:/
i gaja tez chyba zapomniala o nas...


Marietko kochanie to zaczynaj od pierwszego glaskanie i pamietaj ode mnie tez poglaskaj swoja krolewne,oj powiem Ci troszke zazdroszcze zapach takiego malego dziecka jest bezcenny

Gaja ale na sasiada trafiliscie ,j bym z nim na ostro bo widac ze na spokojnie nie daje rady
 
Gaju ojej wspolczuje sytuacji i debilnych sasiadow !! a z takimi nie idzie nic zrobic ... oby ubezpieczalnia madrze wyplacila pieniadze!!
ja w nocy nie moglam spac bylo mi strasznie gorąco, i bolal brzuchol ;/ mala wierci sie coraz mniej echh.. juz bym wolala ja miec po tej stronie ale uniknac tego fragmentu z porodu he.. od rana lecialam do urzedu miasta a tam wielkie remonty pelno kurzu az zapytalam robotnikow czy urzad czynny ..ale tak..szokk . Złożyłam wniosek na zamkniecie dzialalnosci po czym pan powiedzial ze zaswiadczen nie wydaja ze wszystko jest w internecie dostepne na stronie... teraz bez neta to zycia nie ma tragedia:/... dobrze ze sciagamy od sasiadow darmowo hihi:p
beti dzis M przyniesie troszke grosza to mysle ze na te szpitalne zakupy bedzie i pieluchy wiec oki...
aa i dostalam paczuszke z kosmetykami J&J ogromne !!!DZIEKUJE!!! nie było napisane od kogo i nie wiem komu :sorry2: ale raz jeszcze dzia:*
miłego dnia kobietki:*
ps. u nas dzis sniezek ale z deszczem ... czyli mokra pogoda
 
Hej dziewczyny w przedsylewstrowy dzien:-)
U nas zeby ida - wczoraj wieczorem bylismy u lekarza z maluchem , bo oprocz goraczki mial taki dziwny oddech - na szczescie nic nie wysluchal ale sie strsowalismy - wyspal sie , w nocy mial jeszcze tem. ale dzis juz lepiej i kupki leca wiec to zeby - ale to mnie ciagle stresuje , bo u nas zaczyna sie temperatura i ciezko sie polapac .
Diewczyny mama do Was ogromna prosbe - podeslijcie mi nazwe termometru sprawdzonego - bo te co mam to kiczowate - ale to i takie tanie z apteki byly - ale teraz powiedzialam sobie,ze kupie wreszcie porzadny . Jesli mozecie napiszcie jaki jest ok , sprawdza sie u Was. Z gory wielkie dzieki.
Buziaki i szalonego Sylwestra Wam zycze:-)
 
BETI GRATULACJEEE!!:-):-)
Dzielna babeczka z Ciebie..Ja po nowym roku będę się pocić:baffled:
Bardzo się stresowałaś, czy da radę się opanowac?:confused:

..co do sąsiadów..hmm..do przedwczoraj myślałam, że u mnie są ok..
Wracając wieczorem do domu zabrałam ze skrzynki listy: 2 do męża , 1 do mnie..otwierając drzwi musiałam nie zauważyć jak ten do mnie wypada mi..Kilka minut później gdy się zorientowałam, że go nie mam z resztą, wybiegłam na klatkę schodową żeby go poszukać..niestety do tej pory się nie odnalazł:wściekła/y: Przecież był zaadresowany do mnie wiec jakiś uczciwy człowiek wrzuciłby go spowrotem do skrzynki...ehhh..ciekawość jednak wygrała z rozsądkiem!:dry:
Sama sobie wrzucam, że jestem mega pierdołą:zawstydzona/y:

A my dziś na kontrol do lekarza idziemy..a dokładniej po nowe leki, bo u Darii poprawy nie ma..jak było tak jest - kaszel okropny!

Magdzik zdrówka dla Was..i dla wszystkich chorowitków:tak:
 
BETI GRATULACJEEE!!:-):-)
Dzielna babeczka z Ciebie..Ja po nowym roku będę się pocić:baffled:
Bardzo się stresowałaś, czy da radę się opanowac?:confused:

..co do sąsiadów..hmm..do przedwczoraj myślałam, że u mnie są ok..
Wracając wieczorem do domu zabrałam ze skrzynki listy: 2 do męża , 1 do mnie..otwierając drzwi musiałam nie zauważyć jak ten do mnie wypada mi..Kilka minut później gdy się zorientowałam, że go nie mam z resztą, wybiegłam na klatkę schodową żeby go poszukać..niestety do tej pory się nie odnalazł:wściekła/y: Przecież był zaadresowany do mnie wiec jakiś uczciwy człowiek wrzuciłby go spowrotem do skrzynki...ehhh..ciekawość jednak wygrała z rozsądkiem!:dry:
Sama sobie wrzucam, że jestem mega pierdołą:zawstydzona/y:

A my dziś na kontrol do lekarza idziemy..a dokładniej po nowe leki, bo u Darii poprawy nie ma..jak było tak jest - kaszel okropny!

