reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2010...

Wtrące tylko dwa zdania.
Dorotka wydaje mi się, że nie powinnaś obrażać Mysi cokolwiek zrobi, jakiekolwiek ma priorytety. Ja też sie zgadzam z Wami i szarganie swojego zdrowia żeby urozmaicić wspólne pożycie ze zdradzającym mężem, który wydaje się być kompletnie niedojrzałym chłopcem jest dla mnie niewyobrażalne po prostu. Ale oceniajmy sytuację a nie obrażajmy nikogo. Każdy jest inny i Mysia nikogo tutaj nie obraża, nie awanturuje się po prostu inaczej myśli niż większość z nas.
To nie fair:no:
A jeśli okaze się że to ktos podszywa się pod osobę Mysi wtedy co innego. Narazie takich dowodów nie ma i Mysia raczej istnieje na prawdę.

oki moze mnie ponioslo,juz sie poprawilam,ale mnie sie to w glowie nie miesci
juz nie bede zlosliwa obiecuje:tak:

dzien dobry

dawno tu nie zagladalas,a jak Laura

siedze w domciu,olis usnela,ja szykuje obiad
wieczorem idziemy z malzem do kina ze znajomymi

milego dnia dziewczyny
 
reklama
Witajcie!!!!!

Nie pisałam bardzo, bardzo długo,ale praktycznie codziennie podczytywałam co u Was słychać.
Ja od września wróciłam do pracy na pełny etat (korzystam z godzinnej przerwy na karmienie więc po 7 godzinach mogę iść do mojego bąbla). Czasu notorycznie na wszystko brakuje ale powoli zaczynamy w trójke odnajdywać się w nowej rzeczywistości. Szymciak chodzi do żłobka. Choć tak naprawde to za dużo powiedziane bo pochodzi do żłobka przez 3 dni a później 2 tygodnie siedzi w domku. Łapie wszystkie wirusy i jestem tym przerażona, bo wcześniej nigdy nie był chory a teraz juz 4 choroby za nami z czego 2 zakończone kuracja antybiotykową. Teraz by wzmocnic uklad odpornościowy daje małemu Broncho Vaksom i mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej. Teraz w czasie chorób mały jest z moją mamą ale już niedługo nie będzie miał z kim zostać a wówczas nie wiem jak to dalej będzie wyglądać. Boje się, że wyrzucą mnie z pracy jak będę ciągle korzystać ze zwolnień na dziecko, ale najwyżej wróce na wychowawczy. Szymuś jest najważniejszy i jeśli okaże sie że ten lek odpornościowy nie zadziała to będziemy musieli pomyśleć z mężem nad ostrym zaciśnieciem pasa, bo kredyt puki pracuję to nie spedza nam snu z powiek, ale jak wróce na wychowawczy to lepiej nie mówić....
Teraz zmykam, bo bączek się obudził i protestuje....
Buziaki i udanego wieczoru.
Mysia z tą operacja to się wstrzymaj- dla siebie jesli masz pieniądze to tak ale nie dla faceta. Nie wiem czy rodziłaś naturalnie czy przez cesarke ale moge Ci powiedzieć, ze ja po cesarce nadal mam tzwn nie swój brzuch więc podejrzewam, ze po operacji piersi też są pozbawione czucia więc ZASTANÓW sie czy warto... Moim zdaniem powinniście wybrać sie do psychologa.
 
Hej

Serdecznie dziękuję Wam za miłe słowa i gratulacje..
Niestety, ale chyba zbyt szybko ucieszyliśmy się z drugiego maleństwa.. Z tej radości chciałam ogłosić całemu światu, że znów będę mamą! Nie zawsze jednak dzieje się tak, jak byśmy tego chcieli..
Moja ciąża okazała się ciążą pozamaciczną:-(..od wtorku leżałam w szpitalu, wczoraj miałam zabieg...
Fizycznie czuję się dobrze, gorzej w tę drugą stronę..:no:
Pocieszam się jednak, że mam już jedno maleńkie serduszko, za którym strasznie tęskniłam będąc w szpitalu..
Ehhh...życie jest niesprawiedliwe:baffled:



 
Taka ja bardzo mi przykro:-(, nie bede Cie pocieszała bo z własnego doswiadczenia wiem, ze to nie wiele pomoze. Ale jak piszesz masz swoje szczescie i tego sie trzymaj, a bol bedzie ciut mniejszy, tulaski dla Ciebie

aguska witaj znow, zdrowka dla Szymusia, oby te chorobska sie go nie czepiały, trzymamy kciuki. Moze to marne pocieszenie dla Ciebie bedzie, ale Antos nie chodzi do złoba, a tez czesto lapie go katar czego nastepstwem jest kaszel niestety

marietta ale ten czas leci, juz 32 tydzien:szok:. Zycze Ci abys swieta spedziła w domku tak jak sobie to wymarzyłas

Antos juz spi, a ja sie namyslam czy isc do kina na 22.30...z jednej strony bym poszła, ale spioch ze mnie i chyba do wyrka pojde

miłej niedzieli zycze
 
hejka

Takaja strasznie mi przykro i tulam Cie mocno,Kasik ma racje masz swoje szczescie wiec bol bedzie mniejszy,a napewno niedlugo bedziesz sie cieszyc z fasolki pod sercem
tule mocno

my juz w domciu
juz ponad godzine w sumie ale czekalam az male usną
spokojnej nocy dziewczyny
 
