Anja78
matka superstar
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2007
- Postów
- 2 791
Jojo - u mnie jest bardzo podobnie do tego, co ty napisałaś. Pyskuje, czasami, jak zwracam jej uwagę - olewa i śmieje się. Pomaga nawet chętnie, szczególnie przy małym. Ale jeżeli chodzi o przebranie się po szkole, złożenie rzeczy, uprzątnięcie zabawek to mogę powtarzać niezliczoną ilość razy, aż skończy mi się cierpliwość. A może to jest norma, a ja mam zbyt wysokie wymagania? Czasami mam wrażenie, że na matkę się nie nadaję i mam ochotę uciec od tego wszystkiego! A z drugiej strony wiem, że bez dzieciaków nie wytrzymałabym i pół godziny!
ja mam to samo przerasta mnie czasami to wszystko, mam ochote uciec od problemow, krzykow. :-(
boje sie tego,ze biore odpowiedzilanosc za to jakim bedzie czlowiekiem, ze nie radze sobie czy przypadkiem nie popelniam jakis wielkich bledow

az zasnac czasami nie mozna jak sobie pomysle

kasiona - majac jakies tam doswiadczenie powiem ci ,ze dzieci tak wlasnie robia


no takie male kochane wredotki hehe.

co do tej 13latki to jakas totalna sciema,zrodlo informacji raczej malo wiarygodne jak dla mnie;-) ona nie moze miec praw nad dzieckiem, chodzic do lekarza, nie mogla sama w ciazy chodzic do ginekologa, ani rodzic bez ktoregos z rodzicow, ktorzy sprawuja prawa nad dzieckiem i i jego matka tez dzieckiem.

abstar****ac od tematu aborcji, wydaje mi sie,ze malo ktory rodzic pozwoli aby zgwalcona 12latka- bo w takim przypadku mowimy o gwalcie na nieletniej ,urodzila dziecko. inna sprawa jak to nastolatka 16/17letnia ale 12 latnie dziecko to prokuratura dla gwalciciela i jak rowniez i rodzicow

a co do tej jagi, to mi ta historia cos nie pasowala juz dawno jak sie laska pojawwila i po 3 postach traci ciaze

