Witajcie nowe Mamusie
Olgadom , cieszę się że jestes juz w domu i z dzidzią Ok
Chodze na wizyty do gabinetu prywatnego, dlatego za większość badań płacę, natomiast badania prenatalne lekarz zleci poprzez NFZ, powiedział że mi się należy.Hmm, pewnie zrobi to przez szpital.
Nie robimy natomiast badań na toxoplazmozę , powiedział że nie będziemy sobie robić dodatkowego stresu, zwłaszcza że ja do dziecka spędzałam czas z kotami, najpewniej przechodziłam toxo, dzisiaj również mam kota, ale nie sprzątam kuwety, nie noszę i nie śpię z kotem, poszedł niestety w małą odstawkę biedaczek, ale tak bezpieczniej.
Nie wiem co myśleć, o tym nie badaniu na toxo ? Lekarz mówił mi, że jesli będą podejrzenia lub wskazania po prenatalnych zastanowimy się. Swoje własnej żonie badań tych nie robił, rok temu urodziła zdrowego chłopczyka w wieku 40 lat, wiec ja jestem w podobnej sytuacji. Co myslicie o tym?
Pozdrawiam cieplutko i życzę Wam radosnego dnia i miłych przeżyć na dzisiejszych wizytach u lekarza. :-)[/QUO
BENIAMINKO ja jak byłam na pierwszej wizycie u mojej ginekolog powiedziałam jej ze mam w posiadaniu kota i ze obawiam sie o toxo ,ona p;owiedziałam mi że są to badania odpłatne ale warto zrobić zeby wiedzieć na czym sie stoi i czy wszystko jest ok,ja to badanie wykonałam w 8 tygodniu i płaciłam 60 zł.także wydaje mi sie ze nie jest to jakis kolosalny koszt i warto sobie takie badanie zafundować dla swojego świętego spokoju tym bardziej ze przebywasz z kociakiem pod jednym dachem:-)