Magdzik zdrówka dla Was..i dla wszystkich chorowitków:tak:


powiem ci tak...stresować sie nie miałam czasu tzn jedynie wieczorem przed snem bo zasnąć nie mogłam..miałam wstać o 5 i zaspałam wstałam prawie 5.30 i na szybkiego wszystko robiłam w ostatniej chwili dowód spakowałam :-p no i pędem mój A mnie zawiózł na 6 na dodatkowe 2 godziny jazdy przed egz...no i się zaczęło :wściekła/y: nerwy jużna rękawie ale potem mój instruktor mnie uspokoił i cały czas mówił słoneczko zdasz :-) i to mnie podbudowało...po jazdach pojechałam na 8.30 na egz na który wyczytali mnie o 9.45 także tam stresik bo czekanie itd....potem już wywołali mnie na plac,poszłam i zobaczyłam egzaminatora odrazu wiedziałam że jest super ale dystansik na początku trzymał :tak: no i rękaw ślicznie jedziemy na wzniesienie hehe i poszłam ale z piskiem :szok: aż się kazdy gapił hehe no ale pan powiedział ze wszystko ładnie pięknie ale za duży pisk :-p i powtórka...i znów pisk nie wiem dlaczego ale słaby więc uznał ze taki może być:-) jak tylko wyjechaliśmy na ulicę i się pan rozgadał to stres minął wbiłam se do głowy że to nie egz tylko zwykły kurs :tak: rozmowa nasza wyglądała jakbyśmy znali sie długo więc było miło....oczywiście nie obyło sie bez problemu...parkowanie równoległe wjazd tyłem wyjazd przodem :wściekła/y: i to tylko pzrez samochód z piekarni bo gdyby nie dostarczał pieczywa i nie zatarasował ulicy to byśmy tego parkowania nie robili:wściekła/y: ale miły pan dał mi o jedną szanse więcej niż powinien,powiedział tylko że jak nie chce siedzieć teraz n jego miejscu mam przemyśleć dokładnie każdy ruch...:-D no i sie udało.....potem już z górki....powiem ci że ja się bałam że nie zaliczę placu jak tylko zaliczyłam plac to byłam przekonana że reszta pójdzie gładko :-) tylko te parkowanie ahhhhhhhhhh nooo od poczatku nie umiałam zrobić go dokładnie ale się udało...:-)

także kochana trzymam kciukaski :-) kiedy dokładnie masz egz?
 
Beti gratuluję :-) ja mam jeszcze jazdy i nie wiem czy się wyrobie ze zdaniem przed nowymi przepisami:-(
Marja podpisuję się pod twoją prośbą bo też szukam dobrego termometru :tak: no i zapomniała bym Karolek wyszedł świetnie w tym kalendarzu bebiko;-)
Gaja współczuję sąsiadów czasami mam wrażenie że ludzię wogóle nie myślą:wściekła/y:
Kacper wczoraj dostał gorączki ponad 39 st płucka i oskrzela czyste do tego mega katar razem z krwią jestem wykończona tymi jego chorobami no ale mam nadzieję że nowy rok będzie dużo lepszy ;-) co do sąsiadów to moi są całkiem spoko zawsze pogadają pomogą ( poza dozorczynią która mnie poprostu nie znosi z wzajemnąścię;-)) tak więc nie mogę narzekać. Wczoraj myślałam że na zawał padnę wdrapałam się na moje 4 piętro postawiłam małego a tu nagle wyskakuję wielki szczur rabanu narobiłam na całą klatkę dobrze że P. był ze mną:tak:
idę obiadek robić i ogarnąć trochę po tym szpitalu mam górę prania:wściekła/y:
 
witajcie mamusie....ja po pracy...po prostu padam....
Ach nie chcę narzekać,ale mi tak smutno:zawstydzona/y:...mamusi stan sie pogorszył,dzis był lekarz z hospicjum i powiedział wprost:,ze mamie zostało max.2msc życia...on wie co mówi bo prowadzi hospicjum:-(. Poryczałam się w pracy bo do mnie chyba nie dociera,ze to dotyczy mojej mamy,ze to dzieje się naprawde...ciągle gdzies podswiadomie mam cichą nadzieję,że mama wyzdrowieje....ale wiem co to znaczy rak z przerzutami:zawstydzona/y:...jeszcze wykupiłam zastrzyki dla mamy,normalnie kosmos za 10 zastrzyków:110zł:baffled::zawstydzona/y:,ale mam nadzieję,że przynisą mamie ulgę.....Przepraszam...ja nie narzekam...ja wiem,że wy mnie wysłuchacie.....nie myślcie o mnie zle,nie prosze o nic tylko byście były ze mną.....Tak sie boję końca:(
 
reklama
BETI GRATULUJĘ JESZCZE RAZ KOCHANA-WIERZYŁAM ,ZE ZDASZ.....
MAGDZIK W STAREJ KAMIENICY szczury to prawie normalne....kotka sobie sprawcie to uciekną.....
Marietka czas ucieka....dasz rade kochana,wiem jak to jest....ja teraz nie zapłaciłam rachunku a wykupiłam mamie zastrzyki...trudno moze losz do nas sie uśmiechnie po nowym roku-oby.....
Gaju współczuje miec takiego sąsiada idiotę....Jak najbardziej powinno wam ubezpieczenie wypłacić za szkody jakie narobił wam sąsiad....nam jak kiedyś sąsiad zalał troszkę łazienkę to dostaliśmy prawie 200zł odszkodowania na koszt remontu....może jak dostanie karę to się nauczy czegoś....walczcie i nie i nie idz na to,ze on sie z wami dogada,bo to sa tylko słowa.....
 
Do góry