Aguska no to nieciekawie z Szymusiem, oby wyzdrowiał i nabrał odpornosci.
Marietta no to zycze swiat w gronie rodziny i oczywiscie w domku.
Taka ja oj to tulam mocno;-)

Kasik jak tam idziesz czy nie do tego kina? hehe
Dorotka ciekawego seansu...
Kerna helołłł.
Małgos no to sie wybawiłas, az do 4tej:szok: fajnie.:-D
Ja pomyłam podłogi, poprałam , młody zasnał dopiero o 20.30 wiec niewiele zrobiłam i juz nie chce mi sie nic, dzis w pracy byłam wiec odpoczynek wkoncu mi sie nalezy, no nie:-)
 
Co z dziewczynami które pisały kiedyś: onionek, dagna, magi, monia.gryc, asiek, korba??? Gdzie się podziałyście?! Pewnie o wielu zapomniałam więc przepraszam. Tak mnie na wspomnienia naszło :)

A ja jakoś żyje ale czytając ostatnie pare stron forum doszłam do wniosku ,że chyba powinnam w totka obstawić za to ,że mam takie "spokojne" życie. Mysia a pomyslalas co bedzie jezeli powiekszysz sobie piersi a on stwierdzi ze jednak wolal cie z mniejszymi . Albo ze powiekszysz a on i tak bedzie ogladal sie za innymi bo przeciez zawsze znajdzie sie jakas z wiekszym biustem. Tak jak juz ktoras napisala zrobil raz zrobi drugi (wiem po swoim przykladzie dawalam kolejne szansy bo to a noz ostatni raz),a kazdy pretekst jest dobry by siebie wytlumaczyc i wkupic sie w laski zranionej kobiety. Ja w poprzednim zwiazku bylam 7 lat i tez bylam zdradzana bylismy zareczeni i ciezko mi bylo uwierzyc ze to nie moja wina ,ze tak sie dzieje. Jednak facet okazal sie h*** i niestety tacy w naszym zyciu sie trafiaja. Szkoda siebie dla takich typow jest ciezko ale zawsze po burzy wychodzi slonko i pamietaj o tym. A po co masz sie zadluzac i cierpiec dla kogos kto ciebie nie szanuje.
Kochane czytam was co jakis czas ale wchodzac pozniej na chwile nie sposob wszystkim odpisac. Czasem sie smieje ze przydal by sie taki skrot tygodnia gdzies na stronie :) Jak ogladam te nasze wrzesniowe malenstwa ktore jeszcze niedawno byly takie bezbronne i bezradne a teraz juz wiekszosc pieknie stoi chodzi i pozuje do zdjec to az sie wierzyc nie chce ,ze juz tyle czasu minelo.
U nas jakos zycie sie toczy caly czas praca koncowka studiow i plany emigracji. Fifi nocki przesypia ladnie od 19-20 do 8rano co do minuty :) budzi sie tylko raz w nocy na karmienie. Ostatnie dwie nocki tylko niespokojne dzis np obudzil sie o 1 i do 3:30 spania nie ma wiercil sie plakal lezal jakby chcial spac a nie mogl nie wiem o co chodzi . teraz tez obudzil sie o 24 i dopiero przed 5 min zasnal. Gratuluje bardzo mama ktore doczekaly sie kolejnego maluszka lub czekaja na jego przyjscie. Ja tez bym bardzo chciala ale niestety kwestia finansowa chwilowo bolesnie odsuwa nas od rodzenstwa dla Filipka, a nie powiem bo nawet ja mam "parcie" na kolejne male cudo. Pozdrawiam Was serdecznie i ściskam. Życze tez by zimowa pogoda nie spowodowala chorubska i byscie cieszyly sie kazdym dniem. Nie wiem kiedy teraz sie odezwe ale bardzo bym chciala jak najczesciej. Dobranoc i dziekuje tym ktore o mnie nie zapomnialy i sie "martwia" :) Dobranoc raz jeszcze
 
reklama
Dzień dobry!!!!
U nas nocka jak zwykle po Szymusioiwemu czyli tysiąc pobudek:-D Już sie przyzwyczaiłam i nie pamietam kiedy osttnio przespałam całą noc. Człowiek przywyczaja sie jednak do wszystkiego bo o dziwo jestem wyspana:-).
Szymciak od miesiąca nie ma już łóżeczka tylko śpi razem ze mną na wersalce. Zrobiłam to z czytej wygody bo nasze nocki wygladały tragicznie a w rezultacie bo ciężkicjh bojach i tak młody nie spał w łóżeczku tylko ze mną na piance na podłodze. Teraz jest o niebo lepiej ale przyznam, że marzy mi się, by Szymciak spał sam.

Szymuś ma już 11 zębów a 12 i 13 w natarciu. Jest bardzo wymagającym i towarzyskim dzieckiem dlatego nie ma co liczyć na to by bawił się sam. Skupia na sobie 100 % uwagi i czasami przyznam szczerze, że opadam z sił, ale wystarczy jeden uśmiech i odzyskuje energię.


Taka_ja współczuję Ci bardzo straty maluszka. Tulaski dla Ciebie.

Korba witaj i pisz jak najczęściej.


Kasik i jak poszłaś do kina?


Miłej niedzieli:-D:-D:-D
 
Do góry